Sztangiści po pierwszym treningu

Sekcja podnoszenia ciężarów Stowarzyszenia Hałas Team odbyła swój pierwszy trening. Zajęcia poprowadziła Katarzyna Ostapska, która podczas ostatnich mistrzostw Europy w Gruzji zajęła szóste miejsce. Strzelińscy sportowcy mają świetne warunki do rozwijania swoich umiejętności.

W nowej sali sportowej przy ul. Generała Maczka w Strzelinie odbyły się pierwsze zajęcia sekcji podnoszenia ciężarów, działającej przy stowarzyszeniu Hałas Team. Na treningu pojawiło się kilka młodych osób z powiatu strzelińskiego, które będą się szkolić pod czujnym okiem Katarzyny Ostapskiej. – Pierwsze zajęcia za nami. Liczyliśmy na trochę lepszą frekwencję, ale będzie pracować nad tym, żeby coraz więcej młodzieży przychodziło na nasze treningi. Planujemy przeprowadzić akcję promocyjną w szkołach. Chcemy, żeby dzieci zapoznały się z tą dyscypliną sportową i poznały zalety treningów i sportowego trybu życia. Kasia Ostapska bardzo profesjonalnie prowadzi zajęcia, które dostosowane są do wieku i umiejętności zawodników – mówił Małgorzata Hałas-Koralewska ze Stowarzyszenia Hałas Team. – Już po pierwszych zajęciach, widać, że w grupie tych młodych ludzi znajdują się osoby z dużym potencjałem i predyspozycjami do podnoszenia ciężarów. Teraz tylko ich wytrwałość i ciężka praca mogą przynieść sukcesy – dodaje pani Małgorzata, jedna z najlepszych zawodniczek na świecie w wyciskaniu sztangi leżąc.

Utytułowana trenerka
Trening rozpoczął się od rozgrzewki, a następnie zawodnicy wykonywali podstawowe ćwiczenia. Już podczas pierwszych zajęć trenerka Katarzyna Ostapska zaprezentowała techniki stosowane podczas podnoszenia ciężarów. Zajęcia bardzo spodobały się uczestnikom, którzy zapewnili, że regularnie będą pojawiać się na sali treningowej. Młodzi sztangiści mają od kogo się uczyć, ponieważ ich trenerka Katarzyna Ostapska jest jedną z najlepszych zawodniczek w naszym kraju oraz Europie. Kasia pochodzi z Oławy mimo zaledwie 27 lat ma na swoim koncie wiele sukcesów Akademickie mistrzostwo świata, dwukrotnie zostawała Mistrzynią Polski, a podczas ostatnich mistrzostw Europy w Gruzji zajęła szóste miejsce. Trzymamy kciuki, żeby trenerka Hałas Teamu wzięła udział na Olimpiadzie w Rio de Janeiro. - Wiadomo, że występ w olimpiadzie jest marzeniem każdego sportowca. Ja jednak nie wybiegam myślami tak daleko i chcę skupić się na kolejnych startach. Przede mną mistrzostwa Polski, w których chcę walczyć o złoty medal. Później odbędą się mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych, gdzie prawdopodobnie będzie można uzyskać kwalifikacje olimpijskie. Cieszę się z dobrego miejsca w mistrzostwach Europy, ale nie zapominam, że przede mną jeszcze inne, ważne starty – dodaje Katarzyna Ostapska.

Co sztangiści wciągają nosem i po co im biały proszek?
Jeśli ktoś nigdy nie był na zawodach podnoszenia ciężarów, to może trochę się zdziwić. W dużym pomieszczeniu w powietrzu unoszą się drobiny białego proszku, a przebywający w tym miejscu ludzie zazwyczaj wciągają coś nosem. Nie jest to opis nielegalnego zakładu produkującego narkotyki, ale właśnie sceneria zawodów w podnoszeniu ciężarów. Ciężarowcy, zanim staną przy leżącej na pomoście sztandze, podchodzą do niewielkiego pojemnika. Zanurzają w nim głęboko ręce, a potem zazwyczaj klaszczą w dłonie, więc drobiny białego pyłu fruwają w powietrzu. Tym proszkiem jest magnezja, czyli węglan magnezu, biały pylisty proszek, szybko wchłaniający wodę. Jeszcze zanim zawodnicy podejdą do pojemnika z magnezją, tuż przed wyjściem na pomost, zbliżają małą buteleczkę do nozdrzy i mocno wciągają coś nosem. To amoniak, czyli wodorek azotu. Trzeba zmieszać go z wodą, zazwyczaj w proporcji pół na pół. Ten zapach orzeźwia i pomaga w skoncentrowaniu się. Gdy wciągniesz ten zapach, czujesz cały swój układ oddechowy. Wdychanie amoniaku nie jest jednak obowiązkowe i nie wszyscy je stosują. Przed młodymi sztangistami z Hałas Teamu jeszcze wiele treningów, za nim wezmą udział w swoich pierwszych zawodach.