Piłkarze Zrywu i Ogniska „nie odstawiali nóg”
Piłkarze Zrywu i Ogniska „nie odstawiali nóg”
Po 21. kolejce gr. VI klasy B czołówka ligowej stawki nie zmieniła się. Ogromne emocje były w meczu KS-u Karszów z wiceliderem z Ludowa Śląskiego. Ostatecznie, po świetnych zawodach braci Muszyńskich, podopieczni trenera Marka Tabora wygrali 5:1. Na czele tabeli pozostaje Korona, która łatwo uporała się z Feniksem. Problemów ze zwycięstwami nie miały też ekipy MPC, Ślęzy Księginice Wielkie i Startera. Poza tym Ognisko mierzyło się ze Zrywem, a w derbach gminy Borów KP 86 Borek Strzeliński podejmował GAP Ślęza.

Klasa B, gr. VI, kolejka 21 - 14 maja

Korona Pęcz-Szczawin - Feniks Pławna 5:0 (4:0)
Strzelcy: Piotr Dubaniowski 2, Jacek Dubaniowski, Konrad Nelle, Tomasz Pater (Korona)

Korona kontynuuje zwycięską serię. Tym razem podopieczni trenera Roberta Morki łatwo uporali się z Feniksem. Losy meczu rozstrzygnęły się już po pierwszej połowie, zakończonej rezultatem 4:0. Dwa trafienia zaliczył pozyskany zimą ze Strzelinianki Piotr Dubaniowski, a po jednym trafieniu dołożyli Jacek Dubaniowski i Konrad Nelle. Po zmianie storn Korona nie forsowała sił i spokojnie kontrolowała grę. Feniks zaczął grać uważniej w defensywie i kibice obejrzeli tylko jedną bramkę autorstwa Tomasza Patera. Korona wygrała efektownie 5:0 i utrzymała fotel lidera.
Ślęza „latała” wyżej od Orła
KS Karszów - KP Ludów Śląski 1:5 (0:1)
Strzelcy: Jarosław Ignac (Karszów), Przemysław Muszyński 2, Wojciech Muszyński 2, Arkadiusz Półchłopek (Ludów Śląski)

Hit kolejki nie rozczarował fanów. O zainteresowaniu tym pojedynkiem świadczy fakt, że auta kibiców zaparkowane były przez pół miejscowości. Pierwsza, wyrównana połowa zakończyła się prowadzeniem gości 1:0, a gola zdobył Przemysław Muszyński, który znalazł się w sytuacji jeden na jednego z bramkarzem. Gospodarze także mieli swoje okazje, a po jednej sytuacji domagali się odgwizdania rzutu karnego, jednak gwizdek arbitra milczał. Prawdziwe emocje rozpoczęły się po zmianie stron. Ilością okazji podbramkowych z tego meczu można był obdzielić kilka pojedynków. Gra była twarda i nikt nie odstawiał nogi. Bliski doprowadzenia do remisu był Piotr Bojczuk, a chwilę później z rzutu wolnego groźnie strzelał Marek Tabor. W ofensywie dzielił i rządził Arkadiusz Półchłopek, a kilka okazji miał także Mariusz Denes. W 68. minucie popularny Arik dokładnym podaniem obsłużył Wojciecha Muszyńskiego, a ten w sytuacji jeden na jednego podwyższył rezultat. Chwilę później goście przeprowadzili bliźniaczą akcję, ale tym razem górą był golkiper Tomasz Duda. Karszów zdobył gola kontaktowego kilka minut później. Rafał Miazek dokładnym podaniem obsłużył kapitana Jatrosława Ignaca, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Chwilę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartką ukarany został Maciej Żygadło. Pomimo gry w osłabieniu, goście podwyższyli rezultat, a piłkę do siatki skierował Przemysław Muszyński. Gospodarze odpowiedzieli strzałem w poprzeczkę Jarosława Ignaca. Chwilę później siły na boisku się wyrównały, bo Ignac dostał „czerwo”, po drugiej żółtej kartce. Od tego momentu dominowali goście. Najpierw Mariusz Denes trafił w poprzeczkę, a z rzutu wolnego pięknego gola zdobył Arkadiusz Półchłopek. Wynik spotkania na 5:1 ustalił w 90. minucie Wojciech Muszyński. Wysoki rezultat z pewnością nie oddaje w pełni przebiegu gry. Cztery gole były braci Muszyńskich, którzy w przeszłości reprezentowali Karszów.

