Owce na wypasie w Karkonoskim Parku Narodowym
Przedstawiciele Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu i Dyrekcji KPN podpisali umowę w sprawie dofinansowania tego projektu. Całkowity koszt zadania wynosi około 270 tys. złotych, w tym dotacja z Funduszu to 50 tys. złotych. Ekolodzy nie mają jednak żadnych powodów do niepokoju. Apetyt zwierząt nie zagrozi rosnącym w parku cennym roślinom. Owce w roli "żywych kosiarek" będą pomagać w ochronie półnaturalnych łąk chronionych także w ramach europejskiej sieci ekologicznej NATURA 2000. Gdyby nie interwencja człowieka i wypasy owiec, łąki zarosłyby krzewami i drzewami. Te zagłuszyłyby i skazały na wyginięcie takie rośliny jak m.in.: krokus wiosenny, dziewięćsił bezłodygowy, arnika górska, pierwiosnek wyniosły, podkolan zielonawy, kukułka szerokolistna, kukułka Fuchsa czy ciemiężyca zielona. Łąki KPN powstały jeszcze w XVIII i XIX wieku, gdy miejscowa ludność prowadziła tam uprawy i wypasała zwierzęta. Rośnie tutaj ok. 300 gatunków roślin naczyniowych, czyli ok. 1/3 wszystkich gatunków stwierdzonych na terenie Parku. Aż 31 gatunków roślin naczyniowych i mszaków występujących w karkonoskich ekosystemach łąkowych objętych jest ochroną prawną. Wypasane będzie stado owiec rasy wrzosówka, które jest własnością miejscowego hodowcy. To jedne z najwytrzymalszych ras owiec, doskonale przystosowanych do polskich warunków klimatycznych. Dzięki runu z dużą ilością włosów puchowych, wrzosówki tolerują niskie temperatury i mogą przebywać na pastwisku przez cały rok.
Robert Borkacki, WFOŚiGW we Wrocławiu













































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Owce na wypasie w Karkonoskim Parku Narodowym
karkonosze słyną z wypasu. jakiś czas temu mieli tam full-wypas miro rycho i zdzicho u downa, który swoją brzydką arogancką córkę prezesem totalizatora chciał zrobić.w warszawie też jest wypas ale nie owiec tylko baranów i nie w górach sowich ale w knajpie u sowy.