Przez Biedrzychów tiry robią sobie skrót do innych miejscowości. Odcinek o długości 1,5 kilometra jest utwardzoną drogą polną. Pani sołtys zatrzymuje pojazdy i poucza kierowców, że złamali przepisy. Sytuacja jednak się powtarza.
Biedrzychów to niewielka wieś sąsiadująca ze Strzelinem, położona przy drodze krajowej nr 39. Większość ludzi pracuje w Brzegu, Wrocławiu i Jelczu-Laskowicach. Dzięki komunikacji gminnej ludzie jeżdżą na zakupy do Strzelina.
– Niestety, nie mamy asfaltowej ścieżki rowerowej, bo gmina musiałaby wykupić tereny rolne. W przyszłości ciąg miałby powstać przy dawnych torach kolejowych. Pierwszy etap został już poczyniony i teraz wszystko zależy od gminy – tłumaczy Ewelina Mróz, sołtys Biedrzychowa.
Obecnie sporo osób dojeżdża rowerem, korzystając z polnej drogi utwardzonej walcem. Niestety, brakuje tzw. nawierzchni bitumicznej (asfaltu) i po silnych ulewach cyklista może mieć problem z przejechaniem.
– To zwykła droga dojazdowa do pól. Utwardzono ją ze środków naszego funduszu sołeckiego. Istnieje problem z ciężarówkami, które robią sobie skrót. Kierowcy świadomie łamią przepisy, dlatego z nimi walczę. Zamontowano też kilka znaków drogowych informujących o zakazie – argumentuje pani sołtys.
We wsi mieszka 190 osób i zaledwie trzynaścioro dzieci w wieku szkolnym.
Dziewczyny z koła gospodyń robią dobrą żywność
Dawniej przez ponad 20 lat istniał sklep spożywczy. Niestety, padł parę lat temu. Większość ludzi przyzwyczaiła się już do zakupów w marketach. Dojazd autobusem do Strzelina trwa zaledwie parę minut, a koszt biletów jest niewielki. Plusem w Biedrzychowie jest z pewnością świetlica na sześćdziesiąt osób. Wyremontowano ją z funduszu sołeckiego i zawiera pełny standard gastronomiczny – zaplecze kuchenne z wyposażeniem.
– Od sześciu lat działa koło gospodyń wiejskich. Należą do niego 22 panie. Organizujemy imprezy okolicznościowe takie jak Dzień Babci i Dziadka, Dzień Kobiet i inne. Przygotowujemy palmy wielkanocne i wieniec dożynkowy. Wyjeżdżaliśmy na wycieczki do Pragi, Drezna i wrocławskiego teatru – wylicza Anna Dobosz, mieszkanka Biedrzychowa.
Koło ma swoje logo, którym oznacza produkty sprzedawane na imprezach charytatywnych i jarmarkach świątecznych. Do organizacji należą panie, wykonujące różne zawody – jest emerytowana nauczycielka, opiekunka w domu dziecka, księgowa i gospodyni domowa. Z roku na rok koło rozwija się coraz bardziej.
Przez Biedrzychów przechodzi zabytkowa, przedwojenna droga brukowa tzw. kocie łby. Nikt jednak nie narzeka i nie postuluje o zmianę nawierzchni. Właściciele aut i rowerzyści już się do niej przyzwyczaili.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.