Dlaczego pomagamy innym? Każdy ma swoje powody, swoje sposoby i określone oczekiwania co do efektów. Bogate państwa, w tym Polska, również. Dlaczego nasze państwo wspiera, w naszym imieniu, społeczeństwa innych państw? Jak to robi i czy to naprawdę jest takie ważne?
Choć niektórym trudno w to uwierzyć, Polska należy do grupy najbogatszych państw świata. Ciężko na to pracowała, często korzystając z pomocy zagranicznej bogatszych od siebie, ale się udało. Teraz wspiera inne państwa. Nie tylko dlatego, że chce, bo jest solidarna i rozwija w ten sposób swoje gospodarczo-polityczne zagraniczne relacje. Polska przyjęła na siebie międzynarodowe zobowiązania - nie tylko wstępując do Unii Europejskiej, ale także składając deklarację w gronie prawie dwustu państw świata na forum ONZ - że zrobi wszystko, co w jej mocy, by świat był lepszy, spokojniejszy i bardziej sprawiedliwy.
Po co?
Bo świat się kurczy, a zagrożenia nie znają granic państwowych. Bo dostęp do Internetu zwiększa świadomość o miejscach, w których można żyć lepiej, co z jednej strony zwiększa świadomość nierówności, a z drugiej – pogłębia poczucie niesprawiedliwości i społecznej frustracji. Bo każdy, niezależnie od miejsca, narażony jest na katastrofy naturalne. Powiązani licznymi współzależnościami, choć mieszkamy w różnych częściach świata, jesteśmy sobie potrzebni. Kiedy państwo „pomocowo” działa w naszym imieniu, robi to głównie na dwa sposoby: przez pomoc rozwojową lub pomoc humanitarną, choć coraz częściej obie formy wsparcia wzajemnie się uzupełniają.
Pomoc rozwojowa
Pomoc rozwojowa to wiele form wsparcia (programy, projekty, stypendia, oddłużanie), ich wspólnym mianownikiem jest pomoc społeczeństwom państw rozwijających się w ich dążeniach do osiągania lepszego poziomu życia. Kiedy oglądamy obrazki polskich strażaków uczących zarządzania kryzysowego w Gruzji, budowę szkoły w Kenii, pracę naszych lekarzy w Republice Południowej Afryki czy szkolenie z prowadzenia organizacji pozarządowej w Mołdawii, to widzimy przykłady właśnie tego typu działań. Wielu z nas jest z tego dumnych, bo polska solidarność przekłada się na konkretne działanie i staje się rozpoznawalna na świecie. Wspieracie, doradzacie, nie pouczacie – tak o nas mówią w krajach, gdzie pomagamy.
Pomoc humanitarna
Ratowanie i ochrona życia w sytuacjach klęsk oraz katastrof wywołanych warunkami naturalnymi lub działalnością człowieka to z kolei pomoc humanitarna, prowadzona przez państwa, organizacje i wielu „zwykłych” obywateli na świecie, prowadzona „tu i teraz”, ale też w miejscach zapomnianych kryzysów. Kiedy trzeba, wielu z nich włącza się w akcje dostarczania leków i szczepionek, żywności i podstawowych środków higienicznych, zapewnienia schronienia dla osób uchodźczych. Bo kiedy mowa o podstawowym szacunku do praw człowieka i zwykłej, ludzkiej godności, nie można postąpić inaczej. Bo ta pomoc dziś jest potrzebna „tam”, ale jutro my możemy o nią prosić, wiedząc, że powodzie, pożary czy trąby powietrzne nie dzielą świata na biedny i bogaty.
Dlaczego ja?
Można - podlewając trawnik w bogatej części świata wodą z publicznej sieci wodociągowej czy wyrzucając resztki jedzenia z powodu znudzenia się menu - udawać, że ubóstwa i cierpienia nie ma. Że my, tutaj, jesteśmy bezpieczni, a inni powinni walczyć o siebie sami. No, może w pewnym stopniu przemawia do nas argumentacja o przebijaniu szklanego sufitu, dawaniu wędki zamiast ryby, czy pomaganiu na miejscu. Ale, że my? Tak, my. Państwo w naszym imieniu i na nasze zlecenie też, ale przywództwo zaczyna się od nas, obywateli. To każdy z nas powinien pamiętać, że gdzieś tam jest drugi człowiek, być może taki jak my, tylko miał trochę mniej szczęścia do miejsca urodzenia.
Tekst został przygotowany w konsultacji merytorycznej z Zakładem Badań nad Konfliktami i Przemocą Polityczną Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij