Rok temu Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wstrzymał przetwarzanie odpadów na terenie kopalni piasku w Żeleźniku. Jednak tony śmieci nadal tam zalegają. Sprawę bada wrocławska prokuratura okręgowa. Zarzuty postawiono pięciu osobom.
W lutym 2023 roku na terenie kopalni piasku w Żeleźniku odkryto nielegalne wysypisko śmieci. Sprawą zajęła się policja, prokuratura i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) we Wrocławiu. Służby udaremniły zrzut około 60 ton śmieci z ciężarówek. Podczas interwencji jeden z kierowców omal nie rozjechał mundurowych. Policja zatrzymała cztery osoby w tym właściciela kopalni. Kilka dni później funkcjonariusze z Wrocławia i Strzelina wraz z pracownikami WIOŚ przeprowadzili czynności na terenie działającej w Żeleźniku kopalni.
– W wyniku działań funkcjonariusze zatrzymali 36-letniego mieszkańca powiatu polkowickiego, 28-latka z powiatu brzeskiego, 31-latka z powiatu wrocławskiego i pięćdziesięciolatka z Nysy. Wszyscy zostali doprowadzeni do Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie celem wykonania czynności procesowych – informował Łukasz Porębski, ówczesny rzecznik komendy w Strzelinie.
W wyrobisku ujawniono odpady niewiadomego pochodzenia, które uprzednio zostały zasypane grubą warstwą piasku. Oprócz tego w okolicy znaleziono pryzmę śmieci tego samego pochodzenia w ilości nie mniejszej niż 40 ton.
– W marcu zorganizowano spotkanie informacyjne z mieszkańcami. Obecne były władze gminy, specjalista ochrony środowiska gminy Strzelin, przedstawiciele policji i inspektor ochrony środowiska z Wrocławia. Poinformowano nas, że odpady nie są toksyczne. To jedynie komunalne śmieci, tzw. odpady zmieszane – opowiada Bożena Matwijiszyn, sołtys Żeleźnika.
Na miejscu wykonano odwierty i pobrano próbki. Przeprowadzono także prace z georadarem. Biegły sprawdził, jakiego typu odpady zostały wyrzucone. Z powodu charakterystycznego fetoru istniało podejrzenie, że w hałdzie mogą znajdować się substancje ropopochodne. Jednak przeprowadzone przez jednostkę chemiczną strażaków z Wrocławia badania nie potwierdziły, że były to substancje niebezpieczne. Co zmieniło się po roku? Pani sołtys poinformowała nas, że odpadów nikt nie wywiózł i nadal tam zalegają.
– W październiku 2023 roku Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wydał decyzję wstrzymującą prowadzenie działalności na terenie kopalni. Oprócz tego wystąpił do marszałka województwa dolnośląskiego w celu naliczenia opłaty podwyższonej za nielegalne przetwarzanie odpadów. Postępowanie jest w toku – informuje Marta Chwałek z biura rzecznika WIOŚ we Wrocławiu.
Cały artykuł zamieściliśmy w 43 (1231) wydaniu papierowym Słowa Regionu.














































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij