Prąd wyprodukowany przy pomocy paneli w firmie Bartosza Szydziaka będzie zasilał m.in. myjnię samochodową
Voltersun Fotowoltaika tworzy największą grupę firm fotowoltaicznych w Polsce. Montuje dziennie ponad 50 instalacji na terenie całego kraju, począwszy od małych instalacji na domach, przez firmy, po duże farmy fotowoltaiczne. Voltersun skupia się przede wszystkim na doradztwie energetycznym i jest gotowe na to, żeby uchronić osoby prywatne oraz firmy w całym powiecie strzelińskim przed podwyżkami cen prądu, a także wyposażyć je w najnowsze technologie wiodących na świecie firm.
Na inwestycję w fotowoltaikę zdecydował się strzeliński przedsiębiorca p. Bartosz Szydziak, w którego firmie ładowane są busy komunikacji miejskiej, a także zasilana jest myjnia samochodowa oraz stacja kontroli pojazdów.

Czy instalacja paneli fotowoltaicznych jest opłacalna i jaki jest zwrot tej inwestycji?
Dawid Serwicki (doradca ds. klientów strategicznych Voltersun Fotowoltaika): Nie traktowałbym tego pod kątem inwestycji, ponieważ możemy o niej mówić w przypadku, kiedy mamy wybór czy wydać pieniądze, czy ich nie wydawać. Tutaj takiego wyboru nie mamy, bo tak czy inaczej musimy płacić za prąd. Pieniądze, które przeznaczylibyśmy na instalację, i tak musimy wydać na prąd, a przez ok. 5-7 lat te kwoty nam się zrównoważą. To założenie tylko przy cenach prądu, które mamy dzisiaj, a szacujemy, że do 2030 r. wzrosną one o ok. 100%. Nie trzeba też montować paneli za gotówkę. Bardzo popularnym jest również korzystanie z dotowanych kredytów czy leasingu w przypadku firm.

Skąd wzięła się moda na fotowoltaikę?
DS: Powiedziałbym, że jest to raczej konieczność niż moda. Można przyjąć, że rynek fotowoltaiki otworzył się w Polsce w 2016 roku poprzez ustawę prosumencką. Ponadto, do 2021 roku Polska musi produkować 15% energii z odnawialnych źródeł, a w tym momencie jest to ok. 12% i jest mało prawdopodobne, że osiągniemy zakładany współczynnik. Za tym pójdą, niestety, kary za emisję dwutlenku węgla nałożone przez Unię Europejską. Rząd w związku z tym ułatwia firmom i osobom fizycznym inwestycję w fotowoltaikę poprzez różnego typu dotacje, dotowane kredyty czy odliczenia. Przykładowo, dla firm, do listopada ubiegłego roku nadprodukcja energii, której firma nie wykorzystała odsprzedawana była do zakładu energetycznego za kilkanaście groszy, a musiano ją odkupić kilka razy drożej. Obecnie energia produkowana ze słońca jest wykorzystywana na bieżące potrzeby domu czy firmy, a nadprodukcja jest wysyłana do sieci zakładu energetycznego. Wówczas przedsiębiorca, bądź osoba fizyczna, może w ciągu kolejnego roku odebrać taką nadprodukcję.
Coraz więcej firm inwestuje w panele fotowoltaiczne
Dlaczego zdecydował się Pan na montaż instalacji u siebie w firmie?
Bartosz Szydziak (strzeliński przedsiębiorca): Zużycie prądu wzrosło u mnie w momencie ładowania busów komunikacji publicznej. Do tego myjnia samochodowa, jak i stacja kontroli pojazdów również pobierają sporo prądu, nie mówiąc nawet o budynkach biurowych. Ponoszę wyższe koszty, aniżeli wcześniej zakładałem. Dlatego też zdecydowałem się na fotowoltaikę. Koszty miesięcznej raty leasingowej są porównywalne z moimi dotychczasowymi rachunkami. Jest to stabilne i opłacalne, szczególnie, że prąd może być jeszcze droższy. Po ok. 7 latach, kiedy spłacę leasing, będę miał praktycznie prąd za darmo. Poza tym jest to opcja przyjazna dla środowiska. Fotowoltaikę polecił mi też znajomy, który mieszka w Niemczech. Tam ludzie założyli instalację już 10 lat temu i teraz mają ją spłaconą. Pomimo tego, że kosztowało ich to 2-3 razy więcej, aniżeli my płacimy teraz, to i tak są na wygranej pozycji. Mają po prostu prąd za darmo. Finalnie i tak przez ten czas przeznaczyliby te pieniądze na prąd, a dzisiaj dalej musieliby je wydawać. Nie trzeba też planować specjalnie budżetu w domu czy firmie na zakup fotowoltaiki. Jak wspomniałem wcześniej, zamiast płacić za prąd, spłacam leasing, a za prąd nie płacę, bo mam go przecież za darmo z własnego dachu. Przerzucamy jedynie kwotę, jaką płaciliśmy za prąd na spłatę kredytu lub leasingu.
Z energii odnawialnej korzystają także gospodarstwa domowe
Kto może zainstalować u siebie panele fotowoltaiczne?
DS: Praktycznie każdy, kto posiada dach lub wolny kawałek gruntu i płaci za prąd ponad 150 zł miesięcznie.

Co jest ważne przy doborze instalacji i firmy monterskiej?
DS: Przede wszystkim sprzęt, jaki się montuje. Nasz ma gwarancję do 30 lat i przez ten czas ma działać. To nie jest jednak tak, że po tych 30 latach panele przestaną produkować prąd. Gwarancja dotyczy wydajności zamontowanych paneli, czyli producent gwarantuje, że przez te 30 lat wydajność nie spadnie poniżej 80% tej nominalnej. W Polsce dzisiaj przeżywamy duży boom na fotowoltaikę i pojawiło się w związku z tym bardzo dużo firm oferujących instalacje. Należy więc wybrać tę, która jest znana na rynku i może się pochwalić dużą liczbą zamontowanych instalacji i nie zniknie z rynku za 2-3 lata.
Strzeliński przedsiębiorca Bartosz Szydiak zdecydował się produkować własną energię
Jak wygląda proces doboru instalacji?
DS: Nie jest to skomplikowana procedura. Przyjeżdża doradca, który na podstawie rocznego zużycia prądu dobiera moc instalacji i proponuje konkretny sprzęt pod daną inwestycję. Potrzebny jest tylko dach lub grunt. Oprócz tego, że przygotowujemy ofertę wraz z wyceną, to staramy się jeszcze doradzić klientowi co się bardziej opłaca w konkretnym przypadku. Przygotowujemy również niezbędne dokumenty do zakładu energetycznego i wszystkich pozostałych instytucji, pomagamy w uzyskaniu dotacji, kredytu lub leasingu. Jedyną rzeczą, którą klient musi zrobić, to podjechać do zakładu energetycznego w Strzelinie i podpisać aneks do umowy na dostawę prądu, bo w momencie zamontowania instalacji przestaje być konsumentem i zostaje prosumentem.

***
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o produkcji własnego prądu, skontaktuj się zlokalnym doradcą Voltersun Fotowoltaika, Dawidem Serwickim - tel. 601 393 051. {jcomments off}

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także