Zarabia na życie w powietrzu
Czy warto marzyć? Sytuacje, kiedy plany z dzieciństwa spełniają się w życiu dorosłym, zdarzają się stosunkowo rzadko. Wręcz przeciwnie było w przypadku 29 - letniej Katarzyny Muraszew pochodzącej z Kuropatnika. Już od najmłodszych lat chciała zostać stewardessą. - Było to moje marzenia od zawsze. Miałam jednak problem z nauką języków obcych. Szansa pojawiła się gdy wyjechałam do Stanów Zjednoczonych. Mieszkałam już półtora roku w Waszyngtonie i zaczęłam sobie radzić z językiem angielskim. Jedna z linii lotniczych ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich organizowała w moim mieście dni otwarte połączone z rekrutacją. Trwały one dwa dni. Pierwszy był bardzo długi. Zaczynał się od zostawienia swojego CV. Po każdym etapie rekrutacji część osób odpadała - mówiła Katarzyna. Dodała także, że wśród wymagań znalazła się biegła znajomość języka angielskiego. Trzeba było również sięgnąć ręką na wysokość 212 cm. - Musisz mieć też doświadczenie w obsłudze klienta i minimum skończoną szkołę średnią oraz chęć otwarcia na ludzi i inne kultury. Ważna jest też umiejętność pracy w zespole, gdyż cały pierwszy dzień rekrutacji opierał się właśnie na zadaniach zespołowych. Po wszystkich etapach z około 90 osób zostało nas 12. Przez następne 3 dni odbywały się rozmowy indywidualne, po których czekaliśmy miesiąc na werdykt. Koniec końców znalazłam się w gronie 5 osób przyjętych do pracy - wspominała kobieta.
Następnie zaczęły się przygotowania do pracy. Przed przylotem do Zjednoczonych Emiratów Arabskich Katarzyna musiała załatwić szereg formalności. - Latamy po całym świecie, więc wykonałam różne szczepienia i przedstawiłam wymagane dokumenty. Ten proces był bardzo długi. Po każdym załączonym dokumencie czekałam na akceptację. 2 września 2016 roku przyleciałam do Dubaju. Komfortowy jest fakt, że firma gwarantuje nam mieszkanie, opłaca rachunki i dojazd do pracy. Na samym początku zostałam ulokowana w hotelu. Potem musiałam przejść dwumiesięczny trening, po czym przeniesiono mnie na moje docelowe mieszkanie w Dubaju. Trening składał się z kilku części. Uczyliśmy się na przykład odbierać poród na pokładzie. Mieliśmy do dyspozycji symulatory wielkości normalnych samolotów, w których były między innymi turbulencje czy szukanie dziecka w zadymionej kabinie. Przeszliśmy też kurs noszenia munduru i malowania się. Dla firmy ważne jest, aby nasz wygląd był taki jaki sobie życzą, gdyż to jest ich wizytówka. Przed właściwym lotem odbyliśmy dwa próbne - kontynuowała stewardessa.
Warto dodać, że latanie samolotem to nie tylko praca. Wiąże się to również z odwiedzaniem przeróżnych miejsc na kuli ziemskiej. - Udało mi się odwiedzić kilka krajów azjatyckich, jak Japonia, Tajlandia, Chiny, i Hongkong. Byłam też w Australii, Stanach Zjednoczonych i rzecz jasna w kilku krajach afrykańskich. Sporo już zwiedziłam i jeszcze mnóstwo przede mną. Jeśli lecimy na dalsze loty, czyli np. USA, to taki postój trwa 2 dni. Można wtedy wiele pozwiedzać. Staram się z tego czerpać jak najwięcej - powiedziała Katarzyna.
Miasto zbudowane na piasku
A jak w Emiratach traktowane są kobiety? - Nie mogę się wypowiedzieć na temat wszystkich krajów arabskich, natomiast wypowiem się odnośnie ZEA. Jako kobieta mam tam mnóstwo przywilejów. Na przykład w metrze znajdują się specjalne przedziały dla kobiet i dzieci. Mamy swoje ladies night we wtorki. Polega to na tym, że we wszystkich klubach nie wydajemy ani grosza. Gdy idę do urzędu czy banku, nie czekam nawet w kolejce. Jest to jednak kraj arabski i trzeba szanować ich kulturę i zwyczaje. Idąc do miejsc publicznych, takich jak restauracja, czy dom handlowy, dobrze jest zakryć ramiona i nosić coś do długości kolana. Za to idąc na plażę, bądź dyskotekę, mamy pełną dowolność ubioru - opowiadała kobieta.
