ZNAJDŹ NA STRONIE

- Przygotowaliśmy ciekawy program dla naszych gości z Ukrainy - mówi Waldemar Grochowski, wójt BorowaKoniec roku szkolnego i czas odpoczynku to tylko jedna strona trwającego lata. Z drugiej jest normalna praca tych, którzy jeszcze o urlopie nie myślą. O tym rozmawialiśmy z Waldemarem Grochowskim, wójtem Borowa.
Zaledwie kilka dni temu uczestniczył Pan w uroczystych apelach kończących rok szkolny 2014/15, ale jest chyba jeszcze za wcześnie, żeby podsumowywać ubiegły już rok szkolny?
- Myślę, że i tak, i nie. Zanim dzieci otrzymały świadectwa ukończenia kolejnej klasy, odbyły się egzaminy. Swój pierwszy tak poważny egzamin zaliczyli szóstoklasiści, a i gimnazjaliści pisali sprawdzian. O wynikach, jakie osiągnęli uczniowie naszych szkół w kontekście powiatu strzelińskiego, pisaliście państwo na swoich łamach. Gmina Borów wypadła bardzo przyzwoicie, co mówię z przyjemnością, ponieważ dobrze to świadczy o uczniach, nauczycielach, kadrze zarządzającej oświatą w naszej gminie i oczywiście rodzicach, bez których nasze wysiłki nie przyniosłyby zapewne tak dobrych wyników. Od lat sporo inwestujemy w gminną oświatę. W tym roku zakończyliśmy np. termomodernizację szkoły w Borowie. Ale z drugiej strony warto chyba wrócić do tematu tuz przed początkiem nowego roku szkolnego.

Początek wakacji to w gminie Borów zwykle dwa ważne wydarzenia, w których uczestniczy młodzież. I nie chodzi mi o zakończenie roku szkolnego.
- Ma pan zapewne na myśli przyjazd dzieci z polskich rodzin z Ukrainy i wyjazd naszych uczniów na Ukrainę. Podobnie jak w latach ubiegłych gościmy kilkadziesięcioro dzieci z Ukrainy. Ich pobyt w Polsce sfinansujemy ze środków gminy Borów, ale nie tylko. Otrzymaliśmy od Cukrowni „Strzelin” 3 tys. zł, które w całości przeznaczymy na ten cel. Natomiast uczniowie naszego gimnazjum przygotowują się do wyjazdu na Ukrainę z ramach akcji „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Mam nadzieję, że relacje z obu wydarzeń, jakimi niewątpliwie są i wizyta dzieci z Ukrainy wyjazd naszych uczniów na Ukrainę, znajdą miejsce na łamach „Słowa Regionu”.

Oczywiście. A na koniec jeszcze jedno pytanie. Gmina Borów od lat z powodzeniem realizuje program pozbywania się azbestu. Jak ta akcja przebiega w tym roku?
- Do Urzędu Gminy Borów wpłynęło 9 wniosków w tej sprawie. Dwa dotyczyły demontażu, transportu i utylizacji wyrobów zawierających azbest. Było tego prawie 90 m2, czyli ok. 1,5. Pozostałe wnioski dotyczyły jedynie zabrania z posesji i utylizacji wyrobów zawierających azbest. W tym przypadku było tego aż 80 ton, ok. 5 tys. m2. 85% kosztów całego przedsięwzięcia ponosi Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a gmina Borów jedynie 15%. Przeliczając to na pieniądze, do prawie 34 tys. z funduszu gmina dołoży jedynie 6 tys. zł. Zbiórka azbestu rozpoczęła się w czerwcu i potrwa do końca lipca.

Dziękuję za rozmowę.
Jacek Sobko



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także