W sali obrad Urzędu Gminy Przeworno odbyła się XXXIII absolutoryjna sesja Rady Gminy Przeworno. Poprzedziło ją wspólne posiedzenie komisji stałych, które opiniowało projekty uchwał. Pierwsze trzy omówił skarbnik Zbigniew Szul, a dotyczyły one zatwierdzenia sprawozdań finansowych za rok 2016 następujących placówek: Gminnej Biblioteki Publicznej w Przewornie, Gminnego Ośrodka kultury w Przewornie i Samodzielnego Publicznego Gminnego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Przewornie. Radni przyjęli te sprawozdania. Po chwili planista Paweł Pach przedstawił aktualności studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Przeworno oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego na jej terenie. W swojej prezentacji wspomniał między innymi o tym, że gmina Przeworno ma 100% pokrycia planami, gdzie średnia krajowa wynosi zaledwie 30%. Mówił także o miejscowych planach zagospodarowania dla Krzywiny, Romanowa, Miłocic i Kaczowic, które zatwierdzili radni.
Następnie głos zabrał członek rady nadzorczej Strzelin PS Energetyka Odnawialna Jacek Ryński. Mówił o idei utworzenia samorządowego Klastra Energii Odnawialnej i o korzyściach z tego płynących. Rada wyraziła zgodę na przystąpienie do klastra. Następnie Szul omówił zmiany w budżecie gminy i wieloletniej prognozie finansowej, które zostały zaakceptowane. Potem radna Joanna Pieczonka zamknęła posiedzenie komisji.
Następnie zaczęła się sesja, którą otworzył przewodniczący rady Andrzej Łuczak. Oddał głos wójtowi gminy Jarosławowi Tarankowi. Włodarz gminy pokrótce omówił sprawozdanie finansowe oraz sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2016. Powiedział, że budżet został wykonany z nadwyżką, a zrealizowano 14 zadań inwestycyjnych. Stanowiły je projekty zewnętrzne oraz zadania wpisane do funduszu sołeckiego. Potem skarbnik przedstawił opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu o wykonaniu budżetu. Była pozytywna. Następnie przewodniczący komisji rewizyjnej Wiesław Misiewicz przeczytał wniosek o udzielenie absolutorium dla wójta Taranka. Wniosek zyskał pozytywną opinię RIO. Kolejnym punktem była dyskusja, ale żaden z radnych nie zabrał głosu. W związku z tym przystąpiono do głosowań. Wpierw podjęto uchwałę w sprawie zatwierdzenia sprawozdania finansowego, a następnie udzielono wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu gminy. W obu przypadkach głosy rozkładały się tak samo: 11 radnych było ,,za”, 1 ,,przeciw” i żadnego ,,wstrzymującego się”. Tylko Damian Długosz był przeciwko. Chwilę potem Taranek powiedział, że udzielenie absolutorium jest efektem wspólnej pracy radnych i sołtysów. - Współczynnik zadłużenia gminy na poziomie 21% jest bardzo niski - skomentował.
Przyznał się do winy
W dalszej kolejności rada przystąpiła do procedowania uchwał przygotowanych na sesję. Były to te same akty, które zyskały pozytywne opinie na wcześniejszym posiedzeniu komisji. Wszystkie więc zostały przyjęte.
Następnie wójt odczytał swoje sprawozdanie z prac w okresie między sesjami. Mówił w nim między innymi o realizacji programu edukacyjnego ,,Wiem, umiem, rozumiem”, który to został rozpoczęty i potrwa do 28 lutego 2018 roku. Wspomniał również, że rozpoczęły się remonty dróg gminnych za pomocą urządzenia zwanego remonterem.
Zwyczajem sesji w Przewornie jest, że najciekawsze rzeczy mają miejsce na końcu, czyli w punkcie dotyczącym spraw różnych. Nie inaczej było tym razem. Głos zabrał radny Krzysztof Hutnik. - Mam kluczowe pytanie do wiceprzewodniczącego rady Damiana Długosza. Czy przeciwko panu toczy się dochodzenie w sprawie kradzieży drewna i ucieczki przed strażą leśną i policją? Proszę potwierdzić, lub zaprzeczyć - powiedział Hutnik. Adresat zapytania bez problemu udzielił na nie odpowiedzi. - Żadne postępowanie wobec mnie się nie toczy. Był taki incydent. Zgrzeszyłem, przyznałem się do winy, szkody naprawiłem i sprawa jest zamknięta - wyjaśniał Długosz. Hutnik jednak nie odpuszczał i dalej drążył temat. - Czy pan jako radny, wiceprzewodniczący, który reprezentuje na zewnątrz mieszkańców i nas jako radnych może dalej pełnić swoją funkcję? - pytał. Na to Długosz odpowiedział, że nie rozumie, dlaczego miałby tej funkcji nie pełnić, gdyż, jego zdaniem, nie było to przestępstwo, a wykroczenie. - Nie było sądu. Nie jestem karany i nie mam wyroku. (…) W odróżnieniu od innych osób stać mnie na przeproszenie. Mam ,,jaja” i przyznaję się do tego. Okazuję skruchę i naprawiam natychmiastowo swoje błędy - tłumaczył.
- Pan reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość i łamie pewne zasady, kradnąc drewno i uciekając przed policją - kontynuował Hutnik. Na to Długosz odparł, że nie było ucieczki przed policją. Do dyskusji włączył się też radny Wiesław Misiewicz. - Idąc tym tokiem rozumowania, to można przecież dostać wysoki mandat za przekroczenie prędkości i też będzie się karanym - stwierdził. Na koniec Hutnik powiedział, że najwyższa pora, aby radny Długosz sam sobie pokazał czerwoną kartkę.
Wkrótce obrady dobiegły końca.
Irena 
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Zgrzeszył, przyznał się, a szkody naprawił
Zaściankowi ludzie, zaściankowa gmina. W tej gminie gołębie fruwają do góry brzuchami, bo nie ma nawet na kogo nasrać.RE: Zgrzeszył, przyznał się, a szkody naprawił
Radny Wiesław Misiewicz stawia znak równości pomiędzy przekroczeniem prędkości, a kradzieżą. Zapewne dlatego, ze jest zwolennikiem PiS.RE: Zgrzeszył, przyznał się, a szkody naprawił
ciekawe jakie to uczucie patrzyć na ołtarz zrobiony z kradzionego drewna. zabójca popiełuszki to też człowiek z jajami, przyznał się i nawet przeprosił. w czym problem?