Czy książka strzelinianki trafi do bibliotek?
W książce, oprócz opisu tych trudnych wydarzeń, znalazły się także inne historie, w których Bóg był widocznie obecny. – Odkąd się nawróciłam, czyli 7-8 lat temu, zaczęłam zauważać, że Bóg jest bardzo blisko nas i posługuje się nami w codziennym życiu, jeśli tylko na to pozwolimy. Ja np. pewnego razu na strzelińskim Rynku spotkałam mężczyznę, który wyglądał na bardzo zmartwionego. Czułam, że muszę z nim porozmawiać. Okazało się, że miał wiele problemów rodzinnych i w pracy, że wierzył w Boga, ale już brakowało mu sił do życia i bardzo potrzebował podniesienia na duchu. Opowiedziałam mu o cudach, których doświadczyłam. Wymieniliśmy się numerami telefonów i mamy ze sobą stały kontakt. Często dzwonimy do siebie, żeby wesprzeć rozmową – opowiada nasza rozmówczyni. - Wielokrotnie również proszono mnie o modlitwę i to nawet w sytuacjach beznadziejnych i Bóg jej wysłuchał. On wysłuchuje każdego z nas – dodaje.
Nie dla zysku
Książka powstała zaledwie w kilka miesięcy. – Miałam taką wenę, że pisałam prawie codziennie po 4 godziny. Wracałam z pracy i pisałam po nocach. I nie mogłam przestać. To było dla mnie trochę też jak terapia. Mogłam wrócić do minionych wydarzeń. Jeszcze raz je przeżyć. Nie było to łatwe, bo czasem płakałam przy pisaniu, ale bardzo potrzebne – kontynuuje kobieta.
Potem przyszedł czas na szukanie wydawnictwa. – Wydawnictw jest tak wiele, że nie wiedziałam, od którego zacząć. Pomyślałam, że będę wysyłać do skutku. I już pierwsze odezwało się do mnie z pozytywną informacją. Potem okazało się, że to wydawnictwo, które drukuje głównie książki medyczne, ale tym razem chce wydrukować moją chrześcijańską książkę – mówi Katarzyna Nowak. – Koszt wydania nie jest mały. To 5 000 zł. Chciałam ją uzbierać, ale sama wychowuję córkę i często zdarzają się nieoczekiwane wydatki. Niedawno zdarzył się kolejny. Wydanie książki przesuwa się więc w czasie. Nie martwi mnie to, bo wierzę, że wszystko się uda. Nie chce jej też wydać dla zysku, ale rozdać do bibliotek i moim bliskim. Chcę, żeby dużo osób ją przeczytało, bo może im to pomóc dostrzec Boga w ich życiu – wyjaśnia i wyjawia, że pisze już kolejną książkę o Bogu, którego można spotkać w codzienności.
Wydanie książki to trudny proces i niemałe koszty, ale dla wielu osób spełnienie marzeń. Warto wspierać takie dążenia. Każdy, kto chciałby wspomóc panią Kasię, do czego gorąco zachęcam, może skontaktować się z nią pod nr tel. 734 836 631 lub wpłacić pieniądze przez portal zrzutka.pl (projekt nosi tytuł: na książkę pt. „Cuda Boże w moim życiu i bliskich mi osób”)...
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.