Do sześciu dolnośląskich rzek, m.in. do Nysy Kłodzkiej i Ścinawki są wypuszczane młode pstrągi potokowe. Jest ich coraz mniej m.in. z powodu: susz i niskich stanów wód oraz działalności kłusowników, zanieczyszczeń ściekami komunalnymi i nieprzemyślanych inwestycji hydrotechnicznych. Akcję ratowania pstrągów wspiera finansowo Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Takie działania są konieczne z uwagi na liczne zagrożenia. Siedliska pstrąga są niszczone podczas remontów w obrębie koryt rzek prowadzonych z użyciem ciężkiego sprzętu. Profilowanie i wyrównywanie dna oraz brzegów rzek może prowadzić do nieodwracalnych zniszczeń naturalnych miejsc życia tej ryby. - Zagrożeniem dla pstrąga są również trafiające do wód ścieki komunalne i zanieczyszczenia z upraw rolniczych oraz ferm hodowlanych - mówi Bartłomiej Wiązowski, wiceprezes zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu. - Dla małych pstrągów potokowych prócz ludzi zagrożeniem są obce gatunki zwierząt, takie jak: pstrągi tęczowe, źródlane i norki amerykańskie oraz wydry i pojawiające się coraz częściej w poszukiwaniu pokarmu kormorany. Koszt tegorocznego zarybiania wyniesie 244 tys. zł z czego 128 tys. zł to dotacja z Funduszu.
Dzięki tym środkom w kwietniu jest wypuszczane prawie 800 tys. ryb (w tym ok 100 tys. dwuletnich pstrągów i około 700 tys. „narybka"). Pstrągi pochodzą z Ośrodka Hodowli w Ścinawce Średniej. Zarybiane rzeki to: Ścinawka, Nysa Kłodzka, Bystrzyca, Biała Lądecka, Szybka i Dzika Orlica. Pstrąg potokowy potrzebuje do życia czystej i chłodnej wody, szybkiego prądu i dna pokrytego kamieniami lub żwirem. Swoje gody odbywa jesienią. Jednej samicy zazwyczaj towarzyszy kilka samców. Ikra jest składana do zagłębień, które wykopują samice w żwirze pokrywającym dno.
To kolejny etap akcji prowadzonej już od roku 2007. Wędkarze z Wałbrzyskiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego z pomocą finansową WFOŚiGW we Wrocławiu wypuścili łącznie do rzek i zbiorników wodnych blisko 9 milionów pstrągów potokowych oraz węgorzy, sandaczy, sumów, linów, karasi, jazi, boleni, linów, lipieni, świnek i brzan. Zarybiano takie zbiorniki wodne jak: Owiesno, Sudety, Witoszówka, Topola, Kozielno i Lubachów. Łączny koszt tych akcji wyniósł ponad 2 mln złotych. Łączna wysokość dotacji z WFOŚiGW we Wrocławiu wyniosła ponad 1 mln złotych.
fot. Dzisiejsza akcja zarybiania rzeki Ścinawka.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
ROLNIK CHEMIK
RE: 800 tys. ryb trafi do dolnośląskich rzek
TYLE OPRYSKÓW CHEMICZNYCH IDZIE W POLE POTEM SPŁYWA Z DESZCZEM DO RZEKI I DLA TEGO WSZYSTKO GINIE NAWET ŚLIMAKÓW NIEMA
0

Przeczytaj także