Dyskusja o ubiegłorocznym budżecie stała się okazją do analizy aktualnej sytuacji w oświacie. Radni dopytywali, ile dzieci korzysta z punktów przedszkolnych w Sarbach i w Jegłowej oraz ile kosztuje ich utrzymanie. Czy jest to opłacalne?
W czwartek, 23 maja, odbyło się wspólne posiedzenie komisji stałych Rady Gminy Przeworno. Skarbnik Zbigniew Szul przedstawił sprawozdanie z wykonania budżetu Gminy Przeworno za 2023 rok. – Była zmiana wójta, ale w związku z ciągłością działania musimy zrobić sprawozdanie zgodnie z Ustawą o środkach publicznych – podkreślił. W sprawozdaniu uwzględniono wszystkie dochody i wydatki budżetu oraz realizowane inwestycje. Skarbnik Szul zaznaczył, że w ciągu roku uchwałami rady bądź zarządzeniami wójta budżet był zwiększany. Plan dochodów został wykonany w 93,4%. Z ciekawostek, wpływy ze ślubów cywilnych udzielanych poza urzędem wyniosły w roku 2023 – 11 tys. zł. Taka ceremonia w plenerze kosztuje 1000 zł.
Następnie skarbnik Szul przeszedł do omówienia wydatków budżetu. Wójt Jarosław Taranek poprosił radnych, aby zwrócili uwagę na pozycję, dotyczącą wydatków na oświatę, które w 2023 roku wyniosły około 8,2 mln zł przy subwencji z Ministerstwa Finansów w kwocie niespełna 3,3 mln zł. – Dzieci jest mniej, a koszty rosną... – zauważyła przewodnicząca Sylwia Bujak-Porębska. Wójt Taranek zaznaczył, że gmina jest zobligowana płacić innym gminom za dzieci ze swojego terenu, które chodzą do szkoły w innej gminie, co znacząco podnosi wydatki na oświatę.
– Mówiłem na spotkaniu z nauczycielami, żeby dzieci zachęcić, aby przychodziły do nas do szkoły, bo to się wiąże z subwencją – podkreślił wójt Taranek. – Kwota, jaką płacimy do innych szkoł, to 141 tys. zł rocznie. Przez pięć lat jaka to jest już kwota i co można zrobić za to… Jako radni jak rozmawiacie z ludźmi, to zachęcajcie, pytajcie, co moglibyśmy zrobić, żeby zapisali dziecko do nas do szkoły – dodał wójt Taranek.
Radny Józef Tomera zauważył, że problem, o którym mówi wójt Taranek, jest znany od kilkunastu lat. – Koszty utrzymania szkoły rosną. W 2012 roku dopłacaliśmy ok. 1,5 mln zł, a teraz 4,5 mln zł – odpowiedział szef gminy. Skarbnik Szul zauważył, że wówczas w szkole było więcej dzieci. – Rosną koszty, dlatego musimy się nad tym mocno pochylić – przekonywał wójt Jarosław Taranek.
Przewodnicząca Sylwia Bujak-Porębska pytała, ile dzieci korzysta z punktów przedszkolnych w Jegłowej i Sarbach. – Jest duża różnica między zapisanymi a tymi, którzy chodzą – zauważył skarbnik Szul. Podczas dyskusji padło, że do punktu przedszkolnego w Jegłowej zapisanych jest dziewięcioro dzieci, a w Sarbach – jedenaścioro. – Płacimy ponad 500 tys. zł, a tylko tyle dzieci… – powiedziała przewodnicząca Bujak-Porębska.
"Nie sztuka zlikwidować..."
Wójt Jarosław Taranek przedstawił, jak kształtowała się liczba przedszkolaków w obu punktach w ostatnich latach. W roku szkolnym 2020/21 – w Sarbach 15 dzieci, a w Jegłowej – 14, w roku szkolnym 2021/22 – w Sarbach 16, a w Jegłowej – 14, w roku szkolnym 2022/23 – w Sarbach 15, a w Jegłowej – 11, a w obecnym roku szkolnym (2023/24) – w Sarbach 11, a w Jegłowej – 8 dzieci. Prognoza na przyszły rok to pięcioro dzieci w punkcie przedszkolnym w Sarbach i siedmioro w Jegłowej. – A koszt ponad 500 tys. zł... – przypomniała przewodnicząca Bujak-Porębska. – W tym roku będzie ponad 700 tys. zł – zauważył skarbnik Szul.
Cały artykuł zamieściliśmy w 20 (1208) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk

















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij