Niedawno do redakcji Słowa Regionu zadzwonił Czytelnik, informując nas błocie na drodze z Ludowa do Jelenina. Zostawił je jeden z rolników pracujący na pobliskim polu. W tym wypadku ta osoba posprzątała po sobie. Niestety, coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których przedsiębiorcy rolni nie sprzątają zostawionego błota.
Tak było między innymi na drodze powiatowej z Wiązowa do Jędrzychowic. Co należy robić, kiedy jest się świadkiem opisywanej przez nas sytuacji? - Przede wszystkim dzwonić na policję lub do zarządcy drogi - poinformował dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Strzelinie Zdzisław Ziąber. Dodał także, że na podstawie Kodeksu wykroczeń (art. 91) policja ma możliwość nałożenia kary grzywny do 1 500 zł za takie wykroczenie. - Zdarzają się przypadki, kiedy użytkownicy pola zdają sobie sprawę, jakie zagrożenie stanowi naniesione na drogę błoto, więc sprzątają po sobie. Niestety, są oni w mniejszości. Sami kierowcy powinni informować policję o sytuacjach zagrożenia na drodze - kontynuował dyrektor.
- Jako jeden z niewielu powiatów z Dolnego Śląska mamy podpisaną umowę z firmą, która nieodpłatnie wykonuje usługi z zakresu między innymi oczyszczenia takiej drogi. Pokrycie kosztów posprzątania egzekwowane jest z OC sprawcy Nie mając podpisanej umowy ze wspomnianą wcześniej firmą, PZD musiałoby zostawić inne prace bieżące, aby posprzątać po rolnikach, którzy nabrudzili - dodał dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Strzelinie
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
W Polsce można legalnie popełnić przestępstwo!
Widzę że są jeszcze uczciwi ludzie którym nasze wspólne dobro jest ważne, komuna padła ale mentalność pozostała. Co do policji to sam nieraz widziałem, jak policja ,,reaguje'', głowa w drugą stronę i tyle, jaki pan taki kram. Parę lat temu starostwo za pieniądze nasze z Unii E. z pompą otwierali trasy rowerowe między innymi na drogach śródpolnych , pojawiły się tabliczki, wydrukowano mapki, problem w tym że większości tych dróg nie ma, rolnicy sobie je zagospodarowali . Ze dwa lata temu starostwo na podstawie geo portalu ,,korygowało'' powierzchnie działek, na zdjęciach satelitarnych są oznaczone również drogi polne i rowy (również te które ,,zniknęły), i co ? i nic! Ludzie w jakim kraju my żyjemy, urzędnicy którzy tego nie chcą widzieć są takimi samymi przestępcami jak ci co ,,kradną'' drogi i rowy.Bloto
Dzwonic na policje? Smiech na sali!!!!! W momencie kiedy bloto zostalo wywozone na droge akurat jechalam w strone Wiazowa, musialam niestety stac i czekac az przejada auta na przeciwnym pasie a ku mojemu zdziwieniu kolejnym autem jadacym byla wlasnie policja, popatrzyli tylko na blotko i pojechali dalej w swoja strone, nie byloby to dziwne gdyby nie to ze kilka metrow dalej mijali sie z pojazdem ktory to bloto za soba zostawial, kompletnie ZERO reakcji wiec po co dzwonic na policje skoro widzac sytuacje nie reaguja?!RE: Błotny problem na drogach
Teraz jesienią błoto na drogach to nagminne zjawisko, tak naprawdę to nikt że służb tym się nie zajmuje, a moim zdaniem policja i zarządca drogi powinni współpracowa ć i karać wówczas na pewno dałoby to pozytywne wyniki . Jeżeli chodzi o zabrane rowy i drogi sródpolne to rolnicy którym najwyraźniej ciągle mało mają takie niepisane przyzwolenie starostwa i władz gmin , ponieważ żaden właściciel pasy drogowego czy drogi polnej nic nie robi aby rolnicy zaprzestał tego procederu , widać też tutaj że gminne komisje rolne i pracownicy służb rolnych też przymykaja na to oko W niektórych miejscowościach to już prawie asfald jest zapisywany , a nocne zaorywanie dróg polnych to już norma - tylko kto to teraz naprawi i za to zapłaci ..... ?Służby lubią błotko?
Błoto na drodze to częsty widok, problem nie zniknie jak policja się tym nie zajmie, oczywiście nikt nic nie widział, nikt nie zgłaszał itp jest ok, w razie wypadku policjant napisze: niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Ten kraj nie jest dla normalnych ludzi, można wywieźć błoto na drogę, można rów sobie zaorać, czy PZD ma jakiś układ z chłopami? może dzierżawią im rowy? może czerpią z tego korzyści- skala procederu jest masowa to chyba coś jest na rzeczy.Choćby było dożywocie za wywiezienie błota na drogę to i tak się nic nie zmieni.