Kto zapłaci za przepompownię? (aktualizacja)
Budowa kanalizacji dla gmin wiejskich, gdzie odległości między miejscowościami są duże, jest sporym wyzwaniem. W przypadku gminy Przeworno okazało się, że położenie rurociągu nawet zgodnie z projektemnie gwarantuje, że kanalizacja będzie działała. – W budynku, w którym mieszkam (ul. Parkowa 1b – red.), jest kilku lokatorów. Od dłuższego czasu walczymy o możliwość podłączenia się do sieci kanalizacyjnej. Niestety, na dzień dzisiejszy nie mamy takiej możliwości – powiedział nam Rafał Majos.
Problem sprowadza się do tego, że sieć na ulicy Parkowej został położony za płytko. Oczywiście, z punktu widzenia lokatorów budynku, w którym mieszka m.in. pan Rafał. – Pierwotnie kanalizacja miał był ułożony głębiej, ale kilka lat temu projekt został zmieniony i jest, jak jest. Żeby podłączyć się do kanalizacji musi powstać przepompownia. Pierwsza propozycja, jaką dostaliśmy od gminy, to budowa przepompowni na własny koszt, z wszelkimi tego konsekwencjami – wytłumaczył nam Majos. Instalacja miałaby znaleźć się na prywatnej posesji i miałaby powstać za pieniądze mieszkańców. Takie rozwiązanie, poza kosztami budowy przepompowni, pociągałoby za sobą ponoszenie przez lokatorów kosztów przyłącza energetycznego, zasilania przepompowni, konserwacji urządzenia i ewentualnych napraw. Przyjęcie takiego rozwiązania, nawet przy jednorazowym dofinansowaniu z budżetu gminy, byłoby niekorzystne dla lokatorów budynku przy ul. Parkowej. – Moglibyśmy otrzymać 10 tys. zł dofinansowania z gminy, przy 17 tys. zł kosztów budowy przepompowni. Poza tym dochodziłyby bieżące koszty działania instalacji. Dlatego nie zgodziliśmy się na takie rozwiązanie. Zaproponowaliśmy wójtowi, żeby przepompownię postawiła gmina przy studzience kanalizacyjnej – powiedział pan Rafał. Rozwiązanie byłoby racjonalne i uczciwe. Wtedy lokatorzy, po podłączeniu się do sieci kanalizacyjnej, zobligowani byliby do wnoszenia opłat za korzystanie z kanalizacji bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Tak jest w przypadku innych mieszkańców Przeworna.
- Na spotkaniu ( z Jarosławem Tarankiem – red.) wójt osobiście zapewnił mnie, że zaproponuje wprowadzenie do budżetu gminy na przyszły rok budowę przepompowni przy istniejącej już studzience. Mam nadzieję, że radni przychylą się do propozycji wójta i już w przyszłym roku będziemy mogli nareszcie podłączyć się do sieci kanalizacyjnej - z nadzieją w głosie mówił Rafał Majos.
***
Zwróciliśmy się do wójta Jarosława Taranka z pytaniem, czy rzeczywiście tak postąpi. Do poniedziałku (9 listopada br.) nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Ta przyszła dopiero po 11 dniach, 10 listopada, o godz. 7.49, po ukazaniu się artykułu na stronie internetowej. Odpowiedź wójta, wraz z naszym komentarzem, ukaże się w najbliższym wydaniu “Słowa”, czyli 18 listopada br.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Kto zapłaci za przepompownię
spajker powiedziała : Robisz się kolego bardzo wulgarny co Ci nie przystoi. Przeczytaj teks ze zrozumieniem poprzedni projekt zakładał głębsze położenie tego odcinka kanalizacji. Pytanie kto podjął decyzje o spłyceniu z uwagi na oszczędność!!!! . Czy partactwo aktualizacji projektu?.