ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy w sprawie narkomana włamywacza. Foto: JasonMorrison/freeimages.com
Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy w sprawie narkomana włamywacza. Foto: JasonMorrison/freeimages.com
Przed strzelińskim sądem stanął włamywacz, oskarżony o kradzież i... fałszywe zeznania. Jaka spotka go kara? Przed strzelińskim sądem ruszył proces młodego mężczyzny, który skusił się na cudze rzeczy. Marian L. ma 34 lata. W listopadzie ubiegłego roku dopuścił się czynu, który zaprowadził go przed sąd.
- Jestem uzależniony od narkotyków - przyznał oskarżony. - Kiedy nie mam morfiny, to zażywam... (tu padła nazwa silnego leku przeciwbólowego - red.). Tabletki można kupić tylko na receptę, której nie posiadam. Dlatego kupuję je od (tu padło imię i nazwisko jednego z mieszkańców Mikoszowa - red.). W czwartek (11 listopada ubiegłego roku - red.) pojechałem do Mikoszowa, ale nie zastałem mojego dostawcy. Tego dnia nic nie brałem i byłem na głodzie - powiedział Marian L.
Oskarżony był na głodzie i nie potrafił pogodzić się z faktem, że nie będzie mógł kupić środków przeciwbólowych, zastępujących mu narkotyki. - Drzwi były zamknięte. Kilka razy szarpnąłem klamką i po którymś takim ruchu drzwi otworzyły się. Wszedłem do środka - wyjaśniał oskarżony. Z dalszej części zeznań Mariana L. wynikało, że nie była to jego pierwsza wizyta u dostawcy tabletek przeciwbólowych. Oskarżony dokładnie wiedział, gdzie ma szukać potrzebnych mu farmaceutyków. - Tabletki zawsze leżały na stole, ale tym razem nie było ich tam. Leżał tam natomiast dekoder z pilotem Zdenerwowałem się. Wziąłem dekoder z pilotem i wyszedłem z mieszkania. Pojechałem do lombardu w Strzelinie i zostawiłem tam te rzeczy. Dostałem za nie 20 zł - przyznał oskarżony. Następnie pojechał na stację benzynową, gdzie kupił za otrzymane pieniądze benzynę. - Przyznaję się do winy, żałuję i nie wiem, dlaczego to zrobiłem - powiedział Marian L.
Wydawać by się mogło, że sprawa jest prosta. Oskarżony przyznał się i wyraził skruchę. Okoliczności popełnienia przestępstwa zostały wyjaśnione, a sądowi pozostaje jedynie wydanie wyroku. Otóż nie. Pojawiła się przeszkoda uniemożliwiająca zakończenie sprawy na jednym posiedzeniu. W akcie oskarżenia mowa jest o kradzieży dekodera, pilota i... latarki. Wszystko o łącznej wartości 105 zł. - Nie wziąłem tej latarki - zaprzeczył oskarżony. - Ale zeznając na policji, przyznał się pan również do kradzieży latarki - zauważyła Joanna Krzymińska-Skoczylas, sędzia prowadząca rozprawę. - Tak. Ale ja tego nie zrobiłem. W mieszkaniu (z którego zginął dekoder - red.) jest jak w komórce. Może latarka leży w innym miejscu i dlatego jej nie widać. Ja jej nie wziąłem - powiedział oskarżony.
W tej sytuacji sąd nie mógł zgodzić się na dobrowolne poddanie się karze przez Mariana L. Konieczne było wyjaśnienie czy latarka zginęła, czy nie? A tego, bez zeznań poszkodowanego mieszkańca Mikoszowa, ustalić nie można. Stąd wyznaczenie przez sąd terminu kolejnej rozprawy.
Marian L. odpowie również za składanie fałszywych zeznań. Oskarżony nie od razu przyznał się do włamania i kradzieży. Początkowo twierdził, że to nie on. A do winy przyznał się dopiero po kilku dniach.
Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Sąd zapewne uzna oskarżonego winnym zarzucanych mu przestępstw. Dziś jednak nie jest przesądzone, czy ukradł również latarkę.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajkerxxl
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
KRSSYS powiedziała :
spajker powiedziała :
bomber z wrocławia miał głód ciekawości jak to będzie jak bomba wybuchnie w autobusie.
Bomber z wroclawia chcial kilkadziesiat KG złota, doczytaj nie pleć jak plecionka: http://www.rmf24.pl/fakty/news-bomber-z-wroclawia-w-sadzie-nie-jestem-terrorysta-w-moim-zyc,nId,2370928 I ze złotem dobrze myślal bo po III wojnie swiatowej ktora niedlugo przyjdzie, pieniadze beda bezuzteczne a zloto....
Masz rację nic nie wiem muszę doczytać

