Dyskusję na ostatniej sesji w Przewornie zdominował temat kontrowersyjnych podwyżek diet dla sołtysów, radnych i wynagrodzenia wójta. Głos w sprawie zabrał wiceprzewodniczący rady, a także sam wnioskodawca. Jakie mieli argumenty?
W środę, 29 listopada, w sali obrad Urzędu Gminy Przeworno odbyła się XXXVIII sesja Rady Gminy Przeworno. Obrady otworzył przewodniczący Andrzej Łuczak. Podjęto na nich 6 uchwał, a jedna dotyczyła wstępnego umiejscowienia nowych przystanków autobusowych w Jegłowej. Zatwierdzono też nowe stawki podatków od nieruchomości. Szerzej na te tematy pisaliśmy w poprzednim wydaniu gazety.
W dalszej kolejności wójt Jarosław Taranek przedstawił zgromadzonym sprawozdanie ze swojej działalności między sesjami. Znalazły się w nim informacje o gminnych inwestycjach. Wspomniał między innymi, że w trakcie realizacji jest budowa strefy sportowo-rekreacyjnej w Przewornie. - Trwają prace montażowe mające na celu utworzenie nowoczesnego placu zabaw w miejscu istniejącego boiska o sztucznej nawierzchni - mówił szef gminy. Dodał także, iż gmina złożyła wniosek w ramach Lokalnej Grupy Działania do urzędu marszałkowskiego na budowę napowietrznej ścieżki przyrodniczej na górę Gromnik. - W chwili obecnej trwają procedury oceny naszego projektu. Planowany termin rozpoczęcia i podpisania umowy na dofinansowanie to przełom 2017 i 2018 roku - podkreślił wójt. Samorząd realizuje też inny projekt na Gromniku polegający na ekspozycji murów lapidarium na górze. - W tym roku realizowany jest również projekt ,,Budowa przyłączy kanalizacyjnych dla mieszkańców Przeworna”. Do 1 września wpłynęło 5 wniosków o dotację i wszystkie rozpatrzono pozytywnie. (…) Została też wykonana dokumentacja techniczna na przebudowę trybun na boisku sportowym w Przewornie. Wykonano mapę do celów projektowych. To jest pierwsza część inwestycji. Trybuna ta będzie dawała możliwość ewentualnej późniejszej rozbudowy. Planujemy pozyskać środki na kompleksową rozbudowę infrastruktury sportowej. W pierwszym terminie, niestety, nie wpłynęła do nas żadna oferta odnośnie wykonania - mówił Taranek. Zaznaczył także, iż jest już dokumentacją wraz z przedmiarem na przebudowę drogi gminnej w Samborowiczkach. - Jest to kolejne zadanie, które znalazło się w projekcie budżetu. Chcemy pozyskać na nie środki zewnętrzne - tłumaczył wójt.
,,Żaden inny wójt nie robił takich inwestycji...”
W dalszej części sesji był czas na punkt dotyczący spraw różnych. Wiceprzewodniczący rady Damian Długosz wrócił do ostatniej sesji, kiedy to radni podjęli uchwały o podwyżkach diet sołtysów, radnych i wynagrodzenia dla wójta. - Jestem święcie przekonany, że w tym przypadku został złamany statut, który mówi, że projekt uchwały powinien zostać przedłożony radzie wraz z uzasadnieniem, w którym należy wskazać potrzebę podjęcia uchwały oraz informację o skutkach finansowych jej realizacji. W dodatku projekty uchwał są opiniowane co do ich zgodności przez radcę prawnego lub adwokata. Wszyscy wiemy, że to procedowanie działo się na kolanie. Nie weszło to nawet na komisję budżetową - mówił Długosz. Potem głos zabrał mecenas obsługujący obrady, który stwierdził, że przepisy prawa pozwalają na procedowanie uchwały w trybie nadzwyczajnym, a właśnie w ten sposób uchwalono podwyżki. Następnie Długosz zwrócił uwagę, iż na wspomnianej sesji ledwo co zebrano kworum (8 obecnych radnych na 15 - przyp. red.). - 6 osób podjęło dość ważną decyzję o naciągnięciu naszego budżetu. My sobie tutaj podnosimy diety, a Mników nie ma wody w XXI wieku. To jest świadectwo jakie my sobie samym wystawiamy - podkreślił radny. - Kwestia wprowadzenia do porządku obrad uchwały i zmiany tego porządku, o ile mnie pamięć nie myli, wynika z ustawy o samorządzie gminnym, który jest aktem nadrzędnym nad statutem. Jeżeli ustawa dopuszcza taki tryb, a statut na ten temat milczy, to wiąże nas w obowiązującym zakresie ustawa o samorządzie - odpowiedział mecenas.
Potem Długosz spytał wnioskodawcę podwyżek (radnego Józefa Tomerę - przyp. red.), czy to był jego osobisty wniosek. - Każdy z nas może złożyć taki wniosek i nikt niczego nie musi mi sugerować. Podjąłem taką decyzję, bo jeżdżę po wioskach i widzę co sołtysi robią. Już dawno obiecałem im, że złożę odpowiedni...
Wiecej w wydaniu papierowym.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: ,,My sobie tutaj podnosimy diety, a Mników nie ma wody w XXI wieku...”
"My sobie tutaj podnosimy diety, a Mników nie ma wody w XXI wieku."---to zdanie ma zupełnie inne znaczenie. w 21 wieku wojny toczyć się będą właśnie o wodę , właśnie w 21 wieku zabraknie wody. media hiszpańskie podają że w niektórych rejonach hiszpanii zapasy wody pitnej wystarczą na 3 dni a dotyczy to dużych miast. we włoszech podobnie. polska ma bilans wodny gorszy od egiptu i stepowieje. w latach 70-tych jak w lipcu było 26 stopni to był upał. dzisiaj upał to 36 stopni. znajomy robi w firmie budującej kompleksowo ujęcia wody, przepompownie itd. jakoś 12 lat temu zrobili drogie ujęcie wody dla jeleniej góry, studnie, przepompownie, stacje uzdatniania itd. milionowa sprawa. wody brak, urządzenia zostały, strumieni brak. polskie potęgi umysłowe kłócą się o to jak duży ma być pomnik smoleński i jak pozyskać resztki trupolewa, tymczasem zagrożenie przyjdzie nie od sowietów ale ze strony przyrody.