ZNAJDŹ NA STRONIE

Pani Magdalena planuje spędzić cały dzień w Karpaczu. Na zdjęciu razem z Rochem
Przełom kwietnia i maja w tym roku to w sumie kilka wolnych dni. Jak spotkani przez nas strzelinianie zamierzają spożytkować wolne od pracy i nauki dni?

Magdalena Lodzińska z Rochem
- Jak tylko będzie pogoda, to zamierzamy wybrać się góry. Niestety, tylko na jeden dzień, ale za to od rana do wieczora. 2 maja pracuję, i dłuższego wyjazdu nie możemy planować. Myślę, że pojedziemy do Karpacza, bo tam jeszcze nie byliśmy. Zwiedzimy miasto, a jak pogoda pozwoli, to wybierzemy się w góry. Do tej pory najczęściej wybieraliśmy Sobótkę, dlatego teraz chcemy zobaczyć coś nowego – powiedziała pani Magdalena.

Stanisław Skorupski
- Planujemy rodzinny wyjazd do Sobótki. Dobrze znam te okolice i lubię tam jeździć. Jak pogoda pozwoli, to wybierzemy się na dwa dni z noclegiem. Nie musi być upału, może być tak jak teraz (z panem Stanisławem rozmawialiśmy w poniedziałek, w pochmurne popołudnie – red.). Jeżeli pojedziemy, to na pewno będziemy aktywnie wypoczywać np. na spacerach. Na 3 maja planuję wyjazd na ryby, ale tutaj do Białego Kościoła lub staw na cukrowni. Wszystko jednak zależy od pogody – przyznał pan Stanisław.

Cały artykuł można przeczytać w aktualnym wydaniu Słowa Regionu. Zapraszamy do lektury.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Góry największą atrakcją
ludzie lubią mieć pod górę. masohizm.
0

Przeczytaj także