Ludzki odruch nic nie kosztuje
Dla wielu inwestorów znalezienie na placu budowy materialnych śladów przeszłości jest zaskoczeniem. I nie mówimy tutaj o uregulowanym prawem nadzorze konserwatorskim ale przypadkowym odkryciu ludzkich szczątków.
Tekst ukazał się w nr 41 (1080) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk.pl
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Ludzki odruch nic nie kosztuje
Kości wiadomo że trzeba zgłosić a materiały wybuchowe to tak samo wiadomo... że trzeba sobie zostawić.Czasy podobne jak przed drugą wojną....więc przy trzeciej się przydadzą jak w sam raz.RE: Ludzki odruch nic nie kosztuje
cześ powiedziała : grób czesia kiszczaka bez głowy. niczego nie wstrzyma.RE: Ludzki odruch nic nie kosztuje
Jak ktoś chce żeby mu budowę wstrzymali na kilka miesięcy to niech zgłasza :D