Kiedyś była tam wodna promenada
Oba przykłady, zdaniem naszych Czytelników, świadczą o zaniedbaniach ze strony właściwych służb w zakresie utrzymania tych miejsc we właściwym stanie. O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, a dokładnie do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) we Wrocławiu. Przekazaliśmy do centrali we Wrocławiu zdjęcia zapuszczonych rowów wraz z uwagami naszych Czytelników. Osobą, która przekazała nam odpowiedź GZGW we Wrocławiu, była Anna Tarka z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej.
- Bardzo często do pracowników Wód Polskich zgłaszają się osoby z zapytaniem do kogo należy i kto jest odpowiedzialny za utrzymanie i konserwację urządzeń melioracji wodnych – przyznała nasza rozmówczyni. - Pytania dotyczą rowów melioracyjnych, rowów przydrożnych, bądź związanych z nimi obiektów. Zgodnie z ustawą Prawo wodne, wykonywanie (Art. 199 ust. 1) i utrzymanie (Art. 205) urządzeń melioracyjnych należy do właścicieli danego gruntu lub spółki wodnej działającej na danym obszarze gminy. Wody Polskie nie posiadają więc delegacji prawnych do utrzymywania i konserwacji urządzeń melioracji wodnych, w tym rowów – wyjaśniła Anna Tarka. Co w takim razie z rowami i ich właściwym utrzymaniem? Gdzie należy interweniować, kiedy urządzeń melioracyjnych jest zły lub wręcz opłakany? - W praktyce, aby urządzenia melioracji spełniały swoje zadania, muszą być utrzymywane i oczyszczane w staranny sposób z zachowaniem odpowiedniej przepustowości. Prace konserwacyjne powinny być więc prowadzone systematycznie w celu umożliwienia odpływu wód opadowych i roztopowych. Istotnym jest również, że w przypadku, gdy powołana w tym celu spółka (podkreślenie red.) wodna nie realizuje swojego obowiązku w zakresie utrzymania urządzeń, można ten fakt zgłosić do właściwego miejscowo starosty, gdyż, zgodnie z Art. 462 ust. 1, ten właśnie organ administracji samorządowej sprawuje nadzór i kontrolę nad działalnością spółki wodnej. Z kolei w odniesieniu do rejonowych związków spółek wodnych prawa i obowiązki sprawuje wojewoda na podstawie Art. 444 ust. 2 Prawa wodnego – wskazała rozwiązanie problemu zapuszczonych rowów Anna Tarka.
Tekst ukazał się w 21 (1010) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz tu lub tutaj.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Promenada
No przecież jest wyczyszczonaKiedyś była tam wodna promenada
My na spolki wodne placimy w podatkach za grunty do urzedow gmin i miast a samorzady jak "Żyd z dziurawym dachem" po co robic skoro slonce swieci i nie leje sie na głowe a jak zaczyna padac to wzywa sie straz tylko gdzie to pompowac skoro wszedzie dookola woda syzyfowa praca u kazdego w piwnicy woda i ratuj moj dobytek gdzie priorytet to ratowanie zycia a nie mienia podoba mi sie u niektorych w piwnicach zrobiona wneka a w niej pompa za 200zl w razie deszczu jakby podciekalo przeciez taka mlynowka powinna zbierac cala wode burzowa z miasta plus olawka a tu na wojska polskiego powodz bo zarosniete rzeki i cieki wodne 100 metrow dalej i teraz tylko spychologia pomyslmy kogo wybieramy w wyborach moze czas na mlodych a ci co od upadku komuny grzeja stolki na emeryture niech ida