ZNAJDŹ NA STRONIE

Honorowi krwiodawcy otrzymali podziękowania i drobne upominki z rąk burmistrz Doroty Pawnuk oraz sekretarza Kazimierza Nahajło
Oddawanie krwi wchodzi… w krew. Potwierdza to doświadczenie osób, które już nawet od kilkudziesięciu lat dzielą się tym bezcennym darem.
W ubiegłym tygodniu przed rozpoczęciem nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej Strzelina miała miejsce wyjątkowa uroczystość. 14 czerwca obchodzony jest bowiem Światowy Dzień Krwiodawcy. Z tej okazji burmistrz Dorota Pawnuk wręczyła oficjalne podziękowania i drobne upominki honorowym dawcom krwi z gminy Strzelin, wskazanym przez Dolnośląski Oddział Okręgowy PCK Delegaturę Strzelin. Są to: Marek Jabłonowski, Sebastian Wolniaczyk, Jan Poniewierski, Józef Dubojski oraz Zbigniew Malinowski, którzy łącznie oddali ponad 220 litrów krwi. Warto w tym miejscu przypomnieć, że dorosły człowiek o przeciętnej wadze ma w swoim układzie krążenia od 4 do 6 litrów krwi.Pamiątkowe zdjęcie honorowych krwiodawców z przedstawicielami gminy Strzelin. Od lewej: przewodniczący Rady Miejskiej Strzelina Ireneusz Szałajko, burmistrz Dorota Pawnuk, wiceprzewodnicząca Elżbieta Kasprzyszak, Jan Poniewierski, Marek Jabłonowski, Sebastian Wolniaczyk, Zbigniew Malinowski, Józef Dubojski oraz wiceprzewodniczący Tomasz Głowacki
Zbigniew Malinowski od 1986 roku oddał 32 litry krwi, już od siedmiu lat pozostaje w stanie spoczynku. - Pełniłem funkcję prezesa Polskiego Czerwonego Krzyża i prezesa Klubu Honorowych Dawców Krwi, jestem byłym ratownikiem medycznym, wolontariuszem, zostałem odznaczony Krzyżem Zasługi przez Prezydenta Polski oraz odznaką “Zasłużony dla Zdrowia Narodu” przez Ministra Zdrowia - wylicza Zbigniew Malinowski. Takie odznaczenia otrzymali też nasi pozostali rozmówcy - Jan Poniewierski i Marek Jabłonowski. - Cieszę się, kiedy oddaję krew, bo wiem, że niosę pomoc drugiej osobie - podkreśla Marek Jabłonowski. - Moja ś.p. mama pracowała w szpitalu i krew także oddawała. Ja zacząłem w szkole średniej, dawali jakieś czekoladki, a wiadomo młody człowiek i jeszcze w latach 80. to był na to łasy. Tak się to zaczęło i trwa do dzisiaj - wspomina Marek Jabłonowski, który do tej pory oddał ponad 70 litrów krwi. - Krwiodawstwo wchodzi w nawyk - dodaje Jan Poniewierski, który oddał już ponad 50 litrów i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. - Swoją postawą zmotywowałem mojego młodszego brata, który już oddał 20 litrów krwi. Trzeba apelować do młodych i przypominać, że krew to bezcenny dar - zaznacza nasz rozmówca.
Na ten temat pisaliśmy w 24 (1162) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Ela
RE: Razem oddali ponad 220 litrów krwi
Brawo panie Marku
0

Przeczytaj również