Zebranie prowadził prezes Jan Dobras. Zadeklarował, że nie zawaha się zawiesić w prawach członka tych, którzy nie będą uczestniczyli w pracach społecznych
Liczba członków Stowarzyszenia Wędkarskiego Nasza Woda rośnie. Wraz z tym przybywa nie tylko pieniędzy, ale taż wydatków i kłopotów. Czy ten rok dla wędkarzy będzie wyjątkowy? Wygląda na to, że tak, o czym rozmawiano na ostatnim zebraniu sprawozdawczym.
W tegorocznym zebraniu sprawozdawczym uczestniczyło ponad 50 członków Stowarzyszenia. To niewiele, patrząc na całkowitą ilość członków, ale znacznie więcej niż w minionych latach. Zebranie prowadził prezes stowarzyszenia Jan Dobras. Obecni też byli pozostali członkowie zarządu Stowarzyszenia.
W sprawozdaniu za rok 2022 prezes podał, że dotychczas Stowarzyszenie wydało już 338 legitymacji członkowskich. Nie znaczy to, że tylu jest członków. Aktywnych, czyli tych, którzy opłacili składki, było w minionym roku 294, w tym aż 74 stanowiły dzieci i młodzież. Przypomnijmy, że Stowarzyszenie dzierżawi dwa akweny, jeden w Kalinowej, tzw. czeczenię i w Wiązowie, tzw. cegielnię. Razem jest to nieco ponad 23 ha powierzchni wód.
W przyjętym porządku zebrania przedstawiono plany wydatków na rok bieżący. Oprócz zarybień, o czym piszemy w dalszej części artykułu, wspomniano o konieczności kupienia laptopa i drukarki, gdyż są one potrzebne, a dotychczas wykorzystywano do prac biurowych prywatny sprzęt członków zarządu. W planach jest też duże zadanie polegające na oczyszczaniu dwóch małych stawów znajdujących się na czeczenii. Ponadto prezes poinformował o planach budowy wiaty i harmonogramie przyszłych zawodów (w tym pikniku dla młodzieży). W zebraniu uczestniczyło ponad 50 członków Stowarzyszenia
Planowane przychody na obecny rok 2023 mają wyglądać następująco: 6800zł (to pozostałość z roku minionego), ze składek 66 tys. zł, 1500zł wpisowe, a składki uczestników zawodów to 3300zł. Jak podkreślił prezes, są to tylko założenia. Kwota rozchodów ma wynosić ponad 77 tys. zł. Koszty działalności statutowej mają wynieść około 17 tys. zł. W kwocie tej przewidziano zakup laptopa, drukarki i innych sprzętów biurowych oraz 10 tys. zł na czyszczenie dwóch małych stawów. Największa część budżetu przeznaczona będzie na zarybienie, które ma kosztować około 50 tys. zł. Nadmieńmy, że w roku minionym było to niecałe 42 tys. zł. Na wszystkie zawody wydane ma być 9 tys. zł. Do tego dochodzą inne koszty, które Jan Dobras również wymienił. Przy okazji omawiania kosztów zawodów prezes podkreślił, że na trzydniowy młodzieżowy piknik wędkarski, który się odbył w minionym roku, wydane zostało z kasy stowarzyszenia zaledwie 600 zł. Pozostałe koszty tej imprezy pokryli sponsorzy, których listę również wymienił.
Na ten temat pisaliśmy w 12 (1150) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Czes
RE: Unikają sprzątania, więc zostaną (wyrzuceni) zawieszeni
Ta, już to widzę jak kogoś zawieście! Kasa najważniejsza!
0

Przeczytaj także