0
Gravatar
spajker
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
KRSSYS powiedziała :
spajker powiedziała :
bomber z wrocławia miał głód ciekawości jak to będzie jak bomba wybuchnie w autobusie.
Bomber z wroclawia chcial kilkadziesiat KG złota, doczytaj nie pleć jak plecionka: http://www.rmf24.pl/fakty/news-bomber-z-wroclawia-w-sadzie-nie-jestem-terrorysta-w-moim-zyc,nId,2370928 I ze złotem dobrze myślal bo po III wojnie swiatowej ktora niedlugo przyjdzie, pieniadze beda bezuzteczne a zloto....
bomber zrezygnował ze złota. głupek potrzebował kilku dni aby się domyśleć że z 30kg bagażu daleko nie ucieknie a i bez bagażu policja go doścignie przy próbie przejęcia złota. doczytaj. oczywiście podczas procesu będzie opowiadał o 3 wojnie i o o4 rp o iluminatach tylko nie o swoich dewiacjach.

0
Gravatar
KRSSYS
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
spajker powiedziała :
bomber z wrocławia miał głód ciekawości jak to będzie jak bomba wybuchnie w autobusie.
Bomber z wroclawia chcial kilkadziesiat KG złota, doczytaj nie pleć jak plecionka: http://www.rmf24.pl/fakty/news-bomber-z-wroclawia-w-sadzie-nie-jestem-terrorysta-w-moim-zyc,nId,2370928 I ze złotem dobrze myślal bo po III wojnie swiatowej ktora niedlugo przyjdzie, pieniadze beda bezuzteczne a zloto....

0
Gravatar
Spajker
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
Zasadniczo to lubię się przechadzać ulicami miasta w odświętnym garniturze i gumofilcach bo mam doby styl bo jestem klasa gość.
0
Gravatar
spajker
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
Spajker powiedziała :
W zasadzie co innego miałem na myśli niż napisałem poniżej ponieważ jestem głodny dzielenia się opinią o swoim głodzie tworzenia komentarzy. Bolszewia to stan mojej psyche
masz rację. bolszewia to bolszyj mózg a mieńszewia to małyj mózg. mózgi obecnej dominującej linii politycznej wymagają sanacji czyli uzdrowienia. ich guru - macierenko ma wyraz twarzy człowieka głeboko nawiedzonego i bardziej przypomina mi carskiego rasputina albo szefa monaru aniżeli żonę stanu. do tego jego harem z młodych chłopców na ważnych stanowiskach i jego wyznawcy na necie sprawiają iż niebawem słowo bolszewik- czyli większościowiec będzie pochlebstwem. kiedyś miękki wał był carem a bolszewicy czyli większościowcy byli temu przeciwni. dzisiaj miękki wał z miną i głosem obłąkańca robi za hetmana i oby bolszewików temu przeciwnych było coraz więcej.

0
Gravatar
Spajker
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
W zasadzie co innego miałem na myśli niż napisałem poniżej ponieważ jestem głodny dzielenia się opinią o swoim głodzie tworzenia komentarzy. Bolszewia to stan mojej psyche
0
Gravatar
spajker
RE: Byłem na głodzie - przyznał oskarżony
"byłem na głodzie przyznał oskarżony"- czyli jestem usprawiedliwion y. syn wałęsy miał "pomroczność jasną" i został uniewinniony gdyż w chwili przestępstwa nie miał pełnej poczytalności. gwałciciel jest zwykle na głodzie seksualnym, morderca został zwykle sprowokowany przez ofiarę, bomber z wrocławia miał głód ciekawości jak to będzie jak bomba wybuchnie w autobusie.nic tylko ucałować tych głodnych i uznaćich nie za sprawców ale za ofiary uzależnienia od seksu alkoholu ptzemocy itd. będąc sędzią zapytałbym głodnego czy rozumie mój głód przywalenia mu wysokiego wyroku.
0

Przeczytaj również