Według PKP za śmierć gołębi na dworcu w Strzelinie odpowiadają ludzie. To oni dziurawią siatkę, co w rezultacie toruje drogę ptakom. Niedawno strzeliński Powiatowy Inspektor Weterynarii otrzymał pismo w tej sprawie.
Przypomnijmy. Przez kilka miesięcy gołębie przedostawały się przez siatkę zabezpieczającą wiaty na peronach dworca w Strzelinie. Zwierzęta nie były w stanie wrócić tą samą drogą i ginęły. Przerażeni podróżni nie wiedzieli, jak pomóc ptakom. Doszło do sytuacji, kiedy jedna z podróżnych zaalarmowała służby (straż miejską, sokistów i strażaków), aby wyciągnęli spod wiaty ptaka.
– Podjęliśmy interwencję, aby uwolnić gołębia. Nasi funkcjonariusze udali się po drabinę. W międzyczasie pomogła nam Straż Ochrony Kolei. Gołąb został uwolniony. Nie mieliśmy więcej podobnych interwencji – informował Ireneusz Kuropka, komendant Straży Miejskiej w Strzelinie.
Siatki osłaniające wiaty zamontowano w grudniu 2023 roku. Kolej tłumaczy, że zrobiono to na żądanie podróżnych ze względów higieniczno-sanitarnych. Dodatkowo kolce i siatki zainstalowano na stacjach w Kamieńcu Ząbkowickim, Henrykowie i Żórawinie. Niedawno inspektorat weterynarii otrzymał pismo z PKP, wyjaśniające przyczyny dramatu.
Cały artykuł zamieściliśmy w 24 (1212) wydaniu papierowym Słowa Regionu.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij