Czy ograniczenie handlu w niedzielę równa się z tym, że małe delikatesy będą zamknięte? W jakie dni nie zrobimy zakupów?
Ograniczenie handlu będzie obowiązywać już od 1 marca. W tym roku placówki handlowe będą zamknięte w 39 dni, m.in.: 11 i 18 marca; 1, 8, 15 i 22 kwietnia; 13 i 20 maja; 10 i 17 czerwca; 8, 15 i 22 lipca; 12 i 19 sierpnia; 9, 16 i 23 września; 14 i 21 października; 11 i 18 listopada oraz 9 grudnia. Od 1 stycznia 2019 r. handlowa będzie już tylko ostatnia niedziela w miesiącu, a od 1 stycznia 2020 r. zakaz będzie obowiązywał przez większość niedziel, z wyjątkiem dwóch przed świętami Bożego Narodzenia, jedną przed Wielkanocą i ostatnimi niedzielami stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia, gdy sklepy organizują wyprzedaże.
Szansa, której wielu wolałoby uniknąć?
Przypomnijmy, że ustawa nosi tytuł o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. O ograniczeniu, nie o zakazie, jak się skrótowo o niej mówi. Gdy jesteśmy świadomi, że ustawa ma ograniczać, to może nie dziwi już, że choć zakazuje handlu, m.in. w wielkich centrach czy małych sieciówkach, dopuszcza, by sprzedaż odbywała się w 32 innych miejscach.
W „zakazane niedziele”, jak już je niektórzy określają, otwarte będą m.in. piekarnie, cukiernie, stacje paliw, restauracje, kwiaciarnie, sklepy z pamiątkami, prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, od 1 czerwca do 30 września każdego roku - z częściami zamiennymi i maszynami rolniczymi oraz placówki pocztowe, handlowe na dworcach, w portach lotniczych, w strefach wolnocłowych. I, uwaga, tak jak do tej pory, działać będą sklepy ogólnospożywcze, które właściciel prowadzi „we własnym imieniu i na własny rachunek”, czyli nie na zasadzie franczyzy, i stanie za kasą on lub ktoś z jego rodziny. Niektórych cieszy to rozwiązanie. - Myślę, że to może być szansa dla małych sklepikarzy - mówi Malwina Krysiak, która od niedawna pomaga w prowadzeniu sklepu w Kondratowicach. Nie wszyscy mają jednak takie zdanie. – Też chciałabym mieć wolną niedzielę, ale nie mogę. Jeśli moja konkurencja otworzy sklep, a ja nie, to poniosę straty. Również dlatego, że sprzedaję świeże produkty, które mogą się zepsuć – komentuje właścicielka sklepu ogólnospożywczego w Strzelinie. Inna mieszkanka miasta, która prowadziła kiedyś małą działalność opowiada. – Gdy miałam sklep, zależało mi na wolnym dniu dla rodziny, ale nie mogłam sobie na to pozwolić. Zakaz handlu powinien oznaczać odpoczynek od zakupów dla wszystkich - dodaje.
Wiele poprawek
Przeciwnicy ustawy zarzucają, że jest nietrafiona, pełna błędów i niejasności. W kilka dni po jej przyjęciu przez Sejm pojawiły się głosy, że przepisy łatwo można obejść, bo, choć ogólnie każdy wie czym jest kwiaciarnia, piekarnia czy stacja paliw, to, gdy w grę wchodzą pieniądze, ta definicja może rozszerzyć się do granic absurdu... A że Polak potrafi, więc dużo pojęć trzeba było doprecyzować. Określono więc, że żeby placówka istniała jako kwiaciarnia czy piekarnia, jej przeważająca działalność musi polegać na handlu takimi artykułami, a zakaz nie obejmuje stacji paliw, których powierzchnia sprzedaży i ekspozycji towarów innych niż paliwa płynne nie jest większa niż 80 m2.
Ograniczy czy nie?
No właśnie, czy ustawa rzeczywiście ograniczy handel w niedziele, to już druga kwestia.
Wielu ekspertów sprzedaży uważa, że zmieni go, ale nie ograniczy. Według nich, doprowadzi do rozwoju restauracji i innych punktów z gastronomią, rynku sprzedaży przez internet, rozkwitu terminali paczkowych, szczególnie tych, w których można odebrać świeże produkty zamówione online, i że wiele sklepów obejdzie ustawowy zakaz. Część marek oficjalnie mówi, że będzie...
Wiecej w wydaniu papierowym.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Niedziela bez handlu...
cześ powiedziała : nie zależy mi. ja podobnie jak ty kupuję na zeszyt w sklepiku wioskowym obok ciebie , który w niedziele i tak jest zamknięty bo chłopy wioskowe swój swój bimber mają.do SPAJKER
ale ty mnie wkur... chłoopie zamilcz!!! i tak nie masz kasy więc co ci zależy?RE: Niedziela bez handlu...
będzie jak w prl. w niedziele pojedzie się na bazar do wrocławia.