Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
Obrady IX sesji Rady Powiatu Strzelińskiego odbyły się w czwartek, 30 maja, w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Strzelinie. O aktualnej sytuacji w rolnictwie na terenie powiatu strzelińskiego mówił kierownik Powiatowego Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Strzelinie Marek Mierzwiński.
Następnie informacje o ochronie środowiska na terenie powiatu strzelińskiego przedstawiła naczelnik Wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa Dorota Saczyńska.
„Remont za nasze pieniądze”
Pierwsza uchwała dotyczyła wyrażenia zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia kolejnej umowy dzierżawy, której przedmiotem jest ta sama nieruchomość, z dotychczasowym dzierżawcą, Spółką z o.o. „Michałek” oraz zawarcie kolejnej umowy dzierżawy na okres dłuższy niż 3 lata.
Spółka zamierza wyremontować budynek (dach i elewację). Wicestarosta Aleksander Ziółkowski wyjaśnił, że poniesione nakłady podlegałyby rozliczeniu w ramach przyszłej dzierżawy. Obecna dzierżawa obejmuje jeszcze 3 lata, a ten czas może być niewystarczający.
Radna Magdalena Krupa zwróciła uwagę, że jeśli po kolejnych 10 latach nastąpiłby wykup, rzeczoznawca powinien wycenić obiekt na kwotę jej wartości sprzed 20 lat. Zaznaczyła, że koszty remontów ponosi starostwo, nie pobierając czynszu najmu. Okazało się jednak, że nie ma takiej możliwości.
- Oddajemy na kolejne 10 lat budynek ze stawką czynszu około 5 000 zł. W tym czasie spółka dokona remontu tak naprawdę za nasze pieniądze, bo nie będziemy im naliczać czynszu. Później, jeśli spółka będzie chciała wykupić nieruchomość, sprzedamy ją za pół ceny, ze względu na bonifikatę w wysokości 50% - stwierdziła radna Ewelina Andrzejewska-Bochnak.
Sprzedać czy zamrażać?
Kierownik referatu gospodarki nieruchomościami Bernadetta Kozuń wyjaśniła, że stawka obowiązuje obecnie, natomiast w przyszłej umowie dzierżawy stawka będzie negocjowana. Radna Andrzejewska-Bochnak uznała, że nie zmienia to sytuacji, bo dopóki zgromadzony czynsz nie zrówna się z kosztem remontu, spółka nie będzie płacić czynszu. - Powiat zapłaci za remont, a później dostanie za to tylko połowę pieniędzy zainwestowanych w budynek. Uważam, że to nie jest gospodarne działanie – dodała.
Radna Anna Horodyska zwróciła uwagę, że warto zastanowić się nad inną kwestią. - Czy w momencie, kiedy mamy chętnego najemcę, który jest zainteresowany kupnem obiektu, nie lepiej ten obiekt na dzień dzisiejszy sprzedać i pozyskać środki, niż zamrażać pieniądze i nie mieć z tego nic przez kolejne 10 lat? Wydaje mi się, że gdyby środki spłynęły do powiatu, byłaby to istotna kwestia. Chyba, że nie potrzeba nam pieniędzy - pytała.
Wicestarosta Aleksander Ziółkowski wyjaśnił, że zdecydowano się na najem z powodu trudnej sytuacji. W budynku działa przedszkole, które spełnia funkcję społeczną i nie można ignorować faktu, że uczęszcza do niego ponad 100 dzieci. Zwrócił też uwagę, że czynsz powinien być wyższy, a zabytkowy budynek zyska lepszą estetykę i nie będzie zagrażał bezpieczeństwu. Ostatecznie większością głosów omawiana uchwała została podjęta.
Znajdą prawdę o szpitalu?
Kolejna była uchwała w sprawie zmian zatwierdzenia planu kontroli Komisji Rewizyjnej na 2019 rok. Dotyczyła przyspieszenia kontroli strzelińskiego szpitala. Wicestarosta Ziółkowski uznał, że komisja, złożona z ludzi, którzy są laikami w temacie, nie jest w stanie dogłębnie przedstawić i przeanalizować spraw związanych ze Strzelińskim Centrum Medycznym.
Radny Aleksander Skorupski stwierdził, że przekazywane informacje przez ostatnie miesiące były niepełne lub wcale ich nie przekazywano. Kontrola jest niezbędna, aby podjąć decyzję o ewentualnym dofinansowaniu SCM. Podobnego zdania byli radni Marek Mierzwiński i Mariusz Majewski.
Do słów wicestarosty odniosła się radna Andrzejewska-Bochnak. - Jestem zszokowana butą i arogancją. Pana wypowiedź była bardzo niestosowna ze względu na stwierdzenie, że w komisji rewizyjnej nie zasiadają specjaliści z dziedziny zarządzania podmiotami medycznymi i nie powinni przeprowadzać kontroli. Takie podejście to ograniczanie mandatu radnego, który ma prawo kontrolować – powiedziała radna.
Wicestarosta stwierdził, że poczuł się urażony i uznał za butę i arogancję niektóre stwierdzenia radnej. Przewodniczący RPS Piotr Rozenek prosił o wyhamowanie emocji i wzajemny szacunek.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
Kabu powiedziała : tak jak każdy jej poprzednik. na pochyłe drzewo każda koza skacze.RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
Żebym ja to zrozumiał. Pan Dyrektor, 17 lat spędził w NFZ - zna tam wszystkich. Pani Prezes - nominat PSL, prezeska poprzednio prywatnego Szpitala Orthos w Komorowicach pod Wrocławiem. Oni nam mówią, że kontrakt nie wystarcza? Ok. Rozumiemy te problemy. Cofamy się do poprzedniego zarządu powiatu i corocznego raportu z działalności SCM. Co Pan Warcholiński mówi ? "My wiemy, że szpital się nie bilansuje". Reasumując. Każdy od lat wie, że SCM to dojarnia. Na borowskiej zamknięto mleczarnie, to dojarze przenieśli się do Szpitala. Co miesiąc dostają górę kasy na własne konto. Spółka ma wymagalne zobowiązania wobec ZUS, a pracownik jest na uprzewilejowane j pozycji, bo ZUS mu "zaliczy" składkę, nawet tę nieopłaconą. Dlaczego kurła teraz, gdy ZUS się ostro wkur**ił to nagle się robi ramadan co roku na sesji było jakieś pie**lenie? Bez prokuratury i "trzepania" wszystkich za mordy, to żadnej nauki z tego nie będzie, a winni zaniedbać będą się nam śmiać w ryj, popijąc drinka w swoim przydomowym basenie, na działce którą kupili dzięki takiemu zarządzaniu. A nie kur*a! Przepraszam. Dzięki ciężkiej i wytrwałej pracy w pocie czoła ;)RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
Gość powiedziała : Proponuję trzecią kontrolę - prokuratorską.RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
Kojarzy mi się to trochę z Costa Concordia ;). Nie wiem czy prezes ma luksusowe auto, ale ma na pewno luksusowe mniemanie o sobie.RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
... powiedziała : podstawową potrzebą szpitala jest lotnisko za 10 milionów na kredyt. jak jest lotnisko to każdy szaman uzdrawiający szpital niczym idi amin w ostatniej chwili zdoła sie ewakuować helikopterem z tonącego okrętu. ja mam skojarzenia z celestynem, w celestynie powinno sie otworzyć nowy oddział dla prezesów szpitala. co prawda każdy prezes ma luksusowy samochód ale żaden nie miał jeszcze lewatywy mózgu.RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
https://rzeczkrotoszynska.pl/pl/11_wiadomosci/738_paraliz_ginekologii_nie_ma_lekarzy_na_dyzurach.html#Jakieś skojarzenia?RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
https://krotoszyn.dlawas.info/wiadomosci/w-krotoszynskim-szpitalu-zamknieto-jeden-z-oddzialow/cid,10530,aJakieś skojarzenia?2 w 1!
A może z racji olbrzymiego zadłużenia należy przeprowadzić 2 równoległe kontrole? Co stoi na przeszkodzie, żeby szpital kontrolowała jedna komisja złożona z radnych i drugi zespół złożony z biegłych! Współczuję radnym bo przebrnąć przez taki audyt, gdzie zadłużenie było generowane praktycznie od 1998 to będzie nie lada wyczyn!RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
4,5 miliona dla Zusu to pryszcz. Całość zadłużenia to ponad 20 milionów.RE: Ciężar ZUS-u cały czas wisi nad szpitalem
spajker powiedziała : W punk chociaż te 4,5 miliona to wierzchołek góry lodowej. Prezes szukała roboty po kolejnym w jej karierze zwolnieniu to zaczepiła się na statku, który tonie. Przez jej "kadencję" nie było słychać o zaległościach w ZUS, a że teraz to wypłynęło jest wielka panika i tłumaczenia. Zachowuje się jak mała dziewczynka, której ktoś obiecał lizaka w tym przypadku NFZ i jej nie dał. Rozgoryczona tupie nogami wzywa telewizję i myśli, że NFZ się z lituje i da kasę, a ona załata nią ZUS. Dziwę się, że nie została jeszcze odwołana.