Mieszkańcy Górca: „łapy precz od domu dziecka”
Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej wymusza zmniejszenie liczby dzieci w domach dziecka do czternastu. Wszystkie placówki opiekuńcze w Polsce mają czas na uregulowanie tego problemu do końca 2020 roku.
- W tej sprawie rozmawiamy od kilku miesięcy ze Starostwem Powiatowym w Strzelinie, które sprawuje pieczę nad placówką. O przyszłości rozmawiamy też z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie (PCPR) w Strzelinie. Sprawą interesuje się wojewoda dolnośląski, który pytał, jakie działania zostały podjęte w celu dostosowania placówki do obowiązujących zapisów prawnych maksymalnie do 2020 roku - mówi Agnieszka Tekiela, dyrektor placówki w Górcu.
Jeśli w najbliższych latach urzędnicy nie podejmą żadnych działań, to domowi dziecka grozi likwidacja. W lepszej sytuacji jest placówka w oddalonym o kilka kilometrów Ludowie Polskim, w którym przebywa 14 dzieci. Dzieci z Górca mieszkają na dwóch piętrach zabytkowego pałacyku.
- Mamy dzieci w wieku od 7 do dwudziestu lat. Większość pochodzi z regionu Dolnego Śląska z rodzin tzw. dysfunkcyjnych lub z problemem uzależnienia. Placówka w Górcu istnieje od kilkudziesięciu lat - opowiada dyrektor.
Domu dziecka murem bronią mieszkańcy, którzy obserwują rozwój wydarzeń. W placówce od lat organizowane są imprezy, np. wspólne kolędowanie, Dzień Babci i Dziadka, mikołajki, Dzień Dziecka i inne.
- Placówka Opiekuńczo - Wychowawcza we wsi istnieje od 1962 roku.
Przez wiele lat ludzie zżyli się z dziećmi. Od lat spotykamy się przy okazji różnych uroczystości. Nie pozwolimy zlikwidować placówki. Jeśli będzie trzeba, zorganizujemy pikietę, będziemy zbierać podpisy – zapowiadają mieszkańcy, którzy chcą pozostać anonimowi.
Starosta i PCPR rozpatrują różne warianty rozwiązania problemu. Jednym z nich jest wynajęcie dzieciom mieszkań. Inna opcja mówi o uzyskaniu przez starostwo dofinansowania w kwocie 85% na remont lub nadbudowę pomieszczeń. Szczegółów na razie brak. Pałacyk nie jest w złym stanie technicznym, ale wymaga remontu, np. elewacji z zewnątrz, tarasu czy wymiany drzwi. Pewne jest, że starostwu nie będzie opłacało się utrzymywać budynku dla garstki dzieci, dlatego obiekt znalazł się na liście sprzedaży w wieloletniej prognozie finansowej powiatu. Do sprawy będziemy wracać.















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Mieszkańcy Górca: „łapy precz od domu dziecka”
Nie znam się na przepisach ale pomysły niektórych szacownych organizacji graniczące z absurdem. Krytyczne stanowisko ONZ o oknach życia w PolsceA teraz takie literalnie zapisy o liczbie dzieci. A jak nikt tych dzieci nie chce nawet rodziny zastępcze to co eutanazja? W niektórych zachodnich społeczeństwach doszli już do perfekcji w tej dziedzinie.RE: Mieszkańcy Górca: „łapy precz od domu dziecka”
Ludzie to jednak ciemnota- ręce precz drą mordy ale płacić nie chcą. Zmieniły się przepisy i nic na to nie poradzą.