Bezmyślni podpalacze wyrządzają szkody
Oprócz tego, że ten naganny proceder jest niebezpieczny dla osób trzecich, to w ten sposób degraduje się też środowisko. Powoduje bowiem śmierć tysięcy organizmów żyjących w wierzchnich warstwach gleby. Giną m.in. dżdżownice, które niezwykle efektywnie poprawiają strukturę i właściwości fizyczne gleb. Wymierają całe kolonie mrówek, które jako zwierzęta drapieżne regulują populacje szkodliwych owadów. Wypalanie uśmierca także biedronki, a te są sprzymierzeńcem człowieka w walce z mszycami.
Jednostki straży pożarnej, które przyjeżdżają na miejsce takiego pożaru, w większości przypadków zastają tylko płomienie i natychmiast przystępują do akcji gaśniczej. St. kpt. Jarosław Łuczak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie informuje, że strażacy z naszego powiatu w okresie wczesnowiosennym biorą udział w zdarzeniach związanych z pożarami traw i nieużytków rolnych. W 2019 roku na terenie powiatu strzelińskiego zanotowano 308 wyjazdów związanych z pożarami. - Są to w większości zdarzenia powstałe na polach uprawowych i nieużytkowanych terenach rolnych. To wynik lekceważenia podstawowych zasad profilaktyki pożarowej, a w szczególności nadal stosowanych praktyk wypalania słomy i pozostałości roślinnych na polach i nieużytkach - wyjaśnia Jarosław Łuczak.
Dodaje, że motywy jakimi kierują się podpalacze są w dużej mierze dla niego niezrozumiałe. Zaznacza też, iż takie wypalanie traw na przydrożnych rowach może powodować zagrożenie dla uczestników ruchu. Na skutek dymu kierowca może stracić widoczność, a w konsekwencji nietrudno o wypadek komunikacyjny.
Ty też możesz pomóc służbom
Pożary najczęściej zgłaszają osoby postronne przejeżdżające kilkaset metrów od nich, gdy przyjeżdżamy na interwencje, najczęściej nikogo tam nie zastajemy. Sprawca jest trudny do ustalenia, gdyż trzeba go złapać za rękę. - W tym zakresie ściśle współpracujemy z Komendą Powiatową Policji w Strzelinie. W wielu przypadkach funkcjonariusze przyjeżdżają na miejsce i pomagają w ustaleniu podpalacza. Jeżeli jesteśmy świadkiem takiego zdarzenia, to najlepiej jest je zgłosić dyżurnemu policji. Ten proceder należy nagłaśniać i go eliminować. Trzeba mieć na uwadze również fakt, iż strażacy gaszący pożar trawy mogą być potrzebni w tym samym czasie w innym miejscu np. przy wypadku samochodowym - twierdzi Jarosław Łuczak
Tutaj apelujemy do osób, które mogą być świadkami takich sytuacji. Większość z nas posiada smartfony z aparatem i może bez problemu zrobić zdjęcie sprawcy. Jeżeli nie uda się sfotografować danej osoby, to można np. zwrócić uwagę na rejestrację samochodu, którym się porusza. Takie informacje pomogą policji w ujęciu podpalacza.
Warto dodać, że wypalanie traw i nieużytków jest prawnie zabronione. Grozi za to kara grzywny.
Niedawno strażacy z KPP Strzelin brali udział w poważnych pożarach stert. Rolnicy przechowują na swoich polach bale słomy, które zamierzają następnie sprzedać, bądź przeznaczyć dla zwierząt. - W ostatnim czasie interweniowaliśmy w trzech dużych pożarach stert. Ich specyfika jest taka, że nie palą się otwartym ogniem, lecz tlą się. Aby to ugasić, trzeba odciąć dopływ tlenu - tłumaczy nasz rozmówca.
W niedzielę, 26 kwietnia, w godzinach wieczornych doszło do pożaru dwóch stert słomy składowanych na polu przy drodze między Kucharzowicami a Miechowicami Oławskimi, na szczęście z dala od zabudowań oraz terenów leśnych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Akcja strażaków zakończyła się po dwóch dniach, gdyż cały czas należało dozorować niebezpieczne miejsce.
Brak słów, aby opisać lekkomyślność takich podpalaczy. Być może na wyobraźnię wpłyną kary.
- Uważam, że pójście w kierunku zaostrzenia kar za bezmyślne wypalanie traw wbrew obowiązującym przepisom to dobra droga - powiedział we wtorek wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, w związku z inicjatywą resortu środowiska podwyższenia wysokości grzywny za takie działanie z 5 tys. do 30 tys. złotych. Taką informację podał w zeszłym tygodniu portal internetowy TVP INFO.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.