Każda wygrana cieszy

(PRZEWORNO) Rozmowa z nowo wybranym wójtem Przeworna Jarosławem Tarankiem.

Jak Pan się poczuł jak zareagował po otrzymaniu informacji, że będzie Pan nowym wójtem gminy Przeworno?

- Pierwszy mój odruch to radość z wygranej, bo każda wygrana cieszy. Gdy emocje trochę opadły wówczas mój racjonalizm wziął górę, ponieważ zdałem sobie sprawę, że powierzone mi stanowisko wiąże się z szerokim zakresem działań i co z tym związane, z dużą odpowiedzialnością.

Kontrkandydat gratulował?

- Po pierwszej turze tak, po drugiej już nie. Ja gratulowałem zarówno po pierwszej, jak i po drugiej.

Jakie ma Pan, jako wójt, plany na najbliższą przyszłość?

-Aktualnie zapoznaję się ze strukturą organizacyjną, planami pracy urzędu, obowiązkami, podjętymi przez poprzedniego wójta działaniami oraz prowadzonymi obecnie inwestycjami. Zajmuję się także projektem budżetu na 2015 rok i ewentualnym wprowadzaniem do niego korekt. Oczywiście, skupiam się także na działalności bieżącej. Odbyłem również pierwsze spotkania związane z planowaniem kierunków działań na 2016 rok ( szczególnie pod kątem przygotowania dokumentacji pod inwestycje, które miałem zawarte w moim programie wyborczym), ponieważ rok 2015 pod tym kątem został już zaplanowany, a rzeczą oczywistą jest, że ciągłość pracy musi być zachowana.

Czy uważa Pan, że wydanie przedwyborczej ulotki (szeroko komentowanej, ze względu na bezpośrednie odwołania do kontrkandydata) było z Pana strony zachowaniem „fair”?

- Uważam, że to było zachowanie zgodne z prawem, a jej treść była prawdziwa, bo oparta na faktach.

Czy będzie Pan grał dalej w piłkę nożną?

- Tak, zamierzam. Oczywiście jeżeli czas i umiejętności mi na to pozwolą, a także jeśli trener będzie mnie widział w składzie drużyny. Jest to moje hobby, pasja, a przede wszystkim jestem przyzwyczajony do aktywności fizycznej, to wręcz nawyk. Jeszcze nie podjąłem decyzji czy będą to tylko „old boye”, czy tylko klub sportowy, a może jedno i drugie równocześnie.

Dziękuję za rozmowę

Justyna Pijanka-Borowicz