Gdzie trafią banery wyborcze kandydatów z naszego okręgu? Większość zostanie ponownie wykorzystana np. jako wyściółka dla psów i kotów w schroniskach. Inne trafią na Ukrainę lub zostaną użyte przez samych kandydatów.
Zgodnie z prawem komitety wyborcze lub ich pełnomocnicy mają 30 dni od dnia wyborów do usunięcia ulotek, banerów i plakatów. Naruszenie przepisów grozi karą do 5 tys. zł. W Strzelinie na płotach i nieruchomościach można jeszcze zobaczyć plakaty niektórych kandydatów. Według specjalistów ze stowarzyszenia „Polski Recykling” do ponownego wykorzystania trafi około 3 mln kilogramów banerów.
Co z niepotrzebnymi materiałami wyborczymi zrobią kandydaci?
– Oddaję plansze do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Oławie i we Wrocławiu. Robię to od lat. Tam z plandek robią wyściółki dla psów i kotów. Placówki chętnie przyjmują banery. Część materiałów odbiera ode mnie lokalny przedsiębiorca, który wykorzystuje plansze z moim wizerunkiem na budowie. Wszystko jest ekologicznie wykorzystywane i nie zaśmieca środowiska – mówi Norbert Raba, który startował z komitetu „Inicjatywa Lokalna”.
Część banerów Wojciecha Bochnaka trafi do stowarzyszenia ochrony bezdomnych zwierząt, a cześć pojedzie na Ukrainę, gdzie zostanie wykorzystana do ocieplenia lub zabezpieczenia różnych miejsc. Transport organizują strażacy spoza regionu. Mniejsze plandeki trafią do schronisk na Dolnym Śląsku. – Niestety, nie można wykorzystać papierowych plakatów, bo są one zniszczone i nadają się do kosza – informuje Wojciech Bochniak, radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
Marek Rychlica, który zdobył mandat radnego Rady Miejskiej Strzelina, chętnie podzieli się kilkoma banerami ze znajomymi. Łącznie na nieruchomościach zawisło trzynaście jego banerów.
– Plansze wykorzystam na własne potrzeby. Część przekażę rodzinie i znajomym, a część będzie używana do celów gospodarczych – argumentuje Marek Rychlica.
Cały artykuł zamieściliśmy w 15 (1203) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
miliony to plastiku ku własnej chwale. plastikowa wyściółka powinna służyć nie zwierzętom ale osobom z banerów.
Część banerów Wojciecha Bochnaka trafi do stowarzyszenia ochrony bezdomnych zwierząt, a cześć pojedzie na Ukrainę, gdzie zostanie wykorzystana do ocieplenia lub zabezpieczenia różnych miejsc.
jasne. łysa pała będzie teraz straszyć zwierzęta. wywózka banerów na ukraine to koszt co najmniej kilku tysiaków no ale bajki są dobre dla wyborców dalajlamy z kondratowic. bardzo ekologicznie.
– Oddaję plansze do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Oławie i we Wrocławiu. Robię to od lat. Tam z plandek robią wyściółki dla psów i kotów. Placówki chętnie przyjmują banery. Część materiałów odbiera ode mnie lokalny przedsiębiorca, który wykorzystuje plansze z moim wizerunkiem na budowie. Wszystko jest ekologicznie wykorzystywane i nie zaśmieca środowiska – mówi Norbert Raba, który startował z komitetu „Inicjatyw a Lokalna”.
no tak. zwierzęta teraz zrobią kupe na tego kandydata. zwierzęta bywają mądrzejsze od ludzi. wyściółka z plastiku dobrze służy zwierzętom podobnie jak plastikowe jedzenie ludizom.
ignacy krasicki już setki lat temu pisał że takie opowieści o ekologii należy miedzy bajki włożyć. kłamstwa są narzędziem polityków. oni jeszcze zanim zaczną być politykami to już kłamią. ich przaśne twarze i górnolotne slogany jednak nie kłamią. poznasz durnego po wyglądzie jego.