Z czym borykają się dyrektorzy szkół?
W małej sali konferencyjnej strzelińskiego starostwa odbyło się posiedzenie Komisji Edukacji, Kultury i Sportu Rady Powiatu Strzelińskiego. Otworzył je przewodniczący Jacek Maćkówka, a na początku radni wysłuchali sprawozdań z działalności szkół, których organem prowadzącym jest starostwo. Jako pierwsza głos zabrała dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Ludowie Polskim Anna Banaś. Mówiła między innymi o tym, że jej szkoła jako pierwsza w powiecie rozpoczęła współpracę zagraniczną z Niemcami w zakresie wymiany doświadczeń zawodowych dla uczniów poprzez obustronne odbywanie praktyk zawodowych w wielkoobszarowych gospodarstwach rolnych. - Borykam się w swojej szkole ciągle z różnymi awariami dotyczącymi sieci wodociągowej. W tamtym tygodniu spaliła się instalacja w jednym z pieców peletowych. Mamy to ubezpieczone. Zgłosiłam szkody i jesteśmy na etapie naprawiania tego pieca. Dzisiaj miałam też kolejną awarię sieci wodociągowej - wyjaśniała Banaś. Po niej swoje sprawozdanie przedstawiła dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Strzelinie Beata Kudła. - W tym roku szkolnym do pierwszych klas przyjęliśmy 107 uczniów, a wczoraj przyjęta została 108 osoba. Jest to zdecydowanie lepiej niż rok wcześniej, gdyż wówczas zapisaliśmy 91 osób do pierwszych klas - tłumaczyła. Dodała także, że powstały cztery pierwsze klasy, przyrodniczo - medyczna, humanistyczno - dziennikarska, politechniczna i lingwistyczno - biznesowa. Zdawalność matur w ZSO w poprzednim roku kształtowała się na poziomie 92,9%. Są to dane z uwzględnieniem sesji poprawkowej. - Największy problem tym uczniom, którzy matury nie zdali, sprawiła matematyka, natomiast w pozostałych przedmiotach osiągane przez nich wyniki przewyższają średnią powiatową i wojewódzką - podkreśliła dyrektor. Wspomniała też, iż jest problem z przeciekającym dachem na budynku sali gimnastycznej oraz niedziałającym nawiewem. Ze względu na ograniczenia finansowe brakuje też monitoringu wokół budynku sali, co skutkuje aktami wandalizmu.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Z czym borykają się dyrektorzy szkół?
Podpis pod zdjęciem wprowadz a w błąd. a2yknDla niezorientowany ch- pani Beata Kudła nie jest dyrektorem CKZiURE: Z czym borykają się dyrektorzy szkół?
"rozpoczęła współpracę zagraniczną z Niemcami"---mnóstwo relacji w tym relacja mojego dalekiego krewnego mówi że: poziom polskiego 5-klasisty jest bliski poziomowi niemieckiego maturzysty. polski 5-6 klasista emigrował z rodzicami do niemiec. zero znajomości języka, z matmy był najlepszy nw niemieckiej szkole, nudził się aczkolwiek w polsce był średniakiem, w niemczech 14 latkowie uczyli się tego co on miał w polskiej podstawówie w wieku 10 lat. może to niemcy pochwalą się tym że nawiązali współpracę z polską? polski serwilizm w stosunku do każdego kto mówi po zagranicznemu jest żenujący. jeszcze w wiekach 15-18 język polski był językiem dyplomacji, polscy posłowie jadąc do rosji czy do francji ( niemiec w tamtym czasie jeszcze nie było) mówili po polsku i był to język uznawany w europie tak jak dzisiaj angielski.