Przygotowanie potraw świątecznych nie jest nowością. Wszystko w ramach więziennej stawki żywieniowej, która nie generuje zbyt wysokich kosztów. To standard dla wszystkich z wyjątkiem skazanych, którzy wcześniej poprosili o inne menu z powodów wyznaniowych lub zdrowotnych.
- Na święta, aby poprawić estetykę cel, osadzeni sami aranżują wygląd. Robią gwiazdy z papieru, łańcuchy, bombki. Przeszło osiemdziesiąt procent cel jest wystrojonych. Przystrojone choinki stoją też na korytarzach oddziałów – mówi Marek Geciów, zastępca dyrektora strzelińskiego zakładu karnego.
Co można mieć w celi? Wiele zależy od zachowania i „dyplomacji” pensjonariuszy. Wiadomo, że osoby agresywne, które stwarzają problemy, nie otrzymają zgody na używanie telewizora. Według kodeksu karnego wykonawczego, więzień ma prawo posiadać w celi dokumenty związane z postępowaniem, którego jest uczestnikiem, artykuły żywnościowe o ciężarze nieprzekraczającym 6 kilogramów, papierosy, mydło, szczoteczkę do zębów, przedmioty osobistego użytku, zegarek, listy oraz fotografie członków rodziny. Skazany może też mieć przedmioty kultu religijnego, materiały piśmienne, notatki osobiste, książki, prasę i gry świetlicowe. Inny artykuł mówi, że dyrektor więzienia może zezwolić skazanemu na posiadanie telewizora (nie większego niż 19 cali), komputera i przedmiotów podnoszących estetykę celi.
- Na oddziałach półotwartych cele w ciągu dnia są otwarte. Część osadzonych pracuje. Również w okresie świątecznym otrzymują kilkudniowe przepustki. W ciągu roku przysługuje im 28 dni na wolności – tłumaczy zastępca dyrektora.
W zakładzie karnym znajduje się niewielka salka do odprawiania nabożeństw. W Wigilię kapelan podzieli się z więźniami opłatkiem. Będzie też Msza św.
Kuchnia już przygotowuje potrawy dostosowane do świąt. W wielu celach zapanował świąteczny nastrój. Na oknach przylepiono mikołaje i kolorowe choineczki. Przed świętami do zakładu karnego przychodzi więcej listów i paczek, w których są wędliny, ciasta, herbata i słodycze. Paczki poddawane są kontroli. Służy do tego specjalne rentgenowskie urządzenie do prześwietlania bagażu, podobnego do tych, które są na lotniskach. Służba więzienna sprawdza, czy między przysmakami nie zawieruszył się brzeszczot, komórka albo scyzoryk.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Świąteczne menu w celi
spajker powiedziała : Spajker nic dodać nic ująć. Jakbym czytała swoje myśliRE: Świąteczne menu w celi
Socjalista powiedziała : no a w pierdlu zamiast liści leżeć będą socjaliści.RE: Świąteczne menu w celi
spajker powiedziała : To się nazywa czepianie się. Mędrkować to sobie możecie w szkolnej toalecie drobne cwaniaczki z prowincji.RE: Świąteczne menu w celi
AS powiedziała : no właśnie,jako osadzony masz pedagoga psychologa resocjalizatora ,jako człowiek"wolny" sam musisz kupić sobie kursy aby nie wypaść z rynku pracy i nie stać się życiowym bankrutem. te sanatoria zdecydowanie za dużo kosztują.RE: Świąteczne menu w celi
spajker powiedziała : Sam koszt utrzymania więźnia jest stosunkowo niski, większości tych 3300 to koszty dyrektorów, zastępców z pensjami po kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy za miesiąc, dodać jeszcze rozbudowaną administrację oraz armię pedagogów, psychologów, resocjalizatorów oraz wiele innych śmiesznych stanowisk i masz magiczne 3300 od więźnia za miesiąc.W niektórych państwach więzienia nie przynoszą kosztów tylko zyski, są samo wystarczalne, no może poza dostawą prądu, leków itp.RE: Świąteczne menu w celi
PAPI powiedziała : chleb i woda , czasami makaron z wodą soloną to jest menu zasuwających codziennie do pracy i spłacających kredyt mieszkaniowy. najwiekszy bandzior wyjdzie z pierdla oczytany, zdrowy, po siłowni, odkarmiony 3 posiłkami dziennie i niezniszczony pracą. po 25 latach człowiek tzw wolny będzie wychudzony, zniszczony pracą i jeszcze zostanie mu zaledwie 10 lat do dokończenia spłaty kredytu mieszkaniowego. osadzony ma 3 posiłki za free, nocleg za free, telewizję za free, pracować nie musi, martwić się o pracę nie musi, kredytów nie spłaca. ma opiekę lekarską bez kolejki nawet jak połknie żyletki, ma ochroniarzy za free. osadzony kosztuje średnio 3 300,- złotych , taki jest koszt jego utrzymania miesięcznie.kto z ludzi "wolnych " dostaje 3 300 złotych bez pracy? bez ryzyka życiowego bankructwa?RE: Świąteczne menu w celi
Chleb i wodaRE: Świąteczne menu w celi
Błazen – nazwa rodzaju klauna, zwykle kojarzona ze średniowieczem. W Polsce zwany też wesołkiem. Charakterystycz nym elementem stroju błazna była czapka o trzech rogach zakończonych dzwoneczkami - trzy rogi symbolizowały ośle uszy i ogon, przyczepiane przez błaznów we wcześniejszym okresie.