Alkohol w Dubaju można kupić w klubach. Jeżeli chce go się zakupić w sklepie, to trzeba wyrobić specjalną licencję. Jedynym przeciwwskazaniem jest to, że nie można być muzułmaninem. Warto dodać, że ludzie w ZEA są bardzo otwarci i życzliwi. - Byłam na przykład odwiedzić meczet. Jest on zawsze otwarty. Jedyne, co mi się nie podoba, to fakt, że Dubaj jest miastem sztucznym, gdyż został zbudowany na piasku. Brakuje trochę prawdziwej, naturalnej roślinności. To miasto robi wrażenie na każdym. Dba się tam bardzo o porządek. Nie można na przykład jeść, pić i żuć gumy w metrze. Cały czas widać tam ludzi sprzątających ulice. Ciekawostką jest fakt, że przystanki są tam klimatyzowane - dodała kobieta. Zwróciła również uwagę na zaskakującą rzeczą. W Dubaju można się spotkać z bankomatami na złoto. Dodała także, że tęskni za rodziną i znajomymi. - Bardzo się jednak cieszę, że latamy do Warszawy. Wówczas mogę pójść na polskie jedzenie i zrobić u nas zakupy. Gdy mam kilka dni wolnego, to przylatuję tutaj na krótki urlop - zakończyła Katarzyna Muraszew.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Zarabia na życie w powietrzu
ale bzdury piszecie... to jest normalna, poukladana kobieta, która spełniła swoje życiowe plany. Dla niektórych praca na kasie w biedrze jest szczytem marzeń, ona upodobowala sobie prace w powietrzu i czerpie z tego radość. Gratulacje i powodzenia!RE: Zarabia na życie w powietrzu
ala powiedziała : twoje poglądy to feminizm czyli seksistowski faszyzm. ładna dziewczyna ma dobrze płatną pracę i do tego ciekawą. zdaniem femifaszystek jest zniewolona przez mężczyzn.RE: Zarabia na życie w powietrzu
spajker powiedziała : Takie poglądy to już mizoginizm, czy napisanie byle czego, aby tylko skomentować?RE: Zarabia na życie w powietrzu
ala powiedziała : SPECJALNE przedziały swojego czasu w tramwajach mieli teź Żydzi...RE: Zarabia na życie w powietrzu
ala powiedziała : zniewolona kobieta siedzi w domu kupionym przez mężczyznę, ogląda seriale , wydaje pieniądze zarabiane przez mężczyznę, w przypadku rozwodu ZAWSZE dostaje dzieci, mieszkanie i alimenty w wysokości takiej że żyją z nich i dzieci i ona sama. do tego to mężczyzna zawsze płaci w sklepie w biurze podróży i w restauracji. co daje kobieta w zamian? ano raz w miesiącu od niechcenia użyczy mężczyźnie swojego układu wydalniczego. takiej zniewolonej kobiecie potrzebna jest jeszcze partia feministek, która uwolni zniewolone kobiety spod jarzma niewoli. tą dziewczynę z artykułu mężczyźni zniewolili tym, że ma ciekawą pracę, luksusowe warunki życia i bardzo dobrze zarabia.RE: Zarabia na życie w powietrzu
Specjalne przedziały dla kobiet to SEGREGACJA, a nie przywilej. Właśnie taki sposób myślenia kobiet ułatwia mężczyznom ich zniewolenie.RE: Zarabia na życie w powietrzu
Spojler powiedziała : Może przytakiwać swojemu mężowi.RE: Zarabia na życie w powietrzu
Ciekaw jestem co kobieta ma do powiedzenia w krajach arabskich?RE: Zarabia na życie w powietrzu
Ale jakie widoki!!! Jak z wieży widokowej na Gromniku, choć wieża jest dużo wyższa bo widać z niej tylko bezkres nieba... :-*ZE ZE SZWECJI
''Jedyne, co mi się nie podoba, to fakt, że Dubaj jest miastem sztucznym, gdyż został zbudowany na piasku. '' - NA POKAZ DLA INNYCH KULTUR.''Jako kobieta mam tam mnóstwo przywilejów. Na przykład w metrze znajdują się specjalne przedziały dla kobiet i dzieci.'' - '' Nur für Deutsche' tylko że w twoim wypadku to znaczy - ''nie dotykać świń'', bo dla nich znaczysz gorzej niż to zwierze - tzn. że jesteś odseparowana od lepszych, czyli mężczyzn.