Kwarcyt Jegłowa - MPC Pęcz 1:4 (1:2)
Strzelcy: Bartosz Zakrent (Kwarcyt), Krystian Głazowski 2, Dominik Szulc, Łukasz Świerczyński (MPC)

Goście już po 11 minutach prowadzili 2:0. Najpierw bramkę zdobył Krystian Głazowski, a rezultat podwyższył w efektowny sposób Dominik Szulc. Snajper przerzucił futbolówkę nad rywalem i strzałem z powietrza posłał piłkę pod poprzeczkę. Był to bliźniaczo podobny gol do trafienia piłkarza Barcelony Neymara w starciu z Villareal. Gospodarze jeszcze przed przerwą odpowiedzieli trafieniem Bartosza Zakrenta z rzutu wolnego. Po zmianie stron z goli cieszyli się już tylko goście, którzy wygrali 4:1.
Radość piłkarzy Ogniska po zdobytym golu
Ognisko Przeworno - Zryw Chociwel 3:0 (2:0)
Strzelcy: Sebastian Bujak, Przemysław Góral, Artur Wierzbicki (Ognisko)

Ognisko niespodziewanie łatwo pokonało znajdujący się w czołówce Zryw. Goście od 15. minuty grali w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę obejrzał Mariusz Kowalczyk. Gospodarze na przerwę schodzili, prowadząc 2:0 po trafieniach Sebastiana Bujaka i Przemysława Górala. Jeszcze więcej miejsca na murawie zrobiło się od 51. minuty. To właśnie wtedy bramkarz Zrywu Krzysztof Sawicki obejrzał „czerwo” za nieprawidłowe przerwanie realnej szansy na zdobycie gola. W dyskusję z arbitrem wdał się też Adam Krasowiak z Chociwela i on również wyleciał z boiska. Ognisko grało w przewadze trzech graczy i wygrało 3:0. Wynik spotkania ustalił z rzutu karnego Artur Wierzbicki.

KP 86 Borek Strzeliński - GAP Ślęza 1:4 (0:3)
Strzelcy: Marcel Stawiarski (KP 86), Jakub Witkowski 2, Kamil Kubiak, Bartek Stankiewicz (GAP)

Tak jak podczas wszystkich meczów derbowych, także w Borku Strzelińskim, nie brakowało twardej walki i emocji. Aż trzech graczy gospodarzy obejrzało czerwone kartki: Bartek Gilewski, Tomasz Kubiak oraz Grzegorz Ławicki. Faworyzowani goście już po pierwszej połowie prowadzili 3:0, by ostatecznie wygrać pewnie 4:1. Wynik spotkania już w 5. minucie otworzył Kamil Kubiak, który grał z kontuzją ręki. Dwa trafienia dołożył junior Jakub Witkowski, a Bartek Stankiewicz ograł defensorów rywali i pokonał golkipera. Gospodarze zdobyli gola honorowego przy stanie 0:3. GAP Ślęza pozostaje w ścisłym gronie kandydatów do mistrzostwa.

Orzeł Biały Kościół - Ślęza Księginice Wielkie 0:3 (0:1)
Strzelcy: Andrzej Leśniak, Damian Łada, Adrian Pałyga (Ślęza)
Wojciech Muszyński zdobył dwie bramki
Ślęza nie miała łatwego zadania w Białym Kościele, ponieważ gospodarze uważnie grali w defensywie. Goście konsekwentnie atakowali, ale w pierwszej połowie zdobyli tylko jednego gola, gdy rzut wolny na bramkę zamienił grający trener Andrzej Leśniak. Po zmianie storn rezultat podwyższył Damian Łada, a wynik starcia na 3:0 ustalił bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Adrian Pałyga. Orzeł pozostaje na końcu ligowej stawki bez zdobyczy punktowej.

Pogoń Kowalów - Starter Gęsiniec 2:5 (2:2)
Strzelcy: Krystian Krems, Adam Kościelak (Pogoń), Piotr Chytry 2, Mateusz Chruszcz, Jakub Jakubowski, Remigiusz Krzemiński (Starter)

Emocje w tym pojedynku były głównie w pierwszej części zakończonej remisem 2:2. Po zmianie stron więcej sił zachowali gracze z Gęsińca, którzy wygrali pewnie 5:2. W wysokiej formie jest Piotr Chytry, który tym razem cieszył się z dwóch trafień. Zwycięstwo gości nie było zaskoczeniem, jeśli spojrzymy na ligową tabelę i historię pojedynków obu ekip.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także