Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
Sezon wakacyjny nie sprzyja podejmowaniu poważnych tematów. Większość z nas albo jest na urlopie, albo właśnie się wybiera. Wakacyjną przerwę mają również radni, którzy spotkają się na sesjach swoich rad dopiero pod koniec sierpnia. Poprosiliśmy jednak Annę Horodyską, radną powiatową, a wcześniej radną sejmiku, o wywiad. Niebawem ruszy kampania wyborcza do parlamentu i siłą rzeczy, jako mieszkańcy powiatu strzelińskiego, więcej uwagi będziemy poświęcać polityce w wymiarze krajowym. Tymczasem jest kilka spraw w naszym powiecie, które wymagają merytorycznej dyskusji i co najważniejsze szybkich decyzji. Tak uważa nasza rozmówczyni.
Nie mieliśmy okazji rozmawiać wcześniej, dlatego rozpocznę od gratulacji w związku z wygranymi wyborami i uzyskaniem mandatu radnej powiatowej.
- Dziękuję. Od wyborów minęło już kilka miesięcy i z racji zaangażowania się w pracę naszego samorządu już prawie zapomniałam o ubiegłorocznych wyborach, ale dziękuję.
No właśnie, można by powiedzieć, że to tylko (!) kilka miesięcy, ale z perspektywy samorządowca to aż (!) kilka miesięcy.
- Zgadzam się. Zwłaszcza że w tym czasie odbywały się sesje, posiedzenia komisji i jako radna opozycyjna starałam się, wspólnie z innymi radnymi, rzetelnie wypełniać swój mandat. Uważam, że dla nowej rady, zarządu i starosty najważniejsze powinno być wypracowanie strategii rozwoju powiatu. Zdiagnozowanie najważniejszych wyzwań, przed którymi stoimy, i podjęcie decyzji, jak uporać się z nimi. Na pierwszej sesji przedstawiłam pewną diagnozę sytuacji powiatu. Mówiłam również o gotowości współpracy ze wszystkimi radnymi, z zarządem i starostą przy rozwiązywaniu problemów mieszkańców. Dzisiaj mogę powiedzieć, że współpraca starosty i zarządu powiatu z częścią radnych jest niewystarczająca. Życzyłabym sobie większej aktywności starosty.
Jak widziałaby Pani tę aktywność?
- Zarząd powiatu ogranicza się w kontaktach z radnymi, zwłaszcza opozycyjnymi, do deklarowania chęci współpracy. Słyszymy, że powinniśmy przyjść z pakietem gotowych rozwiązań i położyć je na biurku starosty. Uważam, że wcześniej potrzebna jest rzetelna debata, a dopiero później program, co i jak zrobić, czyli decyzja rady. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, że jest kilka sfer naszego życia, gdzie decyzje trzeba podejmować dziś, bo czas ucieka. Tego, co najbardziej brakuje mi w działaniach zarządu powiatu, to oprócz większej aktywności, brak strategii rozwoju powiatu na najbliższe lata, a nawet miesiące. Kiedy proponowałam, żeby przyjrzeć się wydatkom ponoszonym przez powiat na oświatę, funkcjonowaniu szkół, to usłyszałam, że odpowiedzialność za stan strzelińskiej (powiatowej – red.) oświaty ponosi rząd i obowiązujący w Polsce porządek prawny. Takie stanowisko nie pozwala na podjęcie merytorycznej dyskusji, a co dopiero mówić o konkretnych działaniach. Staram się rozmawiać z mieszkańcami i pomagać tam, gdzie mogę. Od strzelinian dowiedziałam się, jakim utrudnieniem była dla niepełnosprawnych i ich rodzin przerwa w działaniu Powiatowej Komisji ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Interweniowałam w tej sprawie. Zwróciłam się również do zarządu w sprawie rządowego programu „Centra opiekuńczo-mieszkalne” (dla osób niepełnosprawnych – red.). W programie mogą uczestniczyć gminy i powiaty. Dofinansowanie z budżetu państwa wynosi 100%. Uznałam, że trzeba zaangażować się w ten program, ponieważ osoby niepełnosprawne wymagają zapewnienia szczególnego, kompleksowego wsparcia. Bo chodzi przecież o umożliwienie niepełnosprawnym samodzielnego, w miarę możliwości, i godnego funkcjonowania w społeczeństwie. Doprowadziłam do spotkania starosty z przedstawicielami Stowarzyszenia św. Celestyna i... czekamy, na krok ze strony zarządu powiatu.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
Gość powiedziała : Kpina, kpina... To się dokładnie dzieje na oczach ludzi... Żeby tylko swoich wcisnąć zmienia się stanowiska na gorsze ludziom którzy uczciwie i solidnie pracowali wiele lat. Ale wszystko w swoim czasie...zostaniesz rozliczony TG!!!"Konkurs"
"Konkurs" na kierownika ZUK czeka w kolejce, bo teraz twa "konkurs" na dyrektorkę biblioteki! Swoją drogą jeżeli przed konkursem jest wiadomo kto go wygra, to jest to kpina z mieszkańców gminy. I nie jest to konkurs tylko rozdawanie posadek dla swoich!RE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
Hańba powiedziała : Przecież już każdy wie że kierownikiem ZUKu w Kondratowicach zostanie pan Gulczyński....przed konkursem sprawa jest jasna :DRE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
Członkini PIS objęła stanowisko dyrektora w sp. u PO w Kondratowcach. Pewnie jakiś konkurs wygrała... AlekS służy PO informacją na sesji, pewnie Kierownikiem ZUKU planuje zostać. Pani Ani Warszawa się marzy... i pewnie się wymarzy, bo kandydatka powiatowego PISu to celowo słaba kandydatka. Szanowny PISie tutejszy - godność własną sprzedajecie!Przerwa
spajker powiedziała : Przerwa w piciu? Sprawdzaj. Masz do tego prawo.RE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
słowa słowa słowa.poproszę o 3 fakty o podanie 3 spraw, które ta pani radna załatwiła.dodam tylko że osoba z pensją 15 tys na miesiąc od dobrych 12 lat jest zaledwie sekretarką wiejską dziewuchą z badania brzuchacza i aroganta sejmowego.ja jestem fundatorem i sponsorem pensji i diet dla każdej osoby karmionej groszem publicznym a zatem bardzo proszę o krótką listę spraw załatwionych przez panią AH za tak wysoką cenę. sprawdzam jakość kupionego towaru i takie jest moje prawo wyborcy.kononowiczom mówię NIE.RE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
easy powiedziała : No to wywalić takiego wójta co to daje sobie wiejskiej kobiecie na głowę wchodzić. On ma hobby i do domu z nim a ona ma władzę i ambicje i do kanalizacji z nią. Niech pokaże co potrafi.RE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
Przecież to Pani Horodyska wszystko załatwia w gminie Kondratowice zamiast wójta....a on ma czas na swoje "hobby"...RE: Czyżby zarząd był aktywny inaczej?
a powiedziała : No bo brzydzi się tubylcami którzy są dla niej tylko dawcami kapitału. Z wiejskim mózgiem to pracy poza sejmem nie dostaniesz video Lepper. Gdyby była cokolwiek mniej mądra o co łatwo nie jest to prezydent Bolesław gdański by ją rektorem swojego instytutu uczynił. Ale bądźmy dobrej myśli.b
Widzę, że Pani Horodyska już zaczęła swoją kampanię wyborczą do sejmu. Zresztą nawet jak była dyrektorem urzędu pracy do promocja jej osoby była jedyną rzeczą, która jej wychodziła. Ponoć jako sekretarz w gminie Kondratowice tylko stroną fb się zajmuje.