Piłkarze klubu Korona Pęcz-Szczawin wykorzystali swoją pauzę w rozgrywkach gr. VI klasy B na rozegranie towarzyskiego pojedynku: Kawalerowie vs Żonaci. Ten emocjonujący mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Impreza połączona została z festynem dla piłkarzy i sympatyków Korony.
Piłkarze z Pęcza znajdują się w ścisłej czołówce gr. VI klasy B. Aby nie wypaść z rytmu meczowego, w sobotę, 16 maja zawodnicy Korony rozegrali towarzyski pojedynek Kawalerowie vs Żonaci, w którym udział wzięli byli i obecni gracze tej drużyny. Przy tego typu pojedynkach stawka zawsze jest wysoka – prestiż oraz tradycyjna beczka piwa. Licznie przybyli kibice obejrzeli emocjonujące zawody. Mecz trwał dwa razy po 30 minut i zakończył się remisem 3:3. Bramki dla Kawalerów zdobyli: Marcin Maćkała, Gabriel Tomasik oraz Paweł Ostrowski. Dla Żonatych punktowali: dwukrotnie Aleksander Ziółkowski (w tym raz z rzutu karnego) oraz Robert Morka. Po końcowym gwizdku prowadzącego zawody Piotra Bogusia, rozegrany został konkurs rzutów karnych, który również nie wyłonił zwycięzcy. Wszyscy zawodnicy wspólnie zasiedli do stołu i przy „złocistym trunku” mogli długo debatować o końcówce sezonu 2014/2015. Mecz połączony został z festynem dla przyjaciół Korony. Dzieci mogły korzystać z dmuchanego zamku, spróbować waty cukrowej i smakołyków z grilla.
- W ten sposób pauza, którą urzędowo musieliśmy odbyć, została owocnie wykorzystana. W obu zespołach wystąpiło wielu zawodników Korony, dzięki czemu nie został zaburzony rytm meczowy. Wszystkim przybyłym serdecznie dziękujemy, a specjalne podziękowania i słowa uznania należą się głównemu inicjatorowi całej imprezy Łukaszowi Skorupskiemu, bez którego nie mielibyśmy tej pełnej atrakcji soboty. Dziękujemy i do zobaczenia za rok – mówił bramkarz Korony Pęcz-Szczawin Tomasz Szabłowski.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij