Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Paweł Laszczyński
Wymagane przesunięcie terminu wyborów prezydenckich mogło być podyktowane jedynie koniecznością przygotowania wszystkich potrzebnych elementów wyborów korespondencyjnych. W czasie panującej na całym świecie zarazy jest to najbezpieczniejszy dla zdrowia wszystkich obywateli sposób głosowania. I taki właśnie został zaproponowany przez rząd, dbający o bezpieczeństwo i zdrowie obywateli Rzeczypospolitej, wszystkich obywateli, „totalsów” też. W ostatnich dniach mieliśmy wszyscy okazję obserwować działania o wymiarze zamachu stanu w wydaniu pana od „zabójczych” kopert. Ta kolejna przegrana totalnej opozycji, po przegranym boju o Trybunał Konstytucyjny, media publiczne czy KRS, świadczy jednoznacznie o coraz słabszej pozycji i zmniejszającym się poparciu opozycji. Myślę, że dodatkowo obstrukcja pokazana w senacie bardzo wyraźnie wskazuje na interes własny poszczególnych polityków opozycji. Widać jak na dłoni, że interes naszej Ojczyzny mają, za przeproszeniem, gdzieś. Od kilku lat „totalsi” nie potrafią wykrzesać z siebie nic poza „obalić PiS i przejąć rządy za wszelką cenę”, a przejęcie władzy jest celem samym w sobie. Czy to jest patriotyczna postawa i oddanie Ojczyźnie? Marszałek Piłsudski przewraca się w grobie, widząc jak się zachowują pseudopatrioci. Jedyną ciekawostką jest tylko to, czyje polecenia wykonują. Pani Kidawa, osiągając wynik 2%, potwierdziła swoją wartość, dotyczącą fotela prezydenta Polski. Teraz zamiana jej na wysokiej klasy specjalistę od zatykania warszawskich rur, moim zdaniem, niewiele zmieni. Mój głos dostanie Andrzej Duda, bo to on jest najgodniejszym kandydatem na przedstawiciela narodu polskiego. Będąc optymistą, mam nadzieję na zmianę myślenia tych wszystkich zaprogramowanych nadawaniem stacji telewizyjnych i radiowych nieprzychylnych Polsce. Wierzę, że wreszcie każdy Polak i każda Polka będą potrafili ocenić samodzielnie sytuację, według własnego rozsądku, nie przyjmując narzuconych przez obce media gotowych wskazówek, według których postępują i powielają nieswoją ocenę. Tylko takie podejście pozwoli zorganizować i przeprowadzić wybory prezydenta Rzeczypospolitej w zgodzie z Ustawą Zasadniczą i własnym, osobistym sumieniem. Pozdrawiam wszystkich prawdziwych Polaków.
Wojciech Bochnak
Uważam, że wybory 10 maja powinny były być przesunięte z bardzo prostej przyczyny. Przede wszystkim wybory to jest końcowy akt wyborczy, natomiast wcześniej należy przygotować karty, należy przeszkolić komisje. To był środek pandemii, czyli tak naprawdę ten początkowy etap przygotowania komisji był niemożliwy do zrealizowania i uważam, że to było powodem tego, że wybory 10 maja nie mogły się odbyć. Najprostszym rozwiązaniem było ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, ponieważ wszelkie elementy ustawy o stanach nadzwyczajnych były spełnione. Wystarczyłoby, że premier ogłosiłby stan klęski żywiołowej i nie mielibyśmy całego tego spektaklu, wybory byłyby przesunięte o 90 dni, a temat dyskusji i walki politycznej – to, co oglądaliśmy w mediach, nie miałoby miejsca. Wybory odbyłyby się z opóźnieniem trzech-czterech miesięcy, tak jak to teraz ma miejsce. Gdyby na początku premier Morawiecki podjął decyzję o stanie klęski żywiołowej, nie byłoby tego całego zamieszania. Prawda jest taka, że ja z taką sytuacją się nigdy nie spotkałem – na trzy dni przed wyborami nie wiemy, czy 10 maja idziemy do urn, co jest w demokratycznym państwie wręcz niespotykane. Za ten stan rzeczy odpowiadają rządzący, czyli układ Zjednoczonej Prawicy i Prawo i Sprawiedliwość. O tym się nie mówi, ale jedną decyzją premier Morawiecki mógł przerwać to całe zamieszanie i nie byłoby tego spektaklu. Pani Małgorzata Kidawa-Błońska na konwencji wyborczej kilka miesięcy temu została wybrana kandydatem na prezydenta. Nie mogła, tak jak i pozostali kandydaci opozycyjni, brać udziału w prawdziwej kampanii, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Myślę, że błędem była decyzja o zawieszeniu czy o bojkocie wyborów – nie była jednoznaczna i to spowodowało, że elektorat demokratyczny się trochę pogubił: część osób uważała, że należy iść na wybory, część nie. Natomiast końcowym sukcesem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i całej opozycji jest to, że te wybory zostały przesunięte i odbędą się w sposób demokratyczny i – co najważniejsze – przeprowadzi je Państwowa Komisja Wyborcza. To jest sukces Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i całej opozycji, że nie będzie głosowania kopertowego, liczonego przez ministra Sasina. W tej chwili jest nowe otwarcie, zakończyła się tamta kampania wyborcza, wybory się nie odbyły i będą nowe wybory. Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej podjął decyzję, że nowym kandydatem będzie prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Będziemy rywalizować z kilkoma kandydatami i będziemy dążyć do zwycięstwa z urzędującym prezydentem, panem Andrzejem Dudą. Poczekajmy, aż marszałek Witek ogłosi wybory i wtedy będziemy mogli przystąpić do normalnej kampanii wyborczej, do zbierania podpisów i do walki o prezydenturę Rafała Trzaskowskiego. Uważam, że nowe wybory uda się zorganizować. One pewnie będą hybrydowe, bo nad taką ustawą pracuje parlament. Co najważniejsze, zorganizuje je PKW i komisje powołane przez komisarza wyborczego. Komisje, przypominam, powoływane są ze wszystkich komitetów wyborczych i wtedy wiadomo, że wybory są uczciwie przeprowadzone. Do tego dążyliśmy. Jeśli prezydent Duda wygra, to wygra w uczciwych wyborach, a jego mandat nie będzie podważany. Oczywiście, ja będę głosował na Rafała Trzaskowskiego i chciałbym, żeby został prezydentem Polski.
***
Naszych rozmówców poprosiliśmy, aby w swoim komentarzu odnieśli się do kwestii słuszności przesunięcia wyborów prezydenckich; do sytuacji, w której na kilka dni przed wyborami nie było wiadomo czy się odbędą oraz do decyzji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o rezygnacji z wyścigu o fotel prezydencki. Zapytaliśmy również o to, czy nowe wybory uda się zorganizować bez żadnych przeszkód.
Tekst ukazał się w 19 (1008) wydaniu "Słowa Regionu".
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
luk powiedziała : Ile masz latek dziecino?Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
"Gdyby na początku premier Morawiecki podjął decyzję o stanie klęski żywiołowej, nie byłoby tego całego zamieszania" Szanowny Pan Bochnak to kompletnie nie posiada elementarnej wiedzy o stanie klęski. Czemu to szanowny kolega Tusk nie podjął takiej decyzji. Które Państwo w Unii mając większe powody do podęcia takiej decyzji. Gada ,żeby pokazać swoją maleńką wiedzę.RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
profesor powiedziała : uuuuuuu Frank to nawet PGR do ruiny doprowadzić potrafi a wymianę poglądów zakończył z pomocą cenzury bo tylko to potrafi tow. Frank.RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Nie zamierzam obrażać p. Pawła, staram się jednak czytać ze zrozumieniem jego wypowiedź i mam - niestety - skojarzenia z komunistyczną nowomową. Wybrzmiewa mi w niej narracja,charak terystyczna dla stylu Wiesława Gomułki. Najpierw p. Paweł: "Wierzę, że wreszcie każdy Polak i każda Polka będą potrafili ocenić samodzielnie sytuację, według własnego rozsądku, nie przyjmując narzuconych przez obce media gotowych wskazówek, według których postępują i powielają nieswoją ocenę". A teraz towarzysz Wiesław: "Możemy z ufnością patrzeć w przyszłość, idziemy bowiem słuszną drogą, posiadamy pewnych przyjaciół i wiernych sojuszników, przewodzi nam nieśmiertelna idea socjalizmu".RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Jan niezbędny powiedziała : Szkoda że Frank nie odwiedza naszej gazety. Lubiłem jak dowcipnie udzielał lekcji wychowania Spajkerowi. Ten to był dopiero świr. Wymiana poglądów w końcu doprowadziła do wyeliminowania tego ostatniego z naszego forum. Pamiętam to doskonale. Dziękujemy za to redakcji SŁOWA.RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Ewka powiedziała : Frank w czerwonych rajstopach ma nową ksywę Ewka. Czerwony sekretarz poucza doktora nauk prawnych z uniwersytetu a Trybuna ludu strzelińskiego go publikuje.RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Henryk powiedziała : Naucz się czytać ze zrozumieniem.RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Mars powiedziała : Mars, brakuje jednego wykrzyknika. Gratuluje polotu.RE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
vizik powiedziała : jak cie oskurujom norka to napewno penkniesz. A wiesz kto,twuj pisRE: Wybory prezydenckie okiem lokalnych działaczy
Mars powiedziała : Mars powiedziała : A.Duda jest na teraz tylko tzw prezydentem a raczej rezydentem. Opinia Ewki niestety prawdziwa. Konstytucja Polski to jak biblia. Manipulowanie i gmeranie jest bezprawne.