W jakim kierunku pójdą zmiany kodeksu wyborczego?
Marek Warcholiński, starosta strzeliński: bardzo ostrożnie odnoszę się do wszelkich projektów aktów prawnych. Zdaję sobie sprawę, że obecna większość parlamentarna rzadko wprowadza zmiany w swoich projektach, ale mimo wszystko mamy do czynienia z projektem. Dopuszczam ewentualność, że jakieś zmiany zostaną wprowadzone. Chętnie wypowiem się szerzej, kiedy Sejm RP przyjmie, a Prezydent RP podpisze nowelizację Kodeksu wyborczego. Generalnie jestem zwolennikiem większej przejrzystości, jeżeli chodzi o cały proces wyborczy. Propozycje PiS niekoniecznie prowadzą w tym kierunku.
Mariusz Majewski, przewodniczący rady powiatu: poruszamy się w bardzo delikatnej materii, więc wszelkie zmiany muszą być bardzo dobrze przemyślane. Dla przykładu przypomnę ostatnie wybory samorządowe, gdzie zdecydowano, że karta wyborcza miała postać książeczki, co faworyzowało komitet wyborczy znajdujący się na pierwszej stronie. Spowodowało to dosyć dziwne wyniki, w kontekście przedwyborczych sondaży.
Myślę, że dobrą propozycją są zmiany w zakresie transparentności prac komisji wyborczych np. kamery w lokalach wyborczych. Bardzo ważne jest, że zapis z kamer będzie dokumentacją wyborów i będzie przechowywany przez co najmniej dwa lata.
Kolejną dobrą propozycją jest zakaz kandydowania jednocześnie na wójta, burmistrza oraz do rady powiatu czy sejmiku województwa. Kandydaci, wygrywając wybory na wójta czy burmistrza, rezygnowali z mandatów w radzie, co powodowało niepotrzebne zamieszanie.
Kontrowersyjną propozycją, jest wprowadzenie dwukadencyjności wójtów i burmistrzów. Ustawodawca nie powinien ingerować w wolę wyborców. Jeżeli mieszkańcy chcą, aby Wójt czy Burmistrz sprawował swoją funkcję dłużej niż dwie kadencje, to powinna być taka możliwość. Jeżeli nie chcą, to wybiorą innego kandydata.
Dorota Pawnuk, burmistrz Strzelina: trudno oceniać zmiany, bo wciąż nie znamy ich ostatecznego kształtu. Niepokój budzi pośpiech oraz brak wysłuchania opinii środowisk, których owe zmiany dotyczą. Pozytywnie oceniam uregulowanie kwestii budżetu obywatelskiego, ale brakuje tu znanej z funduszu sołeckiego częściowej refundacji z budżetu państwa. Do pozytywów zaliczam też: nagrywanie i upublicznianie nagrań z sesji (co funkcjonuje już w Strzelinie), inicjatywę uchwałodawczą mieszkańców, upublicznianie wykazu głosowań radnych, uregulowanie interpelacji i zapytań radnych oraz przekazanie szefom gmin kompetencji w zakresie powoływania i odwoływania skarbnika.
Za absurdalne uważam argumenty uzasadniające wprowadzanie zmian, które sugerują zafałszowanie wyników poprzednich wyborów. Nic takiego nie udowodniono, a nad przebiegiem wyborów czuwali m.in. przedstawiciele komitetów oraz mężowie zaufania. Wprowadzenie dwukadencyjności szefów gmin pozbawia wielu obywateli praw wyborczych i powinno wynikać z Konstytucji. Krytycznie oceniam propozycję likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych, które się sprawdziły. Dzięki JOW-om do rad trafiają prawdziwi przedstawiciele wspólnoty samorządowej, a nie ludzie z partyjnych list. Czasu wymagają tak istotne zmiany dotyczące wyborów jak m.in. powoływanie komisarzy wyborczych, wdrożenie nowego informatycznego systemu oraz podział gmin na nowe okręgi wyborcze. Ich wdrożenie w tak krótkim terminie jest nierealne, co grozi destabilizacją najbliższych wyborów. Negatywnie oceniam również niejasny pomysł wyodrębnienia biur obsługujących radnych, które miałyby podlegać służbowo przewodniczącemu rady.
Jerzy Krochmalny, burmistrz Wiązowa: Burmistrz Miasta i Gminy Wiązów nie chce odnosić się do zmian jeszcze nie zatwierdzonych, które na chwile obecną są tylko spekulacjami. Jeśli zmiany w kodeksie wyborczym nastąpią, to nie ma co dyskutować czy prawo wprowadzone jest dobre czy złe, tylko należy je realizować.
