W Strzelinie odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni w Hucie Pieniackiej. W obchodach uczestniczyli mieszkańcy miasta, przedstawiciele lokalnych władz oraz członkowie Stowarzyszenia Huta Pieniacka.
Pamięć o tragicznych wydarzeniach z 1944 roku, w których życie straciło pomiędzy 600 a 1200 Polaków, jest od lat pielęgnowana przez lokalne władze samorządowe i Stowarzyszenie Huta Pieniacka. Uroczystości rozpoczęły się Mszą świętą w kościele pw. Matki Chrystusa i św. Jana Ewangelisty przy ul. Staromiejskiej w Strzelinie w intencji ofiar mordów dokonanych przez oddziały ukraińskich nacjonalistów. Homilię wygłosił proboszcz parafii, ks. Stanisław Fertała, który przypomniał dramatyczne wydarzenia sprzed ponad 80 lat.
Następnie złożono kwiaty i znicze pod tablicą pamiątkową ufundowaną przez strzelińską rodzinę Kobylańskich ze Strzelina, która straciła w Hucie Pieniackiej wielu bliskich. Kwiaty i znicze złożyli przedstawiciele lokalnych władz samorządowych – burmistrz Dorota Pawnuk i przewodniczący Rady Miejskiej Strzelina Ireneusz Szałajko, delegacja Stowarzyszenia Huta Pieniacka i organizacji kombatanckich. Wartę honorową przy tablicy pełnili harcerze ze Związku Drużyn Ziemi Strzelińskiej.
Zwieńczeniem uroczystości było spotkanie w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej, podczas którego Ryszard Kobylański przybliżył historię tragicznych wydarzeń w Hucie Pieniackiej. Pan Ryszard, reprezentujący zarazem zarząd Stowarzyszenia Huta Pieniacka, jest także autorem książki pt. "Huta Pieniacka. Kainowa zbrodnia" poświęconej historii tych wydarzeń, które od wielu lat pozostają w pamięci mieszkańców Strzelina. Publikacja jest dostępna w bibliotece.
Organizatorami obchodów rocznicowych byli: gmina Strzelin, Stowarzyszenie Huta Pieniacka oraz Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna w Strzelinie.
Artykuł zamieściliśmy w 11 (1248) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
działała tam uzbrojona armia krajowa która miała rozkaz pozostania bierną bo szykowaną ja na większą akcję burza a ukraińscy rzeźnicy byli armii krajowej potrzebni jako sojusznicy w walce z sowietami.
babcia znajomego uciekała z kresów do generalnej guberni bo wolała zginać z rąk niemców humanitarnie od kuli niż od tortur ukraińskich rzeźników. armia krajowa rozwiązała się w dniu 19 01 1945 roku.
do roku 1990 dzisiejsza ulica staromiejska nazywała sie ulica 19go stycznia czyli tryumfem prlu nad akowcami. dzisiaj hołduje sie tzw żołnierzom wyklętym za ich honor. ich honor i wartość bojową sprawdziłą się w hucie pieniackiej gdzie żywcem ludzi palono żywcem ze skóry odzierano żywcem języki przybijano do płotu żywcem oczy wydłubywano i jeść kazano i hymn ukraiński śpiewac kazano.
jakoś do odbioru 800+ i pracy i 160 miliardów zeta pomocy ukrainie od 2022 to ukraińców pełno. ilu ich było na uroczystości huty pieniackiej? polacy za te miliardy to nawet krzyża w mejscu zbrodni postawić nie mogą. taka to polsko ukraińska przyjaźń. los to widzi. w 1991 roku ukraińcóe było 50 milionów. dzisiaj jest 26 milionów. jaka szkoda.