Czegoś takiego nie przeżył nikt, kto nie siedział na koniu
To nie jest opowieść o kobiecie, która lubi konie. To rozmowa o tym, czego zwykły piechur nie może doświadczyć, bo z poziomu ziemi jest to niemożliwe. Są to przeżycia osoby, która zakochała się bezgranicznie w wolności, którą daje jej to, co robi. A że przy okazji są też historie śmieszne, a miejscami straszne, to już inna część tej opowieści.