ZNAJDŹ NA STRONIE

W tym roku wolontariusze przygotowali kilkaset paczek dla potrzebujących rodzin z powiatu strzelińskiego
W tym roku wolontariusze przygotowali kilkaset paczek dla potrzebujących rodzin z powiatu strzelińskiego
Nie wszyscy biedni otrzymują pomoc z gminy. Często zawodzi pomoc społeczna – Dlatego jesteśmy my. Pomagamy ludziom, którzy na co dzień walczą z ubóstwem, próbując utrzymać swoje rodziny. Nędzę w Polsce nadal kreuje bezrobocie – mówią wolontariusze Szlachetnej Paczki.
W sobotę odbył się finał Szlachetnej Paczki. Prezenty, m.in. pralki, lodówki, łóżka piętrowe, węgiel, środki czystości, żywność i inne rzeczy, przekazano 56 rodzinom z całego powiatu strzelińskiego. Jak to działa?
Najpierw szkoły i ośrodki pomocy społecznej typują do Szlachetnej Paczki ubogie rodziny. Później zgłaszają się darczyńcy, którzy przekazują potrzebne rzeczy.
- Kim są darczyńcy? Spektrum jest bardzo szerokie. W tym roku grupa studentów z Wrocławia przekazała paczkę, w której była pralka. Rzeczy przekazują też prawnicy, bogaci biznesmeni i załogi dużych firm. Wielu ludzi organizuje się na Facebooku. Mieliśmy też paczkę, na którą zrzuciło się 80 osób – opowiadają liderzy Marzena Kowal i Bogumił Sikorski.
W powiecie rośnie liczba rodzin, które potrzebują pomocy. Rok temu było ich dziewiętnaście. W tym roku już 56. Według wolontariuszy, bieda w Polsce pogłębia się głównie przez bezrobocie. Dla młodych społeczników rodziny żyjące w niedostatku są bohaterskie, bo każdego dnia muszą walczyć o przetrwanie.
- Nie każdy otrzymuje pomoc „z góry” czy nawet z gminnych ośrodków pomocy społecznej. To nie jest pomoc dobroczynna, ale pomoc rodzinom, które mimo trudności np. z powodu choroby, niepełnosprawności czy bezrobocia, walczą każdego dnia, ciągnąc do przodu swój statek życia – mówi Michalina Mydlarz, wolontariuszka ze Strzelina.
Pomoc od Szlachetnej Paczki otrzymują też renciści, ludzie starsi i niepełnosprawni oraz osoby samotne, które ledwo wiążą koniec z końcem.
Ideą ogólnopolskiej akcji jest pomoc najbiedniejszym. W tym roku do pomocy zgłosiło się 12 wolontariuszy ze Strzelina i 7 z Wiązowa. Każdego roku społecznicy ruszają do rodzin zgłoszonych przez instytucje, szkoły, księży czy sołtysów. Część darczyńców i większość rodzin chce pozostać anonimowa.
- Ludzie nie chwalą się biedą i nie wychodzą z ukrycia. Wstydzą się, choć tego nie powinni robić. To my ich szukamy. Przekazując paczkę solidaryzujemy się z nimi – dodaje Michalina.
Dla wielu potrzebujących już sama wizyta wolontariusza jest pomocą, dodaje im wiary i pokazuje, że nie są sami. Co roku w okolicach listopada można wybrać rodzinę na stronie www.szlachetnapaczka.pl i przygotować dla niej paczkę. Główną zasadą jest pomaganie rodzinom, które chcą zmienić swoją sytuację życiową.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Strzeliniak
RE: Rozdają dary i wiarę w człowieka
Hejka. Ostatnio oglądałem jakiś program z przedstawiciela mi różnych organizacji harytatywnych i nie wierzyłem ile jest osób samotnych, które nie wychodzą z domu. Jedyną pomocą jakiej potrzebują to obecność drugiej osoby. Kurcze to chyba jest prawda, że te dobra materialne to do końca nie jest to. Tylko żeby to zrozumieć to trzeba do tej mądrości dorosnąć. :eek:
0
Gravatar
MM
re
Tak jak napisałam , najbardziej potrzebującym w tym chorym, a taką rodzinę podałeś w przykładzie. Ależ oczywiście że warto pomagać, to nie podlega dyskusji, sama też to robię na miarę swoich możliwości.
0
Gravatar
Strzeliniak
RE: Rozdają dary i wiarę w człowieka
I tu się chyba mylisz. Bo z tego co wiem to przed przyznaniem pomocy wolontariusze odwiedzają każdą rodzinę i sprawdzają co jest przyczyną niedostatku i co może ich wspomóc w aktywności. Z pewnością szlachetnych paczek nie dostają lenie i nieroby, a ludzie którzy np. nie mogą pracować z różnych przyczyn. Wiem o takiej rodzinie gdzie ojciec samotnie wychowuje czwórkę małolatów z tego troje jest w różnym stopniu ułomnych jeden najstarszy chłopiec chodzi do technikum. Ojciec pracuje dorywczo bo większość czasu poświęca opiece nad dziećmi. Mieszkają na wsi, nie mają samochodu, a co najważniejsze nie ma tam patologii i pijaństwa. Jak myślisz warto pomóc?
0
Gravatar
MM
paczka
Inicjatywa piękna, wspaniali ludzie, którzy pomagają i wspierają, ale jedno co mnie wytrąciło z równowagi i ręce mi opadły....." bieda pogłębia się głownie przez bezrobocie"...yy nie mam słów by to skomentować. Praca jest, tylko nie chce się pracować, program 500+ też przecież dużo daje, najlepiej czekać aż ktoś coś im da. Jak najbardziej rozumiem pomoc dla bardzo potrzebujących : chorych czy starszych.
0

Przeczytaj także