Chcą, żeby dzieci czuły się tu jak w domu

Od ponad roku w Wiązowie działa gminny żłobek. Jak wyglądały początki Klubu Malucha? 

We wrześniu 2023 roku w Wiązowie zaczął funkcjonować Klub Malucha. W gminnym żłobku przygotowano miejsca dla trzydzieściorga dzieci. – Przez ten rok bardzo dużo się działo, wszystko było nowe – wspomina dyrektor Marta Majerczyk. – Pierwsze dni były bardzo ciężkie. Nikt z nas nie spodziewał się, jak to ma wyglądać. Uczyliśmy się siebie nawzajem jako zespół, a przede wszystkim poznawaliśmy dzieci. Każde ma inny charakter, inne upodobania, inne rytuały. Proces adaptacji zaplanowałyśmy na dwa tygodnie i systematycznie go wydłużałyśmy. Najpierw to była godzinka, później dwie i w zależności od tego, jak dziecko przechodziło aklimatyzację, zwiększałyśmy ilość godzin przebywania u nas. Teraz naszym celem jest to, żeby jeszcze bardziej rozwijać nasze dzieci i poszerzać ofertę żłobka, która już teraz jest bogata – podkreśla nasza rozmówczyni.

Marta Majerczyk, dyrekor Klubu Malucha w Wiązowie

W Klubie Malucha w Wiązowie dzieci podzielone są na dwie grupy po piętnaście osób – Smerfiki i Misie. Na jedną grupę przypadają dwie panie. Rodzice przyprowadzają swoje dzieci do żłobka do godziny 8.30. Dodajmy, że placówka znajduje się w odremontowanym niedawno budynku po byłym banku przy ul. Pocztowej. Na parterze ulokowano Klub Malucha, a kolejne piętra zajmuje Szkoła Muzyczna, przeniesiona tu z Witowic. – Jesteśmy pozytywnie zaskoczone standardem, który mamy tu zapewniony – zaznacza dyrektor Majerczyk. – Wszystko jest nowe, wyremontowane, pachnące. Wszystkie zabawki i całe wyposażenie jest dostosowane do wieku i potrzeb dzieci. Warunki są więc bardzo komfortowe i na wysokim poziomie. Dodatkowym atutem jest dobrze wyposażony plac zabaw, a dla rodziców parking pod budynkiem oraz winda, z której korzystają przede wszystkim wtedy, kiedy mają ze sobą dziecięce wózki.

Cały artykuł zamieściliśmy w 7 (1244) wydaniu papierowym Słowa Regionu.