Konsekwencje gorsze niż sam mandat
Właściciele nieruchomości powinni skupiać się na przepisach prawa, które obejmują teren ich posesji. Jednak odpowiednie zapisy rozszerzają je między innymi o chodniki, które przylegają bezpośrednio do tej nieruchomości. - Obowiązkiem właściciela budynku jest uprzątnięcia takiego chodnika z zalegającego na nim błota i śniegu. Wynika on z ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach - powiedział komendant Straży Miejskiej w Strzelinie Robert Harhala. Dodał także, że ustawa ta określa, kim w świetle prawa jest właściciel nieruchomości. Dotyczy ona właścicieli, współwłaścicieli, użytkowników wieczystych i jednostek organizacyjnych, które użytkują dany budynek (w tym także wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych - przyp. red.). Ustawa precyzuje, że chodnik musi znajdować się wzdłuż nieruchomości. - Za niestosowanie się do tego przewidziane są również konsekwencje. Warto dodać, że gminy są zobligowane do sporządzenia regulaminu porządku i czystości na swoim terenie. Nie inaczej jest w przypadku gminy Strzelin. Strażnicy miejscy sprawdzają, czy mieszkańcy respektują przepisy prawa miejscowego. Tutaj nie chodzi o karanie ludzi poprzez nakładanie mandatów. Regulamin przewiduje, że karą może być także tzw. nagana, czyli popularne pouczenie - kontynuował komendant. Wspomniał również, że konsekwencje nieodśnieżonych chodników dla właściciela nieruchomości mogą być znacznie gorsze niż sam mandat, np. obowiązek zapłaty odszkodowania osobie, która na takim chodniku skręci czy złamie nogę. Możliwość dochodzenia tego roszczenia wynika z kodeksu cywilnego.
Zwalnia nas pas zieleni
Warto wspomnieć, że obowiązek odśnieżania nałożony jest na właściciela w przypadku, kiedy chodnik bezpośrednio przylega do nieruchomości. Jeżeli jest on oddzielony pasem zieleni, którym opiekuje się gmina, to ten obowiązek już go nie obciąża. - Nie wystawiamy póki co mandatów, a jedynie pouczenia, które skutkują - wyjaśniał Robert Harhala.
A co w wypadku, kiedy właściciel nieruchomości zaraz po odśnieżeniu chodnika, wyciągnie krzesełko, rozstawi je na chodniku, usiądzie na nim i wypije grzane wino? Wówczas jest zagrożony mandatem za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. - Tego typu przepisy często wzbudzają kontrowersje. Nieraz słyszałem głosy, że chodnik w ciągu roku jest publiczny, a gdy trzeba go odśnieżać, to jest już ,prywatny. Nie mnie komentować przepisy prawa. Mamy obowiązek je egzekwować - zakończył komendant.
Przytoczona wcześniej sytuacja pokazuje z jak kuriozalnym przypadkiem mamy do czynienia. Okazuję się, że publiczny chodnik jest ,,prywatny” wtedy, kiedy trzeba o niego zadbać. Właściciel nieruchomości przylegającej musi się stosować do przepisów wynikających z użytkowania miejsca publicznego. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości ustawodawca jakoś rozwiąże tą kwestię.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
A do kogo należy chodnik Strzelin- Mikoszów? Tam nawet dziś rano jechała piaskareczka. Tymczasem Strzelin zasypany. Więc to jest patologia.RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
Ciekawe czy tak chętnie piszą mandaty burmistrzowi za nieposprzątane i nieposypane chodniki przed gminnymi posesjami.RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
Jak powiedziała : a gdyby tak rozpuszczać śnieg ciepłym moczem po piwie to co wtedy? usuwanie śniegu jest obowiązkiem, innej metody usunięcia śniegu niż ciepły mocz nie znasz, który mandat wybierasz? za picie piwa? za odlewkę na chodniku? za zaniechanie odśnieżania? za brak umiejętności odśnieżania aczkolwiek obowiązku wiedzy w tym zakresie nie masz? jedno jest pewne. mandat jest zawsze, wszystko jedno za co. trzeba nazbierać na 500+ na 15-tki górników na nauczycieli i na polityków.RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
Z tymi chodnkami to jest tak,w zimie masz obowiązek odaniezac przy swojej posesji bo jak nie to mandat. W lecie chcesz na tym samym chodniku wypić piwo to też masz mandat bo miejsce publiczne. Czyli wychodzi tak,że w zimie chodnik prywatny a poza nią publiczny. Ręce opadają.RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
To jest największy debilizm, że trzeba utrzymywać coś co nie jest moje, nie dość że płacimy podatki dla państwa to jeszcze mamy za nich robotę robić?Ale jak sobie na kawałku chodnika postawię na chwilę paletę, rurę czy trochę piasku to zaraz jest straż miejska z mandatem za bezprawne zajęcie pasa, za brak opłaty i oznakowania, no bo jakim prawem użytkuje jak nie jest to moje.Toż to nienormalne!RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
Jaro powiedziała : postawiłem tezę, "załóżmy żę.."oznacza założenie. nie przypisuj mi swoich cech.RE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
spajker powiedziała : Nareszcie się ujawniłeś i napisałeś prawdę o sobie. :DRE: Konsekwencje gorsze niż sam mandat
odśnieżanie publicznego chodnika to robota dla służb publicznych. załóżmy że ja jako niepełnosprawny umysłowo amator prac zimowych odśnieżę chodnik kilofem? co będzie z chodnikiem skruszonym? czy jest przepis mówiący o tym że ja mam się znać i mieć siły fizyczne i narzędzia do tego aby chodnik odśnieżyć tak dobrze jak czynią to służby publiczne? ja rozważam rozpoczęcie odśnieżenia chodnika przy użyciu patyczka od lodów. odśnieżanie zacząłem już w październiku a skończę pewnie w maju. każdego dnia czynię starania aby publiczny chodnik był odśnieżony. odśnieżam ten chodnik każdego dnia przez dobre 10 minut. ja się sprężam a tu śnieg pada znowu i znowu. możę by zobowiązać górali do odśnieżenia tatr aby nie zeszła lawina?