Na szczęście zgłoszenie o podłożeniu bomby po raz kolejny okazało się tylko fałszywym alarmemW ostatnim, 742 numerze „Słowa” pisaliśmy o fałszywym alarmie bombowym w Urzędzie Skarbowym w Strzelinie. Nieznany sprawca wystosował na adres e-mail US wiadomość, w której w niewybredny sposób zagroził pracownikom: „ O godz. 12.00 zginiecie wszyscy spotka was kara niewierne psy. Allah Akbar.”.

Na fali tragicznych wydarzeń, jakie ostatnio miały miejsce w redakcji francuskiego tygodnika satyrycznego Charlie Hebdo, wydaje się, że kogoś za bardzo poniosła wyobraźnia. Warto również przypomnieć, iż było to już drugie zgłoszenie o podłożeniu materiałów wybuchowych na terenie skarbówki. Do podobnej sytuacji doszło 13 listopada. Dodatkowo zagrożenie pojawiło się także w Prokuraturze Rejonowej w Strzelinie.
Podczas poniedziałkowych wydarzeń (12 stycznia), policjant z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego, który zarządzał przebiegiem akcji, po sprawdzeniu wszystkich pomieszczeń i terenu przyległego nie zidentyfikował żadnych podejrzanych przedmiotów. Do poszukiwań przyłączyli się też inni funkcjonariusze.
Odpowiednie jednostki z Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu są w trakcie sprawdzania źródła, z którego wysłano e-maila z pogróżkami. Wyposażeni w odpowiednie urządzenia są w stanie zidentyfikować adres IP. Trudno jednak powiedzieć, ile mogą potrwać te czynności. Sztuką jest bowiem nie tylko odnalezienie urządzenia, z którego wysyłano wiadomości i osoby rzekomo za to odpowiedzialnej, ale także udowodnienie jej winy.
O konsekwencje prawne, jakie grożą za stwarzanie tego typu niebezpieczeństw, zapytaliśmy oficera prasowego strzelińskiej policji st. asp. Ireneusza Szałajko: - Istnieją dwa artykuły, które mówią o zagrożeniu. Pierwszym z nich jest Art. 165. Kodeksu Karnego § 1. „Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach:
5) działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” (…) Natomiast Art. 224a. mówi: „Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” Ten drugi odnosi się bezpośrednio do instytucji rządowej i bardzo często jest brany pod uwagę.
St. asp. Ireneusz Szałajko powiedział również, że na stronie internetowej Komendy Głównej Policji widnieje wiele informacji pochodzących z całej Polski, dotyczących tego typu sytuacji.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również