Pochwal się swoim pupilem
Aby zaprezentować, jak może wyglądać taki materiał, pochwalę się swoim ulubieńcem.
Moim pupilem jest pies Beryl, pieszczotliwie - Beryś. Do rodziny trafił 8 lat temu. Dokuczało mu wtedy wiele chorób. Miał problemy ze skórą, uszami. Bardzo rozczulał mnie i rodzinę, bo wyglądał jak jedno wielkie nieszczęście. Często „płakał” i wyglądał na zagubionego, ponieważ zbyt szybko odłączono go od matki. Spędzaliśmy z nim więc dużo czasu. I bardzo go rozpuściliśmy... Trzeba to przyznać otwarcie: rozpieściliśmy go do tego stopnia, że obecnie wciąż domaga się głaskania, uwagi i jest dużym (dosłownie i w przenośni) zazdrośnikiem. Myślę nawet, że wciąż czuje się szczeniakiem. A jaki jest jeszcze? Lubi gryźć buty i butelki. Smakuje mu domowe jedzenie, szczególnie rosół z makaronem. Jak większość owczarków lub owczarkopodobnych rzadko szczeka. Reaguje na niektóre komendy. Lubi wylegiwać się godzinami na podwórzu, a w lecie kopie doły, by nieco się ochłodzić. Ma ciemne umaszczenie i nieco kilogramów, więc szuka wszelkich sposobów na przeżycie upałów. Niesamowicie umie wyczuwać nastroje ludzi, więc, gdy trzeba, przychodzi mnie pocieszyć...
No tak. O Berysiu mogę opowiadać godzinami i jest to zawsze niekończąca się opowieść. A jakie będą Państwa opowieści?













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij