ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Roksana Rak z Przeworna przez cztery dni karmiła rannego myszołowa. Dzięki niej Sonia, bo tak go nazwała, przeżyła (zdj. Marcin Marzec, Ośrodek Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Fundacji Św. Huberta w Wyszonowicach)
Roksana Rak z Przeworna przez cztery dni karmiła rannego myszołowa. Dzięki niej Sonia, bo tak go nazwała, przeżyła (zdj. Marcin Marzec, Ośrodek Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Fundacji Św. Huberta w Wyszonowicach)

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


XD
XDD
Weźcie to usuńcie już same kłamstwa byłam debilem że zgodziłam się na ten wywiad 5 lat temu
0
XD
XDD
Boże ale kłamstwo z tym psem xD pamiętam jak było naprawdę
0
Roksana
No siema to ja
...
0
Marcin
RE: Dwunastolatka uratowała rannego myszołowa
Bardzo ciekawy artykuł.
0

Przeczytaj także