- Ciężko jest prowadzić firmę w tym kraju - twierdzi Zbigniew Kawończyk z Górki Sobockiej
Kryzys spowodowany epidemią koronawirusa dotknął wielu branż. Z myślą o pomocy dla przedsiębiorców utworzono tarczę antykryzysową. I faktycznie część z nich skorzystała z niej. Jednak zawiłe przepisy i niejasności sprawiły, że nie każda firma mogła dostać pomoc.
Przykładem tego jest Zbigniew Kawończyk, który od wielu lat prowadzi działalność gospodarczą. - W przestrzeni publicznej mówi się o umorzeniu ZUS-u za okres trzech miesięcy. Napisałem zatem odpowiednie pismo. Nie wiedziałem jednak, że na koniec poprzedniego roku musiałem mieć uregulowane wszystkie składki. Ja zapłaciłem je w styczniu 2020 roku. Teraz okazuje się, że pomoc mi się nie należy - tłumaczy pan Zbigniew.
W podobnej sytuacji, w jakiej znalazł się mieszkaniec powiatu strzelińskiego, jest na pewno wielu innych przedsiębiorców. Jak twierdzi Kawończyk, w momencie pojawienia się pandemii zobowiązania ZUS-owskie miał uregulowane, a w dodatku zapłacił też wszystkie zaległe kary i odsetki. Niestety, przepisy są tutaj bezwzględne. - Ze zwolnienia ze składek nie skorzystają...
Wiecej w wydaniu papierowym.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
truckdriverDST
RE: Tarcza antykryzysowa nie dla każdego?
kto zna ten wie
0
Gravatar
Robert
Tarcza
Zbyszek ,a może ''karma'' do ciebie wróciła za wszystkie fuszerki.
0

Przeczytaj także