W prace obozowe angażowało się wielu członków stowarzyszenia
Była pogoda, woda, ognisko i ryby. Do tego odpowiednia opieka i masa nagród. Czegoś takiego jeszcze nie było. Jednak najważniejsze było coś nienamacalnego. To atmosfera jaka temu wydarzeniu towarzyszyła.
Niedawno, trzeci rok z rzędu, odbył się młodzieżowy „Piknik lato z wędką” zorganizowany przez „Stowarzyszenie Wędkarskie Nasza Woda”. Piknik miał charakter obozu i trwał trzy dni. Uczestnicy nad zbiornik w Kalinowej zaczęli zjeżdżać już w piątek po południu, a ostatnie załogi odjechały w niedzielę wieczorem. Na dzieci i młodzież czekały pełne całodzienne pakiety wyżywienia, przekąsek i słodkich dodatków. Uczestnicy spali w namiotach, przyczepach kempingowych, a nawet w samochodach. Młodzi wędkarze byli pod opieką rodziców lub innych dorosłych.
Część sportowa obozu zaczęła się w sobotę o godzinie 8.00. Do rywalizacji przystąpiło aż 40 młodych zawodników. Wcześniej dla wszystkich śniadanie przygotowali organizatorzy z dużym udziałem obecnych na obozie pań. Dzieci łowiły metodą spławikową na jedną wędkę. Zmagania zakończono o godzinie 12. Wówczas sędziowie, Józef Gruszecki – sędzia główny, Jacek Janowicz – wagowy i sędzia pomocniczy Michał Piasecki, przystąpili do ważenia złowionych ryb, które później wracały do wody. Wyniki zostały spisane, gdyż był to pierwszy etap rywalizacji. Drugi nastąpił w niedzielę o tej samej porze. Zawodnicy podzieleni byli na dwie grupy wiekowe, do lat 12 i starszych. Jak wyjaśnił prezes stowarzyszenia Jan Dobras, podczas zawodów uczestnicy musieli się dostosować do regulaminu i niewymiarowe karpie od razu wracały do wody i nie były ważone.
Po zawodach był obiad i różne smaczne przekąski dostarczone przez sponsorów. Wieczorem przyszedł czas na zabawy i integrację, których nierozerwalnym elementem było ognisko. Ci, którym wędkowania było mało, mogli oddać się pasji łowienia.
Uczestnicy mogli usiąść pod wiatą lub pod dużym namiotem przy stołach, które mogły pomieścić 40 osób. Do późnej nocy paliło się ognisko, przy którym dorośli fajnie się integrowali.

Masa nagród i sponsorów
O wyniku i zajętym miejscu decydowała waga złowionych ryb. Nagrodę otrzymali także wędkarze, którzy złowili największą rybę.
Na ten temat pisaliśmy w 24 (1162) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Cześ
RE: Tajemnica wyjątkowego klimatu tkwi w ludziach
Na czeczenii najlepsze imprezy są!
0

Przeczytaj także