W przyszłym miesiącu mieszkańcy będą mieli okazję pozbycia się niebezpiecznych odpadów. Przedstawiona została także kwestia zaległości czynszowych. Nie wszyscy korzystają z możliwości odpracowania długu. Posiedzenie komisji gospodarki komunalnej i porządku publicznego odbyło się w czwartek, 19 marca, w Urzędzie Miasta i Gminy Wiązów.
Zagadnienia z zakresu ochrony środowiska, szczególnie odbiór odpadów niebezpiecznych oraz dzikie wysypiska śmieci, przybliżyła Magdalena Olszówka z UMiG.
PSZOK się sprawdza
W kwietniu odbędzie się objazdowa zbiórka odpadów, m.in. zużytego sprzętu elektronicznego. – W dniu wywozu pod każdą posesję będzie podjeżdżać firma i w ten sposób będzie można się pozbywać tych odpadów. Największą bolączką (i ilością odpadów niebezpiecznych na terenie gminy) są oczywiście wyroby zawierające azbest – powiedziała Olszówka.
Ostatnio dzikie wysypisko śmieci pojawiło się w Księżycach. W najbliższym czasie odbędzie się uprzątnięcie tego terenu. Jednocześnie urzędniczka zaznaczyła, że, od kiedy funkcjonuje Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Janowie, odpadów w lasach jest mniej.
UMiG stoi obecnie przed ogłoszeniem przetargu na wyłonienie wykonawcy na odbiór oraz zagospodarowanie odpadów komunalnych. Obecna umowa trwa do końca czerwca, a więc od lipca pojawi się nowy wykonawca.
Zaległości rosną
Radny Mariusz Godek poruszył problem braku miejsc parkingowych przy ZSP w Wiązowie. – Tam jest problem z parkowaniem aut. Gmina wszystko wyprzeda. Przy szkole nie ma miejsc parkingowych, koło orlika też nie ma parkingu – powiedział radny, wskazując na działkę znajdującą się naprzeciwko szkoły.
Następnie projekt uchwały w sprawie wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy Wiązów na lata 2015-2019 przedstawiła Marta Wajk z UMiG. Zaproponowane zostało coroczne podwyższanie stawki czynszu o 10%. – Mieszkańcy, którzy wynajmują lokale nie są majętni, a ich budżet domowy nie zostanie wtedy nadwerężony – mówiła Wajk.
Osoby, które posiadają zaległości czynszowe mogą je odpracować. Zaległości jednak rosną, w niektórych przypadkach jest to nawet 8-9 000 zł. – Czasami warto, żeby ci mieszkańcy zostali w tych mieszkaniach i tych warunkach, jakie mają, niż wydawać pieniądze na dostosowanie nowego lokalu, gdzie, nie oszukujmy się, przejdą i nadal nie będą płacić czynszu – kontynuowała urzędniczka.
- Kto się poczuwa do odpowiedzialności, to przyjdzie i będzie chciał to uregulować, a inny osoba nie będzie spłacała – powiedziała przewodnicząca Jolanta Karpińska. Jeden z dłużników do odrobienia ma łącznie 689 godzin i teraz w ogóle się już nie pojawia. Ściągalność jest na niskim poziomie, ponieważ, jak podkreślają urzędniczki, w wielu przypadkach nie ma z czego ściągnąć. Ostatecznie projekt uchwały uzyskał pozytywną opinię.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Do odpracowania nawet 689 godzin
Nie prawdą jest co by był do odpracowania nawet 689 godzin, wspólnie i wporozumieniu z innymi mieszkańcami mieszkań czynszowych celowo nie płacimy za ich najem. A powiem więcej to Gmina jest naszym dłużnikiem! A kto wziął pod opiekę nowo odswierzony park w rynku? To my całymi dniami pilnujemy aby się nie zagnieździła hałastra tych z prywatnych posesji, a niech przyjezdni widzą że w parku taki ruch, albo przystanek, takie zagęszczenie robimy że od razu widać że pewnie co chwilę jakiś pojazd komunikacji między miastowy kursuje. Mamy wręcz braki kadrowe w naszych szeregach i musimy posiłkować się młodzieżą, która wdzięcznie wypełnia swój czas w altanie nieopodal szkoły. A radni zamast nas wspierać tylko utrudniają życie. Domagamy się zaległych świadczeń!!!RE: Do odpracowania nawet 689 godzin
Ważkość tematów poruszanych na tak wysokim szczeblu jest warta najwyżej spotkania Rady Sołeckiej. "Niema" Komisja wysłuchała nicniemogących urzędników i rozeszła się każdy w swoją stronę. Paranoja, po co nam tacy radni? Tkwić będziemy w cudzych długach po szyję? A co proponują radni aby ściągnąć długi od niepłacących? Jeśli nic, to rozważę także niepłacenie swoich podatków i opłat, żeby zabrakło na wypłaty za takie "Komisje"...