„Wilk” wspinający się po murze
- Mimo obaw, wszedłem jednak na strych, skąd przed chwilą dobiegł mnie odgłos kroków - kontynuuje swoją opowieść pan Leszek. - Nagle, zamiast człowieka, którego się spodziewałem, zauważyłem przebiegającą wzdłuż pomieszczenia sarnę. Na długich nogach, z krótką sierścią i dużymi uszami. Była bardzo szybka i wszystko działo się błyskawicznie. Zatrzymała się w narożniku strychu, popatrzyła na mnie, wyszczerzyła kły i zasyczała. Przeraziłem się okropnie, gdyż wiedziałem już, że to nie sarna, a jednocześnie nie wiedziałem, co to za zwierzę. Wydawało mi się, że zaraz mnie zaatakuje, gdyż stoję mu na jedynej drodze jego ucieczki. Nie wiedziałem, co mam robić i jak się bronić. Trwało to dobre kilka sekund, kiedy zdecydowałem się zrobić krok do tyłu, by odsłonić mu dostęp do schodów, którymi mógł uciec. Wtedy zerwał się i ruszył w kierunku niewielkiego okienka z kratami w bocznej ścianie. Wyskoczył przez nie na dach niższej obory. Było tylko słychać, jak sypią się z niej dachówki i łamią małe gałązki. Wróciłem do domu i zacząłem przeglądać internet, by dowiedzieć się, co to takiego było. Szybko natknąłem się na zdjęcia pasujące do tego, co wyszczerzyło na mnie kły na strychu. Był to szakal. Jest dużo większy od lisa, przypomina nieco wilka, ale ma taką wyliniałą sierść, długi chudy ogon i duże odstające na boki uszy. Nic innego nie pasowało do obrazu, który ciągle miałem przed oczami - wspomina nasz rozmówca.
Pokrótce można powiedzieć, że szakal to nazwa kilku gatunków średniej wielkości drapieżników z rodzaju wilków. Są mniejsze od wilków szarych, mają krótkie kończyny i bardziej wysmukły pysk. Żywią się drobnymi zwierzętami, padliną i roślinami. Najpospolitszym gatunkiem jest szakal złocisty, zamieszkujący północną Afrykę, Azję i Półwysep Bałkański.
Nie on jeden
Kiedy pan Leszek opowiedział nam swoją przygodę, udaliśmy się do Karszowa, by zobaczyć, gdzie się to wszystko wydarzyło. Jak się okazało, po oględzinach strychu szybko odkryliśmy ślady po ucztach drapieżnika - resztki kurzych skrzydeł, pióra różnych ptaków i drobne kostki. Bałagan po posiłkach też nie pasował do rodzimych drapieżników, bo jak wiadomo, lisy, chociaż mają bałagan wokół nory, nie urządzają sobie stołówek na strychach dwupiętrowych budynków, a kury są za dużą zdobyczą dla kun.
Szakal swym pojawieniem się zaskoczył nie tylko pana Laszka. Z rozmów z sąsiadami nasz informator dowiedział się, że oni też widzieli przybysza i to kilka razy.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: „Wilk” wspinający się po murze
kaaa powiedziała : nie masz racji. podoba mi się jak chłystek z pgru każe sobie zbudować aquapark, korty tenisowe i małpi gaj koło swojego domu za nieswoje pieniądze. podoba mi się jak to niemcy strzelają do żubra, którego winą jest to że on żyje.jetem człowiekiem spełnionym zawodowo i finansowo i nie mam potrzeby czapkować żadnej władzy, nie mam potrzeby zwalczać jakiejś władzy, mam potrzebę mieć własne zdanie i je upubliczniać. w strzelinie i w polsce widzę wielkie stada ludzi bezmyślnych, którzy podążają za albo przeciw jakiemuś politykowi. jest to dowodem braku istnienia własnego zdania u ludzi , którym wygodniej jest korzystać ze zdania cudzego aniżeli użyć głowy do myślenia. dodam jeszcze żę nie masz racji imputując mi tezę iż wszyscy okradają państwo, otóż jest odwrotnie, to państwo okrada wszystkich aby zasilić potrzeby nielicznych.są dwie grupy ludzi szczęśliwych, zaawansowani buddyści i dalajlama 14ty. brak akceptacji głupoty jest motorem postępu i tego się trzymam.RE: „Wilk” wspinający się po murze
Nudne spajker sa juz te twoje komentarze. Jesteś bardzo nieszczęśliwym czlowiekiem skoro tak cie męczy to życie na świecie że nic ci sie nie podoba. Nie odnajdujesz sie w realiach trzeba bylo zostac prezydentem polski i tworzyć ustawy po swojemu.wszystko krytykujesz jak to wszyscy tylko okradają to państwo nie wiem skoro tak zazdrościsz ze inni maja a ty nie to widocznie nie masz Glowy do interesów. Dzisiaj w realu może cos jeszcze osiągniesz bo takim hejtowaniem w necie to juz tylko wegetacjatu jest coś na temat
Że wsi powiedziała : https://szczecin.onet.pl/o-smierci-jenota-co-wywolala-burze-lowczy-miejski-znow-budzi-kontrowersje/bmgjeyjhttp://nczas.com/wiadomosci/skandal-ten-zubr-przewedrowal-przez-polskie-wsie-prawie-200-kilometrow-gdy-przeplynal-odre-zastrzelili-go-niemcy-video/RE: „Wilk” wspinający się po murze
Bardzo ciekawy temat. Szkoda tylko że komentarze nie w tym temacie :sigh:RE: „Wilk” wspinający się po murze
Olo powiedziała : wszystkie dotychczasowe zabawki powstały obok domu radnego. żądam wyjaśnień od władz dlaczego radny ma tak daleko do radnego gaju!!!!!!!!!!Hieny?
A w Strzelinie w parku powstał "małpi gaj", koszt inwestycji tylko 202.950zł . Mam nadzieję że to pomyłka w druku naszej gazety, a jeśli nie to żądam aby publicznie przedstawiono koszty z uwzględnieniem każdej najmniejszej podkładki i oczywiście jaki wykonawca realizował zadanie!!!!.RE: „Wilk” wspinający się po murze
szakale żywią się padliną. na padlinie etyki zawodowej głupich i przekupnych urzędników też żywią się szakale. a to zakup spalonej psiej budy zwanej świetlicą w karszowie za ponad pół miliona, a to budowa przedszkola 30krotnie przepłacona, a to sprzedaż działek za bezcen, a to brak pozwolenia na budowę obcemu aby swój mógł coś tanio kupić i drogo sprzedać. na padlinie państwa , na padlinie urzędniczej i prywatnej chciwości żerują szakale. szakale mają szaty biznesmanów i celebrytów i oni za miskę soczewicy kupują sobie decydenckie administracyjne robactwo. oczywiście to tylko w warszawie, w strzelinie to nie do pomyślenia.