Wojciech Bochnak, wójt gminy Kondratowice: niektóre propozycje zmian w kodeksie wyborczym, np. przezroczyste urny, są kosmetyczne. Inne, jak kamerowanie, uważam za złe. Bo kto będzie to nadzorował, czy będzie powszechny dostęp do przekazów wideo? To może posłużyć do nadużyć, bo dany komitet będzie mógł śledzić, kto bierze udział w wyborach, a to już jest niebezpieczne. Ludzie, idąc na wybory, chcą być anonimowi.
Pomysł z dwoma komisjami zwiększy, niestety, koszty wyborów. Jestem za jednomandatowymi okręgami, tak jak jest teraz, ponieważ gwarantuje to reprezentacje małych miejscowości w radach gmin. Natomiast nie podoba mi się upartyjnienie przez wprowadzenie zasady proporcjonalności wyborów w małych gminach. Głosować się będzie nie na konkretnego kandydata, tylko na listy partyjne. Poprzez to małe miejscowości mogą stracić swoich przedstawicieli w radach. Jestem za dwukadencyjnością w samorządach, ale dwukadencyjność powinna dotyczy nie tylko wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale także radnych i posłów.
Waldemar Grochowski, wójt gminy Borów: każde zmiany burzą pewien zastany porządek, z tego też względu spora część ludzi podchodzi do nich nieufnie. Tak z pewnością jest także ze zmianami Kodeksu Wyborczego oraz niektórych innych ustaw. Moja ocena tychże zmian jest ambiwalentna. Moim zdaniem, są dobre propozycje, chociażby te zwiększające transparentność wyborów oraz zwiększające udział społeczności lokalnej w życiu gminy poprzez przyznanie grupie mieszkańców inicjatywy uchwałodawczej. Są takie, które nie sprawdzą się w praktyce, szczególnie w niedużych jednostkach samorządu terytorialnego. Za taką zmianę uważam wprowadzenie zasady, iż pracodawcą osoby obsługującej biuro rady będzie przewodniczący rady. A co będzie, jeżeli jest to jedna osoba i zachoruje? Kto i jak ma zorganizować zastępstwo? Ogólnie mam wrażenie, że większość rozwiązań zawartych w tych zmianach pisano „z perspektywy dużych samorządów”. W kwestii zmian, które mogą dotyczyć mnie osobiście, pozwolą Państwo, że nie będę się wypowiadał. Sądzę, iż byłoby to nieeleganckie.
Jarosław Taranek, wójt gminy Przeworno: w imieniu pana wójta Jarosława Taranka w odpowiedzi na mail w sprawie proponowanych przez PiS zmian w kodeksie wyborczym (dotyczących najbliższych wyborów samorządowych) informuję, iż w związku z tym, że jest to projekt ustawy i odbyło się dopiero jego pierwsze czytanie, podejmowanie jakichkolwiek prób oceny tych zapisów jest przedwczesne – napisała Urszula Iżykowska – Mroczko, zastępca wójta, sekretarz gminy Przeworno.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: W jakim kierunku pójdą zmiany kodeksu wyborczego?
Nic nie powiedział bo nie zrozumiał pytaniaRE: W jakim kierunku pójdą zmiany kodeksu wyborczego?
spajker powiedziała : Przyjacielu - podpowiem Ci. W skrócie to" nie znam się ale się wypowiem".RE: W jakim kierunku pójdą zmiany kodeksu wyborczego?
wspaniałe wypowiedzi a już szczególnie wypowiedź starosty. dużo słów z nowomowy a żadnej w tym myśli, żadnego zdania.żaden z włodarzy a nawet sam ustawodawca nie zainteresował się tym aby kandydaci byli wartościowi, byli ludźmi rozumnymi i pracowitymi. po co komu myślący polityk? po co komu polityk mówiący po polsku kiedy można posługiwać się politycznym grypsem?takim oto sposobem głosami oddanymi do przeźroczystej urny, w sposób nagrywany i komputerowo policzony na listę płac dostanie się dureń. podkreślam że lepper był durniem ale chociaż miał coś do powiedzenia. starosta durniem nie jest ale stawiam piwo każdemu kto podpowie mi w skrócie po polsku co powiedział starosta poza sformułowaniem "jestem zdania".