ZNAJDŹ NA STRONIE

AUTOREKLAMA

 

Trasy w Polsce są oznaczone i zabezpieczone. Te poprowadzone po dawnych liniach kolejowych są płaskie

O ścieżkach rowerowych w naszym powiecie mówi się przynajmniej od kilkunastu lat. Czy wyasfaltowane trasy dla rowerów, łączące Strzelin z Przewornem lub Wiązowem, a może nawet Brzegiem to mrzonka? Okazuje się, że w Polsce przybywa powiatów, w których takie pomysły się spełniły. Drogi takie stają się reklamą dla całego powiatu, a nawet województwa.

O ścieżkach rowerowych, czyli wyasfaltowanych drogach dla rowerów szerokości 2-3 metrów, słyszało pewnie wielu rowerzystów, sporo osób też po nich jeździło. Często powstają w miejsce nieczynnych linii kolejowych, albo w miejscach, gdzie przebiegały kolejki wąskotorowe. Trasy takie są oznaczone, równe, i co najważniejsze – bezpieczne. Nie jeżdżą po nich samochody, motocykle czy inne pojazdy silnikowe. Oprócz rowerzystów, spotkać można pieszych, ludzi na deskach, rolkach itp. Jedna z pierwszych takich tras w Polsce powstała już 20 lat temu na Pomorzu Zachodnim. Biegnie z Kołobrzegu do Piły, częściowo po drogach publicznych. Jednak jej fragment między Połczynem Zdrój a Złocieńcem to dwudziestopięciokilometrowy bajkowy wręcz szlak tylko dla rowerów. Kto pojechał tam choć raz wie, jak niezwykłe wrażenie robi przejazd tym odcinkiem. Lasy, jeziora, odrestaurowane stacje kolejowe, miejsca odpoczynku dla rowerzystów i doskonałe oznaczenie. Znacznie nowsza, ale bardziej znana stała się trasa wokół jeziora Czorsztyńskiego – Velo Czorsztyn. Liczy 30 km, jest doskonale przygotowana dla rowerzystów i zachwyca niesamowitymi widokami. Podobnie ciekawa jest Velo Dunajec. Innym projektem, niedawno zrealizowanym (i dalej rozwijanym), jest trasa poprowadzona wzdłuż nieczynnej linii kolejowej, przecinającej z zachodu na wschód Nową Sól. Zaczyna się od granicy niemieckiej i przechodząc przez Nową Sól, dociera pod Sławocin niedaleko Sławy i znanego jeziora Sławskiego. Liczy 48 km i zrobiona została z myślą nie tylko o turystach, ale także o okolicznych mieszkańcach, którzy bezpiecznie mogą dojeżdżać rowerem do pracy. Trasa jest przepiękna. Wszystkich miłośników dwóch kółek zachęcam, aby się nią przejechać.

Równie pięknie

Wspomniane przykłady (pierwszy i ostatni) podaję nieprzypadkowo. Chcę nawiązać do naszej niewykorzystanej perełki, jaką jest nieczynna od dawna linia kolejowa Strzelin – Wiązów i Strzelin – Przeworno i dalej w stronę Otmuchowa. W naszym powiecie nitka ta biegnie wzdłuż bardzo urokliwych miejsc: lasy, rzeki, łąki, trzcinowiska, stawy i pola. Porównując ją z trasami przy Nowej Soli czy Złocieńcu, brakuje nam jedynie Odry i jezior. Resztę mamy.

Wiedząc, jak duże jest zainteresowanie rowerzystów takimi trasami, można być pewnym, że „nasza” szybko stałaby się wielką atrakcją turystyki rowerowej, nie mniejszą niż singletracki. Mało tego, byłaby dostępna dla znacznie szerszej grupy rowerzystów, w tym dla zwykłych osób, które bezpiecznie mogłyby rowerem dojechać do pracy do miejscowości przy trasie. Tak właśnie funkcjonują inne trasy w Polsce.

Sami nie damy rady

Aby być precyzyjnym, trzeba powiedzieć, że władze samorządowe w minionych kadencjach raczej nie były przeciwne temu projektowi. Większość z samorządowców przychylnie patrzyła na taką możliwość, wiedząc jednocześnie, że... to nieosiągalne. Właśnie. Sami burmistrzowie i wójtowie zainteresowanych gmin nie byli i nie są w stanie tego zadania udźwignąć. Zarówno od strony finansowej, jaki i formalnej. Powiat też sam zadaniu nie podoła. To jest wyzwanie większe. Bez wsparcia województwa i rozmów z koleją, trasy nie da się wybudować. Uważni i starsi czytelnicy naszej gazety pewnie pamiętają, że kilkanaście, a nawet 20 lat tremu pisaliśmy, jak trudnym partnerem do rozmów z samorządami jest PKP. Papierologia ciągnęła się niekiedy latami. Dziś sytuacja nie wygląda dużo lepiej i właśnie to – oprócz pieniędzy – wydaje się największym problemem, stojącym na drodze rowerowych tras.

Cały artykuł zamieściliśmy w 39 (1227) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
TruckdriverDST
W przyszłości życzę wszystkim mieszkańcom naszego miasteczka burmistrza takiego który podniesie z kolan to to miasto.. Jak jest teraz ,każdy widzi...
2
Gravatar
Ken Scott
9oooo powiedziała :
Niebawem ruszy przebudowa ulicy Oławskiej od Chociwela do ul. Jana Pawła II a w planach przebudowy drogi nie ma budowy ścieżki rowerowej... To niedopatrzenie bedzie totalnym absurdem w perspektywie budowy ścieżki rowerowej z chociwela do krzepic, gdzie przetarg juz sie odbył...
po co komu jakaś ścieżka rowerowa. To jest zupełnie nikomu niepotrzebne szkoda na to pieniędzy i czasu.

-3
Gravatar
9oooo
Niebawem ruszy przebudowa ulicy Oławskiej od Chociwela do ul. Jana Pawła II a w planach przebudowy drogi nie ma budowy ścieżki rowerowej... To niedopatrzenie bedzie totalnym absurdem w perspektywie budowy ścieżki rowerowej z chociwela do krzepic, gdzie przetarg juz sie odbył...
2
Gravatar
okok
W powiecie milickim wszystkie gminy łączą ścieżki rowerowe poprowadzone szlakami dawnej kolei wąskotorowej i jest to duża atrakcja, co ciekawe są to ścieżki o nawierzchni szutrowej prowadzące w większości przez obszary leśne. Z kolei obok w powiecie trzebnickim od trzebnicy są wybudowane ścieżki asfaltowe łączące okoliczne miejscowości. u nas nie ma nic
3

Przeczytaj także