ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Domowe przedszkole tym razem u Ani i Ewusi (po lewej), obok Beata i Wituś, Justyna i Tymek, Kasia i Ignaś
Domowe przedszkole tym razem u Ani i Ewusi (po lewej), obok Beata i Wituś, Justyna i Tymek, Kasia i Ignaś

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Mamuśka
RE: Domowe przedszkole
Wspaniała inicjatywa. Ja niestety po urodzeniu dziecka miałam w głowie inne problemy niż: czy ta czy owa zabawka jest dobra dla mojego dziecka. Po 6 miesiąca musiałam wrócić do pracy. Stres, tęsknota...dziecię w żłobku ciągle chorujące. Strach przed wzięciem zwolnienia lekarskiego. Miałam poczucie winy, że nie zajmuję się moim dzieckiem jak inne niepracujące koleżanki. Dlatego drogie mamy przebywajcie ze swoimi dziećmi ile tylko trzeba. Bawcie się z mini, rozpieszczajcie , poznawajcie świat. pokazujcie kwiatki, doświadczajcie, czujcie. nikomu nie życzę takiego kieratu jaki ja miałam. pozdrawiam
0

Przeczytaj także