Strzelińscy radni zdecydowali o wyemitowaniu kolejnych obligacji, tym razem na kwotę 1 mln 240 tys. zł. Radna Magdalena Stępińska przekonywała, że w ten sposób długi będą spłacane... długami i apelowała, aby tego nie robić. Burmistrz Dorota Pawnuk podkreślała z kolei, że pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje i prosiła, aby radni PiS wskazali te, z których należy zrezygnować.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Strzelina, która odbyła się we wtorek, 27 sierpnia, jednym z najważniejszych punktów obrad były zmiany w budżecie gminy. Omawiając proponowaną uchwałę, głos zabrała burmistrz Dorota Pawnuk, która odniosła się do przetargu na budowę nowego przedszkola gminnego przy ul. Brzegowej w Strzelinie. – Jest to przetarg, który skutkuje największą zmianą w tegorocznej uchwale budżetowej – mówiła. – Nie spodziewaliśmy się tak dużego zainteresowania wykonawców. Zdawaliśmy sobie sprawę, że inwestycje w obiekty kubaturowe są dużo droższe niż dwa, trzy lata temu – dodała szefowa gminy. Do przetargu swoje oferty zgłosiło dziewięć firm, a ceny wahały się od ok. 22 mln zł do ponad 33 mln zł. Na to zadanie gmina Strzelin pozyskała 13 mln zł dofinansowania.
– Potrzebne jest zwiększenie środków [na to zadanie – red.] i przesunięcie realizacji inwestycji. Dochód i wydatek z tego roku przechodzi na 2026 rok. Pozwoli nam to w bezpieczny sposób ułożyć budżet, żeby nie zadłużać się zbytnio. Niemniej ta konieczność zaciągnięcia kolejnych zobowiązań finansowych jest niezbędna na pokrycie tego wydatku i realizację zadania, tak żeby w 2026 roku móc przeprowadzić przedszkolaków z budynków przy ul. Sikorskiego – zaznaczyła szefowa gminy.
Burmistrz Dorota Pawnuk podkreśliła, że inwestycja jest kosztowna ponieważ nie dotyczy tylko budowy przedszkola, ale także drogi dojazdowej od strony u. Moniuszki, parkingów, sieci kanalizacyjnej, deszczowej i oświetlenia, a także placów zabaw i kuchni, która ma obsługiwać również Szkołę Podstawową nr 5. – Inwestycja jest z górnej półki, stąd takie koszty – mówiła burmistrz Pawnuk.
Radni Porozumienia Samorządowego i Koalicji Obywatelskiej głosowali za zmianami w budżecie, a radni Prawa i Sprawiedliwości od głosu się wstrzymali.
"Głos wołającego na puszczy..."
Kolejny punkt obrad dotyczył emisji obligacji na łączną kwotę 1 mln 240 tys. zł. Głos w dyskusji zabrała radna Magdalena Stępińska. – To będzie głos wołającego na puszczy – zaczęła. – Nie możemy popełniać dalej tych samych błędów i zadłużać naszej gminy w sposób, który na pewno nie podoba się większości mieszkańców Strzelina, poza pewnie tymi, którzy korzystają z tych ścieżek rowerowych, placów zabaw… Gmina, jeżeli wchodzi w obligacje, to zaczyna spłacać długi długami. Jeżeli w normalnym gospodarstwie domowym zaczyna się tak dziać, to po prostu bierze się i zaciska pasa. Apeluję, żebyśmy się zastanowili nad tym, czy nie zrezygnować z pewnych niekoniecznych wydatków, a trochę takich jest, chociażby teraz będziemy podejmować decyzję w sprawie udzielania bonifikat przy sprzedaży działek czy na przykład przy organizacji najbliższych uroczystości dożynkowych, gdzie są zaproszone zespoły, które podejrzewam, że nie są tanie – dodała radna Stępińska.
– Na ostatniej sesji państwo [radni PiS – red.] apelowaliście, żeby gmina prowadziła dom pomocy społecznej, który nie jest zadaniem gminy, a który kosztowałby nas wiele pieniędzy – ripostowała burmistrz Pawnuk. – Te obligacje zaciągamy, żebyśmy mogli inwestować. One nie są zaciągane na imprezy. Na wydatki bieżące się nie zadłużamy, aczkolwiek mocno one rosną, a dochody bieżące były mocno ograniczone przez decyzje podejmowane przez poprzedni rząd. Taka jest prawda. My mamy 8 mln zł mniej dochodu na skutek Polskiego Ładu i tych zasad, które zostały wprowadzone bez myśli o samorządach.
Burmistrz Dorota Pawnuk podkreśliła, że większość gminnych inwestycji jest realizowana z dotacji ze środków zewnętrznych. Ponadto finansowo gmina wspiera inwestycje powiatowe czy GDDKiA. – Może przez to musimy zaciągać te zobowiązania, ale prośba taka, żebyście państwo wskazali w tym budżecie chociaż jedną inwestycję, która dla państwa jest zbędna, bo nie sądzę, żeby państwo byli przeciwko budowie przedszkola czy którejś z dróg.
Szefowa gminy odniosła się także do zarzutu, dotyczącego dożynek. – My naprawdę analizujemy z panią dyrektor SOK czy nas stać na dany zespół – podkreśliła. – Gdybyśmy nie zapraszali, nie organizowali to być może sami mieszkańcy, z którymi państwo rozmawiają, rozpoczęliby wielki hejt w internecie i na SOK, i władze gminy, że w sąsiednich gminach, dużo mniejszych, są organizowane świetne koncerty, a u nas nic się nie dzieje – mówiła burmistrz Dorota Pawnuk, która poruszyła także temat wydatków związanych z wynagrodzeniami urzędników czy wzrostem opłat za prąd i gaz.
Cały artykuł zamieściliśmy w 34 (1222) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
pani dyzma nic nie wie o tym że demografia i migracka spowoduje że w roku 2050 będzie o 10 milionów polaków mniej? uktaona w roku 2000 miała 49 milionów mieszkańców a dzisiaj ma ich 27 milionów. dla kogo yo pfrzedszkole? za 10 lat to będzie filia domu seniora z ząbkowickiej albo oligarcha kupi za 1 euro pustostan. już jedno p[rzedszkole te zdziecinniałe panie niedawno na ogrodowej
zbudowały.
zespoły na festynie to hospodyn pamyłuj. wystarczu spojrzeć na dowódcę gminy i dpwódcę sok i już wiadomo że zaśpiewają disco z pola bo obie panie nie wyrosły ponad góralską i ludową muzykę. tay wilson gra w biednym gostyniu ale w strzelinie to tylko - dziś nie moge wyjść z hałupy bo mi wleciał bąk do dooopy.
domu pomocy społeznej nie będzie ale aquark służący radnemu z pegieeru jako jego bezpłatna rozrywka i miejsca pracy dla znajomych jest.
jest po żniwach, klęska urodzaju. proponuję wyemitować obligacje zbożowe i utworzyć bank zbożowy. przyda się bo na pewno jakiś znajomy dyzma do prezesowania bankiem się znajdzie.
no ale ten bank nie jest konieczny. prezes szpitala jest i tylko szpitala brak.
czesiopatol z czeczeni tego nie ogarnia.